Trening w domu Lafay, czy cos innego?

Ciekawe Cokta, a jeszcze niedawno sam pisałeś że można w domu trzaskać Proteo i nie jest taki zły. Znowu zmiana zdania ?
A z tą ślepą uliczką to uważam że zwyczajnie pierdzielisz
(ale oczywiście tylko moje zwykłe szare zdanie jednostki niewyróżniającej się z tłumu, z którym nie ma się co liczyć)

Zmieniony przez - wazzup1988 w dniu 2011-12-22 17:04:32

fakt jest taki, oczywiście na siłowni upragnioną sylwetkę osiągniesz szybciej niż w domu. Ale w domu małymi krokami też można osiągnąć swoje cele, jeśli ktoś nie ma wygórowanych myśli.

Bo? Bo budowanie bazy mięśniowej to okres kilku miesięcy.

Nic nie pisałem o dipsach i podciąganiu. A to jest duży plus, bez dwóch zdań. Pompki w znaczeniu ogólnym, gdyż metoda ma wiele ich odmian, serii dużo, co zresztą widać po zawodnikach, których tricepsy są przez to najlepiej wykształcone ze wszystkich partii.

Nie mówiłem o tym że lepiej nic nie robić, mówiłem tylko o tym że Proteo będzie w moim przekonaniu bezużyteczne w tym przypadku.

Nadal uważam że można trzaskać, ale nie zgodzę się z twierdzeniem że Proteo będzie dobrym wprowadzeniem przed siłownią i że zbuduje solidną bazę mięśniową, bo to zbudujemy tylko treningiem siłowym i określonymi ćwiczeniami. Znowu odwracacie kota ogonem, Panowie. Nie mam zamiaru tu się wykłócać i udawać znachora, tylko chcę dyskusji merytorycznej na ten temat.

Zmieniony przez - Cokta w dniu 2011-12-22 17:11:08

Cokta

Bo? Bo budowanie bazy mięśniowej to okres kilku miesięcy.

Nic nie pisałem o dipsach i podciąganiu. A to jest duży plus, bez dwóch zdań. Pompki w znaczeniu ogólnym, gdyż metoda ma wiele ich odmian, serii dużo, co zresztą widać po zawodnikach, których tricepsy są przez to najlepiej wykształcone ze wszystkich partii.

Nie mówiłem o tym że lepiej nic nie robić, mówiłem tylko o tym że Proteo będzie w moim przekonaniu bezużyteczne w tym przypadku.

Nadal uważam że można trzaskać, ale nie zgodzę się z twierdzeniem że Proteo będzie dobrym wprowadzeniem przed siłownią i że zbuduje solidną bazę mięśniową, bo to zbudujemy tylko treningiem siłowym i określonymi ćwiczeniami. Nie mam zamiaru tu się wykłócać i udawać znachora, tylko chcę dyskusji merytorycznej na ten temat.

Nie mówiłem o tym że lepiej nic nie robić, mówiłem tylko o tym że Proteo będzie w moim przekonaniu bezużyteczne w tym przypadku.
W jakim przypadku? Do ćwiczeń na siłowni, nie przygotuje Cię żadna metoda domowego użytku, w której nie wykorzystamy szeroko pojętych wolnych ciężarów. I jeżeli jest tak jak mówisz, to troche dziwne. Bo gdyby trening BW nie przygotowywał ciała do treningów z obciążeniem, to ja powinienem mieć chociaż minimalne zakwasy po przejściu z Proteo System, na FBW z ciężarami. Tych nie było, praktycznie w ogóle (na początku proteo system, były). Oznacza to że jednak w jakiś sposób moje mięśnie przystosowały się do obciążenia treningowego.

Nadal uważam że można trzaskać, ale nie zgodzę się z twierdzeniem że Proteo będzie dobrym wprowadzeniem przed siłownią i że zbuduje solidną bazę mięśniową, bo to zbudujemy tylko treningiem siłowym i określonymi ćwiczeniami.
Zauważ że tylko Ty tu piszesz o jakimś "wprowadzeniu" na trening, na siłownię. My mówimy o treningu w domowych warunkach, bez sprzętu.

Znowu odwracacie kota ogonem, Panowie.
To Ty odwracasz kota ogonem, cały czas udowadniając nam że proteo system jest gorsze od siłowni. Co najzabawniejsze każdy w tym dziale, doskonale o tym wie.

Nie mam zamiaru tu się wykłócać i udawać znachora, tylko chcę dyskusji merytorycznej na ten temat.
Już była dyskusja na temat metody w temacie właśnie jej poświęconym.

autorze,jak masz możliwosc chodzić na siłownię to korzystaj z niej. Jak nie masz możliwosci ale masz możliwość załatwienia sobie cieżaru to tez z tego skorzystaj. Jak nie masz możliwosci chodzenia na siłownie i skołowania ciężaru to pozostaje trening z obciążeniem własnego ciała.

A kamienie, butle z wodami, jakieś worki piasku...to dobry pomysł na ciężar. Nie wiem czemu komuś wcześniej się nie spodobał. Fakt ze to moze być niewygodne i nieraz żmudne by odpowiednio ciężar dopasować ale gdy już się uda,śmiało można korzystać.

Muszę się wtrącic, że gimnastyka siłowa to nie tylko cwiczenia na ziemi, na ziemi robię jedynie przysiady ;) kółek mi nie potrzeba, zmęczę się przy samym drążku i poręczach do pompek.

gimnastyk, a ty zamiast tu bronic mojego posta, jako kumpla od gimnastyki to tego nie robisz, oj nie ładnie ;p

I nie zgodzę się, że w gimnastyce siłowej nie ma żanej pomocy. Otóż ona jest, są tematy gdzie po polsku jest wytłumaczone jak należy cwiczyc.

To żeby nie było to ja skrobnę, że w mojej opinii Lafay będzie bardzo dobry na początek, a to ze względu na wspomniane prowadzenie za rękę i stopniowanie trudności oraz złożoności treningów pozwala zbudować niezłą bazę mięśniową którą można potem wykorzystać przy innych treningach, np właśnie gimnastyce

Cały czas pisałem w kontekście tego. Pominąłeś widocznie. A przy czym można wykorzystać Lafaya, jak nie przed siłownią? Przed wszystkim, tak jak i przed siłownią. Poza tym jest to forum sportowe, które dotyczy głównie treningów na siłowni (kulturystyka, TS itd.) więc poruszyłem kwestię, mam chyba do tego prawo.

Zakwasy są wyznacznikiem dobrego treningu? Zakwasy mogę mieć po wykonaniu 4 serii zwykłych pompek, o ile nie trenowałem dłuższy okres czasu. Ty jednak aktywność ruchową w postaci ćwiczeń siłowych z masą ciała miałeś, więc dlaczego miały wyskoczyć zakwasy, skoro mięśnie pracowały regularnie.

Trening bez sprzętu, czyli bez drążka i poręczy, bo to przecież podstawowe wyposażenie każdej siłowni. Ale to tak, bo jestem z natury uszczypliwy


QUEBLO napisał dobrze z ciężarem - tu się liczy kreatywność, no chyba ze ktoś wygodę przekłada nad dobrze wykonany trening.

cale nie będzie dla niego za trudna.

cale nie będzie dla niego za trudna.Tyle :)

kurcze, problem z netem, wiadomośc ucięło i jeszcze na 3 posty... sorka