Szacuny
4
Napisanych postów
304
Wiek
31 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
2625
Witam. Mam 18 lat.
Siłownią zainteresowałem się w 2009 roku. Miałem nadwagę, chciałem schudnąć. Zacząłem robić proste ćwiczenia - pompki, przysiady, skakanka itp. Oczywiście bez planu i jakielkolwiek wiedzy, ale efekty były. W pewnym momencie zacząłem sobie czytać o kulturystyce na necie, trafiłem na sfd. Wykonywałem na początku trening domatora, następnie kupiłem krótkie gryfy na hantle + obciążenie, potem gryf długi + obciążenie, na końcu ławeczka + obciążenie. Wszystko z odstępami czasu, aby upewnić się, że na prawdę chcę się tym zajmować. Ogólnie poszło na sprzęt ok. 800 zł. Drążek i podwyższenie na wspięcia sam sobie zrobiłem. Czytałem mnóstwo o diecie, planach treningowych, a także o anatomii z zakresu kulturystyki. Wszystko po to, by wyglądać dobrze, czuć się dobrze i być zdrowym i odpornym; nie brałem supli, o koksach nie wspominając. Szło mi świetnie, zrobiłem 2 cm w bicepsie w 4 miesiące oraz zwiększyłem wynik w wycisku na klatę o 15 kg w dwa miesiące, wszystko na diecie. Ćwiczyłem całe ciało, zawsze system FBW. Non stop masa. Efekty świetne, czego można chcieć więcej. Miałem miesiąc do zaczęcia redukcji (chciałem zrzucić z 5 kg), niestety... Wypadek. Do oka wbił mi się kawałek metalu podczas drobnej pracy. Z okiem ogólnie wszystko w porządku (a to najważniejsze;)) ale - nie mogę trenować. Lekarze twierdzą, że podczas ciężkich wysiłków oczy się męczą oraz wpływa do nich dużo krwi. Także już dwa lata nie trenuję. Bo zdrowie jest dla mnie najważniejsze. Jednak staram się dbać o formę - czasem biegam, skakam na skakance. Z odżywianiem jest nieco gorzej - to trening zawsze mnie motywował do tego, by zdrowo się odżywiać.
Po co to piszę?
1. By powiedzieć wam, abyście docenili to co macie - siłownia to coś pięknego. Trenujcie, dbając o formę ale też o zdrowie.
2. Często obserwowałem co się dzieje w działach Trening dla początkujących. Ludzie piszą, że mają nadwagę i chcą trenować na siłce by zrzucić kilogramy, pytają jaki plan itp. Od razu wszyscy piszą, że najpierw masa i dieta na + bilans. Jeśli jesteś początkujący - buduj taką sylwetkę jaką chcesz - jeśli chcesz TYLKO schudnąć, nie budując masy, nie powiększając obwodów to nie słuchaj takich uwag; oczywiście w miarę zdrowego rozsądku (mam na myśli stosunek wzrostu do wagi). Ja sam, chcąc zrzucić parę kilo, robiłem masę. Rzeźby nie zdążyłem zrobić właśnie przez ten uraz. Nie byłem więc zadowolony, ale tłuszcz sam jakoś zniknął.
3. Tak poza tematem, ćwicząc, dbajcie o naukę/szkołę/rodzinę. Mi zawsze było ciężko ale udawało się to pogodzić
4. przede wszystkim - zakładajcie okulary ochronne kiedy tylko zajmujecie się jakąś mechaniczną pracą.
5. Ostrożnie kupujcie sprzęt - ja straciłem 800 zł, wszystko leży już dwa lata.
pozdrawiam, liczę na to że ktoś to wszystko przeczytał;p zapraszam do komentowania
Wszystkim uczniom miłego powrotu do nauki;p heh
Szacuny
1
Napisanych postów
93
Wiek
30 lat
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
10786
Coś z siatkówką miałem ale tak jak mówiłem wszystko dobrze się skończyło i jak na razie ćwiczę i jest dobrze. Jednak ta świadomość w głowie pozostała że w każdej chwili może mi się coś stać.
Szacuny
496
Napisanych postów
18907
Wiek
33 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
65886
Współczuje
Co do tego ze lekarz powiedział Ci wtedy że nie możesz ćwiczyć, to może warto iść na badania i się znów zapytać? po 2 latach być może już Ci nie zaszkodzi.
Co do sprzętu, to dużo w nim nie utopiłeś, a zawsze może się przydać, niech leży jeść nie woła sam wydałem na siłkę około 1700 i miałem dość długą przerwę od treningów, w między czasie się przeprowadzałem i miałem ją sprzedać by nie targać tego tyle km, ale jak miałem to sprzedać za parę groszy (jeden koleś dawał 650) to wolałem zostawić bo wiedziałem ze kiedyś wrócę do tego sportu, no i się przydało
Szacuny
0
Napisanych postów
207
Wiek
46 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
2910
Konował a nie lekarz jakiś lub leczy starców , zmień lekarza poważnie ,groźne ciśnienie w oku się zwiększa jak byś robił ciągle max , i bardziej w 3boju , lub jak byś miał spore nadciśnienie tętnicze ,ten konował pewno nie ma pojęcia o sporcie (woli na zapas powiedzieć żebyś nie trenował , bo nie ma pojęcia w temacie , a przezorny zawsze ubezpieczony , oni tak robią ) , zresztą teraz konowały szukają klienta żeby go latami leczyć, a nie żeby wyleczyć :) kasa kasa kasa , co za czasy . Ile takich przypadków było co konowały gadały że ludzie zostaną inwalidami , ale silna wola doprowadziła tych ludzi do jeszcze lepszej formy niż byli przed kontuzją .Nie załamuj się poważnie , będzie dobrze zobaczysz jeszcze formę zrobisz .
Pozdro
Szacuny
4
Napisanych postów
4981
Wiek
31 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
20298
idz do innych lekarzy i popytaj sie.
Ja tez niby mialem jakas wade postawy i nie powininem cwiczyc a cwiczylem, po jakims czasie jak pokazalem sie to wada zniknela,dzieki silowni. Czasem lekarze mowia poprostu nie cwicz bo tak im latwiej.
2 lata to kupa czasu, zrob badania i popytaj sie moze akurat oko sie zregenerowalo i mozesz bez problemu cwiczyc
Szacuny
4
Napisanych postów
304
Wiek
31 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
2625
Nie spodziewałem się tylu odpowiedzi w tak krótkim czasie;)
Sprzętu nie sprzedam. Jestem pewien, że kiedyś jeszcze mi się przyda i zajmę się siłownią na poważnie.
Co do zmiany lekarza - byłem u 3 różnych lekarzy, każdy twierdzi tak samo. Nie mogę też grać na trąbce itp. (ale to mnie nie dotyczy). Opinia o niećwiczeniu jest świeża, ponieważ jeżdżę na kontrole i ostatnio lekarz powiedział, że mogę biegać, pływać, ale ciężkie ćwiczenia nie, najwyżej biceps i triceps, lekkie uginania. W każdym razie jadę na początku września tego roku na konsultację w sprawie zeza (uraz spowodował lekki zez niestety, z czasem się pojawił, chcę go zoperować) i wtedy wypytam dokładnie lekarza o treningi. A leczę oko u najlepszych lekarzy w Polsce, ogólnie znanych i chwalonych więc raczej nie wchodzi w grę ich niekompetencja, no może ew. tak 'profilaktycznie' to mówią. W każdym razie, zez po bieganiu/skakaniu na skakance/innym wysiłku trochę się powiększa (ale tylko na kilka minut, potem "normalnie") więc jest w tym chyba nieco prawdy.