Czy jest tutaj ktoś kto zna się na wyskoku ?

Robiac przysiady,podrzuty,zarzuty zwiekszylem swoj wyskok o kilnkanascie cm i oprocz tego na wyskok w sumie nie robilem nic bo nie byl moim priorytetem. Oprocz tych cwiczen mozesz jeszcze zrobic air alert II plan stosowany przez koszykarzy w USA
Co do jazdy na rowerze to skraca krok ale nie wiem jaki ma wplyw na skok :)

Programy typu air alert nie są dobre na wyskok.
https://www.sfd.pl/Air_Alert_II_SD_II_i_wyskok_wszystko_o_nim_!!!-t101797.html
Z resztą kto Ci wykona po 12 tygodniach 400 ćwierćskoków?
Daj spokój.

troszke odgrzane ale dopiero natrafilem na temat i dorzuce swoje piec groszy.
Tak wiec przez 11 lat trenowalem koszykowke w klubie koszykarskim(5 treningow tygodniowo) i jesli chodzi o wyskok to:
przede wszystkim jest to sprawa genow, nie masz wyskoku-nigdy miec nie bedziesz niewazne ile sie bedzie trenowac(mozna co najwyzej lekko go poprawic treningiem ale nie bedzie to przyrost 20-30cm). Jesli zalezy Ci tylko na wynikach sportowych(koszykowka, siatkowka) to nie zaczynaj cwiczyc na silowni gornej partii ciala-przyrost masy nie wplynie pozytywnie na wyskok.
Teraz troche o treningu(nie jestem w tym temacie zadnym guru, po prostu pisze to co na mnie zadzialalo pozytywnie):
najwiekszy udzial w wyskoku maja miesnie TYLNE ud oraz miesnie "piszczelowe"; przednie oraz lyski w niewielkim stopniu. Trenujac sport, nazwijmy to wyczynowo(czyli 5-6 razy na tydzien+liga) nogi sa i tak bardzo mocno trenowane wiec jakis dodatkowy mocny trening nie jest potrzebny. W swoim przypadku skupilem sie praktycznie tylko na miesniach tylnych ud(nie wiem jak to sie nazywa fachowo)+ od czasu do czasu reszta miesni nog. Trening raczej srednimi ciezarami z wieksza iloscia powtorzen, nie ma co przesadzac z ciezarem, lepiej zrobic dokladniej a lzej. Po 3 tygodniowym obozie(+ tydzien kompletnego odpoczynku od gry) gdy wrocilem na sale wyskok polepszyl sie o dobre 5-7 cm. Nigdy pozniej nie trenowalem juz samego wyskoku, owe dosc dobre efekty po w sumie krotkim cyklu byly tez pewnie uwarunkowane okresem dojrzewania i dosc intensywnym wzrostem. Wyskoku nigdy nie mierzylem, w najlepszych latach udawalo mi sie wsadzac pod noga czy 360stopni(wybicie z 2 nog) przy 186cm wzrostu. Mysle ze kolo 80-90 cm jump byl. Od poczatku wysoko skakalem, na podstawie obserwacji siebie oraz kolegow z druzyny raz jeszcze stwierdzam ze wyskok jest sprawa predyspozyci i genetyki a nie treningu. Trening moze go polepszyc w najlepszym przypadku o kilka zaledwie procent. Jesli ktos koniecznie chce to mozna probowac robic jakies specjalne treningi i cykle choc uwazam ze sama gra w siate czy kosza i czeste treningi sa i tak wystarczajace. Tyle ode mnie, to tylko moje osobiste spostrzezenia i przemyslenia, wcale nie musza byc zgodne z prawda czy badaniami amerykanskich naukowcow:)

muzammil dzieki za opinie, oczywiscie genetyka jest bardzo istotna ale mysle ze 20cm kazdy jest w stanie zrobic. Trening na wyskok jest bardzo zlozonym programem i przy 6 treningach kosza rzeczywiscie ciezko bedzie o efekty ale od czego sa wakacje
mam pytanie jakie cwiczenia robiles ma miesnie tylnie ud czyli popularnie mowiac dwuglowe a dokladniej kulszowo goleniowe
co do miesni piszczelowych to ciekawa sprawa bo nigdy sie nie spotkalem cwiczeniami na te grupe przy budowaniu wyskoku ale moze miales duza dysproporcje miedzy przodem a tylem

przede wszystkim na lezaco(brzuchem na lawce) i sciagajac ten drazek w kierunku tylka. Byla tez maszyna na jedna noge na stojaco ale zasada dzialania ta sama. Te miesnie z przodu przy piszczelach poruszaja stopa w gore i w dol, przy wybijaniu sie ma to duze znaczenie. "bieganie do tylu" na takim Orbitrecu(czy jak to tam sie nazywa) tez mocno wchodzi w tylne miesnie ud.

znam dzialanie miesni i temu sie dziwie o ile lydka prostuje stope w stawie skokowym co przeklada sie na wyskok (w marnym stopniu ale zawsze) o tyle piszczelowy unosi co logicznie nie bedzie mialo bezposredniego wplywu na wyskok (jedynie jako stabilizator stawu, wiec moze posrednio)
apropo cwiczen pytalem sie z ciekawosci bo ogolnie nie poleca sie robic takich ruchow izolowanych dla sportowcow

Zmieniony przez - soltys88 w dniu 2011-04-26 23:46:41

dlatego mowie ze najlepszym treningiem jest po prostu systematyczna gra i trenowanie danej dyscypliny. W koszykowce znakomite wyniki(zarowno wyskok jak i ogolnie lepsza kodycja) osiaga sie dzieki zastosowaniu obciaznikow na kostki, na letnie obozy kondycyjne dobra sprawa ale trzeba to nosic na kazdym treningu, po 2 tygodniach obozu efekty zauwazalne i odczuwalne, cos w ten desen:
http://allegro.pl/obciazniki-na-przeguby-2-x-2-kg-dlugi-rzep-i1561022834.html

Do tego duzo witamin(polecam pomarancze; 4-5 dziennie i 1-2 tabliczki gorzkiej czekolady dziennie przy duzym wysilku).

muzammil obciazniki na kostki przede wszystkim obciazaja stawy i zaburzaja prawidlowy chod/bieg i nie sa polecane sportowcom
na wyskok sa ciezary i plyometryka, na kondycje bieganie. Nie ma tu zadnych cudow i zlotych srodkow

z całą pewnością nie bierz się za te wszystkie Dunki itp. Treningi te bardzo niszczą stawy. Też gram w stakówkę od 4 lat, mam 189 waga 85 i łapię ponad 3.25m więc nie jest źle ;) przy zasięgu na stojąco ok 2.48
Przede wszystkim (o ile Twój trener się zna) to ćwiczenia na matach z lekarskimi
Bierzesz piłkę 3-5kg i z wyprostowanymi rękoma do produ, wysokie i długie skoki, lądując z przysiadem na jednej nodze, do tego tzw linie, na pewno wiesz o co chodzi, poprawaiają szybkość i dynamiką, Jeśli chodzi jednak o siłę to przede wszystkim 2 i 4 głowy czyli siła nóg. Wyciskanie a obciążenie to już zleży od Ciebie. tak żebyś robił po ok 12 powtórzeń kilka serii. PS jaki klub?