Grudzień 2010. Waga ok 85-86 kg, w pasie ok. 105 cm
Jest tak:
Dziś. Waga ok.70 kg, pas ok 84 cm.
Swoją walkę z tłuszczem rozpocząłem w grudniu. Zrezygnowałem ze wszelkich tuczników, konwencjonalne pieczywo całkowicie zastąpiłem chrupkim. Ogółem zmiana ilościowa i jakościowa.
Ćwiczenia: tylko pływanie, zazwyczaj codziennie 1h. Teraz dochodzi do tego rower.
Wszystko było by pięknie gdyby nie to że od prawie dwóch miesięcy stoję w miejscu. Przerywałem już ćwiczenia, poluzowałem trochę z dietą myśląc iż organizm przyzwyczaił się do takiej sytuacji. Nic, zero zmiany. Największym moim utrapieniem są oczywiście te prześliczne cycusie ... które chciałbym spalić do urlopu tj. luty przyszłego roku, by móc bez kompleksów pokazać klatę, chudą bo chudą ale bez piersi ...
Z góry dzięki za rady.
Zmieniony przez - FkBulsara w dniu 2011-07-25 23:05:14