Pomiary z dzisiaj.
Co do samopoczucia to wygląda to tak:
Fizycznie jest super. Żadnych dolegliwości, dyskomfortów ani nic takiego nie ma. Jest dobrze.
Psychicznie trochę gorzej. Mam straszne parcie na słodkie Ciężarówka czekolady to mało . I do tego cysterna coli Jak do tej pory udaje mi się zwalczać moje chcenie ale nie jest lekko.
Poza tym brakuje mi nabiału. Serek wiejski albo nawet ser biały i jestem szczęśliwa. Wiem ze tak trzeba i stosuje się do wszystkich zaleceń ale ciężko jest.
Trochę dokucza mi monotonia jedzenia. Patrzę na przepisy sfd-owskiej kuchni ale duża cześć jest dla mnie niedozwolona i tak zajadam to mięso i jaja :D.
Pocieszam się ze moje starania nie idą na marne bo patrząc na pomiary jest dobrze.
Mam nadzieję że chwilowy kryzys syzbko minie i dalej bedzie szło jak po maśle
Edit:
micha z dzisiaj
Zmieniony przez - frjo w dniu 2011-04-20 19:54:35