Full Body Workout - by Bery89

[TEMAT z tego roku, pozwolę sobie odkopać]

dziś zrobiłem ten trening, i mam pytanie:

sam podciągne się 4-5razy,
lepiej zrobić 3takie serie czy po 15powtórzeń z pomocą? :)
nasuwa mi się druga opcja ale wolę się upewnić.

Rob 3 x max (czyli ile dasz rady), z czasem ten maks sie zwiekszy. Jesli dojdziesz do 12 powtorzen to zacznij sie "dociazac".

dziękuję za odpowiedź
a jak ma się to:
"Hipertrofia sakroplazmatyczna to negatywne pod kątem siły funkcjonalnej zjawisko. Następuje przyrost objętości tkanki wokół włókien mięśniowych, ale niestety nie powiększenie samych włókien mięśniowych! Tak sztucznie zwiększone obwody nie mają żadnego przełożenia na siłę zawodnika. Najczęściej taka hipertrofia występuje w zakresie obciążeń 50-70% CM (i przy dużej liczbie powtórzeń: 12-15 i więcej) oraz w pewnym stopniu w zakresie 70-80% CM. Optimum dla budowania masy pozostaje więc zakres 75-85% CM i 6-12 powtórzeń. Zarówno zbyt duża jak i zbyt mała liczba powtórzeń może być szkodliwa."

do naszych serii 50% 12-15 i 75% 12-15? :)

Fragment przytoczony z "http://www.body-factory.pl/showthread.php?t=7862" 

quity

nie komplikuj sobie zagadnienia.

czy wiesz,do kogo adresowany jest ten plan?

bo to jest odpowiedz na Twoj "problem" .


rozumiem,ze moje posty juz masz obcykane w tematach ponizej?

zestaw linkow na dobry poczatek:

https://www.sfd.pl/FBW_do_oceny_:_-t742268.html

(patrz drugi link)

Zmieniony przez - traktor71 w dniu 2011-09-27 22:53:09

DRUGI RAZ bym nie zadał tego samego pytania, przeczytałem, dzięki :]
muszę przyznać, że męczący jest ten trening, a metoda zwiększania obciążeń w podany sposób bardzo przemyślana
w woli upewnienia - wiosło - podchwyt czy nachwyt?
drążek robie podchwyt.

quity

wioslo - zacznij od najprostszej wersji,czyli nachwytem.
drazek - do wyboru.rob taka wersje,w ktorej jestes najmocniejszy,nie masz problemow z technika...itd.

ponownie witam :]

wszyscy wokół mnie, bez wyjątku - poza mną - w pracy i w domu są chorzy. Mnie też coś zaczyna brać, ale często wyrgywam ten początkowy etap i w rezultacie nie jestem chory, ale jestem przez to trochę osłabiony.

Mam zaplanowany trening, i nie chciałbym na niego nie iść,
ale z doświadczeń w bieganiu wiem, że lepiej czasem na chwilę zwolnić, niż mieć potem przymusową przerwę.

Myślę więc aby:

1) iśc i zrobić 6ćwiczeń lekkim ciężarem na spokojnie bez 'maxa' w ostatniej serii
2) rozłożyć wyjatkowo w tym tygodniu na 2osobne treningi po 3ćwiczenia push/pull.

Co myślicie?

dodam, że cwiczę od 3tygodni, narazie 2razy w tyg.

Zmieniony przez - quity w dniu 2011-10-03 15:19:40

quity

idz i wykonaj normalny trening.
nie kombinuj!

chyba,ze faktycznie juz cie rozklada-wtedy odpusc.

nie kombinuje, nie szukam wymowek, znam siebie.
jak robiłem postępy w bieganiu i szedłem na ślepo nie zważając na samopoczucie to się kończyło przymusowa przerwą ;)

stąd pytam, czy lepszy plan a czy b?
wolę to niż iść na chama i potem mieć tygodniowe wolne.