Dziennik małego diabełka ;d

Heloł,
Dzień treningowy, oczywiście

Trening

PLECY

Wiosłowanie
12x15kg(rozgrzewkowe) 12x20kg 10x25kg 8x30kg

Opuszczanie w neutralnym nachwycie
9x 10x 7x

Ściąganie drążka na plecy
12x20kg 10x25kg 8x30kg

Guma
12x 10x 10x

Szrugsy
12x28kg 10x34kg 10x38kg

MC(pracowałam nad techniką, umęczyło okropnie)
12x30kg 10x35kg 10x40kg

TRICEPS

Francuz na jedną ręke
12x3kg 10x5kg 8x7kg

Prostowanie ramienia
12x3kg 10x5kg 8x7kg (jaka pompa)

Pompki w podporze(bez obciążenia, zabiłoby mnie chyba)
10x 8x 9x

Wrażenia: trening na domówce, bardzo przyjemnie się ćwiczyło mimo, że nie było za ciepło (15*C). Trening ten nieco się różni od poprzedniego, gdyż mam już dostępność do maszyn . Czułam gorąco w plecach przy opuszczaniu i zayebistą pompe w trickach przy prostowaniu łapy. Miodzio, będzie jutro ból
Trzeba będzie wkrótce dokupić sobie co nieco obciążenia.


Warzywa: kalafior, kapusta kiszona, ogórek kiszony, kapusta

Suple: omega3, magnez, luteina

Napoje: woda gdzieś z 2-2,5l, 1x kawa, 3x zielona herbata, 1x czarna herbata, 2x melisa, 1x dziurawiec

Miska

Boli , mimo tego wytrzymałościówka była, zaczerpnięta z body rock z wykorzystaniem ciężaru własnego ciała.

1. 20x split jumps
2. 10x push ups
3. 15x reverse pull ups
4. 10x plank side hops
5. 20x squat jumps
6. 10x dive bombers

Wszystko 5x
Czas: 15:43
+ 10 minut pedałowania

Wrażenia: Matko Boska, trening morderca, może dlatego, że przerwy między obwodami trwały tylko 20-30sekund . Fajne uczucie - miękkie nogi, roztrzęsione łapy, dyszenie jak pies, walenie serca jakby zaraz miało wyskoczyć. Udany mimo, że krótki.

Warzywa: kapusta kiszona, brokuły, kalafior

Suple: omega3, magnez, luteina(pomieszało mi się dziś ostatnia tabletka), witamina C(jakoś tak cienko się czułam w szkole)

Napoje: woda 2l, 2x kawa, 2x zielona herbata, 1x melisa, 1x dziurawiec

Micha




Zmieniony przez - Lucyferka w dniu 2011-12-02 22:36:05

Dlaczego robisz wyciskanie na maszynie? I ściąganie drążka na plecy to jest do karku?

Maszyne traktuje jako rozgrzewke, tak do karku. Dzięki za zajrzenie

Nie ściągaj do karku, to jest mocno kontuzyjne ćwiczenie.

Dziękuję bardzo za korekte, zamienie na ściąganie do klaty.

Yo

TRENING

BRZUCH (złapał mnie leń i tylko 3 ćwiczenia, zresztą nie chciałam go masakrować przed przysiadami i ciągami)

Skłony tułowia w leżeniu
x12 12x2,5kg 12x5kg

Skręty tułowia w leżeniu
x12 12x2,5kg 12x5kg

Wznosy nóg w zwisie
3x12


BICEPS

Uginanie ramion ze sztangą
12x8kg 10x13kg 8x18kg 6x20kg(rany Boskie, łapy odpadają)

Uginanie ramienia z hantlem w podporze o kolano
12x3kg 10x5kg 8x7kg (ładnie szło, pilnowałam żeby po przyciągnięciu hantla ręka nie leciała zaraz w dół)

Uginanie nadgarstków
12x1,5kg 10x5kg 10x7kg (żyła wyszła na prawej łapie)


BARKI

Wyciskanie sztangi sprzed głowy
12x8kg 10x13kg 10x18kg 7x20kg (ciężko było, po każdym powtórzeniu chwila na złapanie oddechu=

Unoszenie hantli bokiem
12x1,5kg 10x3kg 10x4,5kg (męczy mnie potwornie to ćwiczenie)

Arnoldki
12x1,5kg 10x3kg 10x3,5kg(dziwnie gładko szło)


NOGI

Prostowanie nóg w siadzie
12x20kg 10x25kg 8x30 6x35kg(i zaraz pompa)

Przysiad
12x20kg 10x30kg 10x35kg 8x40kg (3 seria - tyłkiem dotykałam podłogi, ciężary malutkie ale przez dopracowanie techniki dobiłam udziska)

Uginanie nóg w leżeniu
12x15kg 10x20kg 8x25kg (w końcu wybiłam ponad 20kg)

MC sumo
12x30kg 10x35kg 10x40kg

RDL
12x30kg 10x35kg 10x40kg (głupia byłam, prostowniki paliły, do tej pory palą)

Wczorajsza wytrzymka zrobiła swoje - łydki palą dlatego ich dzisiaj nie ćwiczyłam. Trening udany, znowu ćwiczony w 15*C . Mimo niskiej temperatury upociłam się jak świnia. Ciężary małe bo mnie wszystko boli, chociaż dzięki temu poćwiczyłam nieco nad techniką.


Warzywa: kapusta kiszona, kapusta, pomidor

Suple: omega 3, magnez

Napoje: woda 3-4l, 2x kawa, 2x zielona herbata, 2x melisa, 2x dziurawiec, 1x czarna herbata

Dodatkowo: chili, kurkuma, cynamon

Miska

Yo
Dziś zarąbista regeneracja - pół dnia siedzenia na tyłku i oglądania wszystkich części Harrego Pottera . Trening wczorajszy udany - łapki i nóżki bolą.

DNT


Suple: omega 3, magnez

Warzywa: kapusta kiszona, ogórek kiszony, pomidor, papryka, przecier pomidorowy (99% pomidory 1% sól)

Napoje: woda 5l( okropnie mnie dziś suszy, pewnie od przypraw), 2x kawa, 3x zielona herbata, 1x melisa, rumianek i dziurawiec

Miska








Dodaje zdj z rana, jest ono robione po śniadaniu i litrze wody. W odwadnanie na razie się nie bawie. Przepraszam za jakość, ciężko samemu sobie zdjęcie zrobić, a w domu nikogo nie było (wszyscy na zakupach) i jeszcze światło nie teges.


Zmieniony przez - Lucyferka w dniu 2011-12-04 21:47:25

Zmieniony przez - Lucyferka w dniu 2011-12-04 21:50:27

Heloł
Dostałam na mikołaja takie fajne białe skórzane rękawiczki. Oczywiście zaraz je przetestowałam, miodzio się sztange trzyma. Już mi nie grozi "wypadek" jak ostatnio.

Trening - 3h wf w szkole (rozgrzewka, siatkówka, piłka ręczna, piłka nożna) i Bear Complex(regeneracyjnie) 7 powtórzeń po 5 serii

Ciężary:
11,5kg/ 13kg/ 15,5kg/ 18kg/ 20,5kg

Czas: nie wiem

Po miśku 10 minut pedałowania


Warzywa: brokuł, pomidor, papryka, ogórek, ogórek kiszony, kapusta kiszona

Suple: omega 3, magnez

Napoje: 2,5-3l woda, 2x kawa, 1x rumianek, 1x melisa, 1x czarna herbata, 1x zielona herbata

Miska

ooo fajnie, że masz już rękawiczki, nie farbują?? bo ja po każdej siłce mam czarne ręce, a czerń schodzi mi dopiero wieczorem

właśnie sobie luknełam na youtubie na ten bear complex, bo wczesniej nie znałam - fajne to jest!!!! może od czasu do czasu bym sobie cos takiego zrobiła tylko najpierw wypadałoby nauczyc sie push press robic, bo jeszcze nie miałam okazji:p z jakim % cieżaru maxymalnego to się robi??


Zmieniony przez - shaggah w dniu 2011-12-05 23:09:47