What doesn't kill me, makes me stronger.
Lilka %) http://www.sfd.pl/Lilka__dziennik_treningowy__Czekając_na...-t828213.html#post8
Zaczynajac od treningu:
MC romanian
27,5; 55; 57,5 x 15 [kg]
Prostowanie nog
60, 65 x 15 [lbs]
Uginanie nog
65, 70 x 15 [lbs]
Sciaganie drazka
50, 105 x 15 110 x 11 [kg]
Wyciskanie lezac
10,5; 20,5 x 15 23 x 12 [kg]
Wyciskanie zolnierskie
5, 10,5 x 15 13 x 12 [kg]
Wyciskanie francuskie
12,5; 15 x 15 [kg]
+ brzuch i 20min rowerka
Pomiary
A teraz zdjecia
Zmieniony przez - lilka22 w dniu 2011-11-17 17:20:11
Zmieniony przez - lilka22 w dniu 2011-11-17 17:20:43
Zmieniony przez - lilka22 w dniu 2011-11-17 17:21:25
Patrzac na zdjecia, wydaje mi sie ze tyl nog jest zdecydowanie najslabsza strefa Martucca, myslisz ze trening ktory teraz robie, nie oszczedza tych rejonow za bardzo?
Ogolnie to mam mieszane uczucia, bo z jednej strony boje sie robic za duzo, zeby nie spaprac sobie cyklu, a z drugiej chce dopracowywac sylwetke. W sumie to aktualnie czekam na kolejny skok temperatury i jezeli nie bedzie go jutro albo pojutrze, to nie bedzie najlepiej - tzn. w wyrazny sposob bedzie widoczna zmiana dlugosci cykli. Nie wiem co za tym idzie, ale dowiem sie juz na poczatku stycznia Mam nadzieje ze leki sobie z tym poradza.
Ok, koniec wywodu, zalegla miska
Zmieniony przez - lilka22 w dniu 2011-11-17 17:22:00
Zmieniony przez - lilka22 w dniu 2011-11-17 17:31:25
Zmieniony przez - lilka22 w dniu 2011-11-17 17:32:52
What doesn't kill me, makes me stronger.
Lilka %) http://www.sfd.pl/Lilka__dziennik_treningowy__Czekając_na...-t828213.html#post8
Nie uważam, żeby nogi były słabe, wręcz przeciwnie, dwugłowy ładnie się uwypukla. IMO, tutaj bardziej pupson do dociągnięcia i górę też by dopracowała (klatka i plecy do rozbudowy). Trening jest okay, bo równo angażuje całe ciało
Jak zakończysz ten cykl treningowy, to nad tym pomyślimy
a z cyklem to wiesz, nigdy nie wiadomo, na każdego działa co innego. Obserwuj reakcję ciała
Aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/[Stara_Gwardia]_DT/Lejjla-t988136.html
"Mięśnie są pojętne jak woły robocze.Jeśli ostrożnie,krok po kroku,
zwiększa się obciążenie,uczą się je znosić."
Azzi ja tez Ci kibicuje, widzialam ze cwiczysz z fajnymi ciezarami, zazdroszcze silnych barkow
Martucca, w takim razie jade dalej z tym treningiem, zostal mi miesiac do wyjazdu do Polski, a po 3 tygodniach rozprezenia tam z checia oddam sie w Twoje rece
Dzieki Lejjla, wlasnie obserwuje z nadzieja ze nie bedzie tak zle, moze sie organizm przyzwyczai Ciesze sie ze u Ciebie sie poukladalo
What doesn't kill me, makes me stronger.
Lilka %) http://www.sfd.pl/Lilka__dziennik_treningowy__Czekając_na...-t828213.html#post8
reszta też ale plecy mnie szczególnie jarają
>>życie zaczyna się po trzydziestce<<
leniwa efka
trzeba mieć silne barki, żeby udźwignąć skrzydła anioła
What doesn't kill me, makes me stronger.
Lilka %) http://www.sfd.pl/Lilka__dziennik_treningowy__Czekając_na...-t828213.html#post8
I. chleb zytni razowy z maslem i pieczonym schabem, ogorek
II. placki owsiane z migdalami
III. salatka z tunczyka i selera naciowego, chleb zytni razowy
IV. pasta jajeczna, chleb zytni razowy
V. hamburger wolowy, kasza gryczana, hummus, brukselka + migdaly
Troche za duzo chleba, za malo warzyw, ale nie mialam weny kuchennej wczoraj.
What doesn't kill me, makes me stronger.
Lilka %) http://www.sfd.pl/Lilka__dziennik_treningowy__Czekając_na...-t828213.html#post8