Przeszlo rls, moge normalnie funkcjonowac. Ostatnie 2 dni dalem ciala z dieta, zamiast sztejki wpyerdalac to leca browary... zaczynaja sie wszyscy na wakacje zjezdzac
od poniedzialku ogarniam sie na 100% i wracam do starej zasady- w tygodniu nie pije
Dieta tragiczna. Najgorsze ze w dzien treningowy wypadlo. Trzeba bedzie nadrobic
Przysiad ze sztangą na plecach 100kg x 10 90kg x 10 110kg x 8
Wspiecia lydek na maszynie 2s x 20p
Martwy ciąg 110kg x 10 130kg x 5 140kg x 5 -
Podciaganie nachwytem 1s x 10 + 10kg 1s x 8 + 10kg
Wyciskanie sztangi lezac 70kg x 10 100kg x 5 110kg x 4
Rozpietki na wyciagu 3s x 10
Wyciskanie sztangi siedzac 60kg x 10 80kg x 10 80kg x 10
Uginanie ramion w oparciu o kolano 17kg x 10 19kg x 10
Prostowanie ramion na maszynie 2s x 10
Uginanie mlotkowe hantli 1s x 15kg x 10
Pompki na poreczach 1s x 15
Przedramie sztanga 2s x 10
Szrugsy 2s x 10
Trening calkiem udany, mimo ze zapomnialem rekawiczek i recznika- lalo sie jak z prosiaka Pompa szczegolnie na lapach i klatce
Suplementacja uboga ze wzgledu na wieczorne posiedzenie na dzialce
1. Po przebudzeniu 5g vitalmax monohydrate
2. Przed treningiem RippedFreak 1 miarka
3. Podczas treningu bcaa vitafit 30g
4. Po treningu mass activator 100g + vitalmax monohydrate 5g
"Robiac byle co, stajesz sie byle kim"
Moj dziennik treningowy: http://www.sfd.pl/_GET_BIG_OR_DIE_TRYIN_by_zinko-t918364.html