Szacuny
11149
Napisanych postów
51567
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Witam.
Ogólnie jestem szczupłą dziewczyną. Nie mam problemu z wagą ponieważ ważę ok 52 kg przy wzroście 163 cm.
Mam oczywiście swoje "problemy". Większość ludzi się śmieje jak mówię że chciała bym mieć płaski brzuch bo przecież go niby mam... Ale ja tak nie uważam. Nie mam żadnej fałdy tłuszczu ale mam lekkie boczki i trochę za dużo tłuszczu na brzuchu. Nie widać tego jak stoję, bardziej jak siedzę. W ubraniu wyglądam szczuło ale już strój to nie to samo.
Więc proszę o pomoc w nieznalezieniu ćwiczeń. Kieruje się tu w ostateczności ponieważ potrafię szukać na necie ćwiczenia i nie jedne wypróbowałam ale ze względu na to że jest to chyba już taka ostatnia fazę spalania tłuszczu na brzuchu to ciężko mi to zrzucić no i ja zawsze dużo ćwiczyłam i biegam wiec słabe ćwiczenia to też nie dla mnie.
Proszę o pomoc w znalezieniu odpowiednich ćwiczeniach. Nie mam żadnego sprzętu, ewentualnie tylko ciężarki.
Dodaje fotkę mojego brzucha.
Proszę także potraktować mnie poważnie.
Szacuny
11149
Napisanych postów
51567
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
No właśnie ja nie napycham się jedzeniem. Jem małe ilości a często. Jem dużo owoców. Ograniczam jedzenie mojej mamy które czasem jest tuczące. Ciągle mi się w domu obrywa za to że nie jem wszystkiego bo oni nie rozumieją mnie dlatego wolała bym jakieś dobre, wymagające ćwiczenia.
Szacuny
369
Napisanych postów
8676
Wiek
44 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
130653
akurat jedzenie duzej ilosci owoców to nie jest najlepszy pomysł na redukcji
założe sie w ciemno, że twoja dieta jest daleka od ideału i wygląda jak menu przeciętnej nastolatki, ktora wiedze na owy temat czerpie z babskich portali, na ktorych roi sie od bredni i mitów.
wklej jadlospis- dokladny- z jednego dnia- zobaczy sie, gdzie tkwi błąd
Szacuny
11149
Napisanych postów
51567
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Ciężko mi wkleić dietę bo właściwie codziennie mam coś innego na obiad.
No ale postaram się.
Śniadanie: 2 kromki chleba pełnoziarnistego z jakaś pastą rybną albo po prostu z szynką i np plastrem pomidora i szklanka kawy.
2 Śniadanie: Jakiś jogurt jak akurat jest w lodówce albo jedna kromka takiego chleba jak wyżej.
Obiad: i tutaj według mnie jest największy problem... mieszkam z rodzicami i ciężko ciągle coś gotować pode mnie tylko. Np. wczoraj po prostu było spaghetti a innym razem jakaś zapiekanka czy po prostu kotlet z kartoflami albo frytki albo kurczak z sałatką. Różnie jest ale wiem że obiady są nie odpowiednie.
Może to zabrzmi głupio ale jeżeli miała bym robić sobie jakieś obiadki sama to chyba po kryjomu co jest w sumie nie możliwe bo po prostu mama nie rozumie też że ktoś trzymając jakąś dietę nie chce chudnąć drastycznie..
Deser: Właściwe często go nie ma bo obiad mam późno ok 15-16 i dlatego że kolacje jem wcześnie.
Kolacja: ok 19. Podobnie jak na śniadanie albo jakieś owoce.
Masę błędów jest w mojej diecie. Ja nie wiem co innego miała bym jeść. A uwielbiam ćwiczyć dlatego ze względu na to że są wakacje mogła bym i po 2-3 godziny ćwiczyć... Dlatego wolała bym ćwiczenia.