MiD29/ Czas się wziąć za "tłuszczyk"! Redukcja D:)

ee nie przesadzaj z ta obraza, owszem ludzie lubia strzelic focha ale szybko sie ucza co jesz i kupuja ta dla ciebie Mozesz grzecznie podziekowac i powiedziec ze z checia zjesz jakies owoce.
Pomyśl sobei ze nikomu nieprzychodzi na mysl wciskac wegatarianinowi miesa i sie na niego obrazac to samo ze slodyczami bedzie

A nie zaczynasz tylko kontynuujesz

MiD, ja wychodzę z założenia, że należy zapytać, czy ktoś ma na coś tam ochotę i nie zmuszam nigdy do jedzenia. U mnie się już nauczyli (to zwłaszcza moja mama), że jak mówię, że nie zjem, to nie tknę. Będzie stało, wystygnie, uschnie - nie mój problem. Nie spotkałam się jeszcze z tym, żeby ktoś się dwa razy wyrwał z "przymusowym" jedzeniem

Pomyśl sobei ze nikomu nieprzychodzi na mysl wciskac wegatarianinowi miesa i sie na niego obrazac to samo ze slodyczami bedzie

Tu byś się zdziwiła - nawet nie wiesz, ile razy słyszałam "ale tam jest mało boczku to sobie pani wyciągnie", "a to zupka tylko na kościach" itp. Nie mówiąc o teściowej, która ciągla "zapomina", że ja jakoś inaczej jem.

ignorowanie i pomniejszanie, ale te teksty to pikus w porownaniu z tym jakie fochy i obrazy majestatu doswiadczaja niektóre kiedy odmawiaja ciasta, serio serio

Dlatego kiedyś tam nawet stworzyłyśmy listę wymówek, dla których odmawia się tortu, ciasta itd. Najlepiej chyba sprawdza się uczulenie, choć zgaga też daje radę

O, a zapodaj resztę wymówek :D

Ja moge podac moja autorska

(soft) 'Bo tak!'

(hard) 'Odpyerdolcie sie'

To mi przypomina rady dla moich kursantów, którzy nie mogą się opędzić od głaskających ich psy natrętów: "proszę głaskać, ale ma grzyba", "proszę uważać, ma świerzba" itp. :)

Eh, ja wam powiem, że gdyby ktoś położył to ciasto ogólnie na środku stołu to nie byłoby problemu, a tak każdemu na talerzyku pod nos, to... Ale w sumie wegetarianin nie zjadłby mięsa nawet jakby mu widelcem do gardła wpychali więc ja też już nie zjem słodyczy choćby nie wiem co-przynajmniej przez 3 miechy i alkoholu też nie wypiję, bo to byłby pierwszy krok do sięgnięcia po słodki likier, które uwielbiam i wszyscy o tym wiedzą, więc od dziś jestem totalną abstynentką! O shiiit! I dzięki za rady w pozbywaniu się natrętów

to moze chociaz winko wytrawne , to mozna lampke nawet dziennie