ART. CARB CYCLING - dieta dla endomorfików, a może nie tylko....

Hm, skoro tak, to nie będę się bawił w dni LC. Robiąc tak osiągne 1400 kcal na plus tygodniowo czyli teoretycznie 200 na plus dziennie. 4 dni HC (110% zapotrzebowania kcal), a 3 dni MC (100% zapotrzebowania kalorycznego. Może być?

Cześć Panowie!
W skrócie:
poniedziałek - basen po przebudzeniu
wtorek - klata
środa - bieg do roboty 8 km
czwartek - biceps i triceps
piątek - bieg do roboty lub basen (zimą częsciej basen)
sobota - nogi
niedziela - plecy

Dni treningu siłowego dam węgli ok 5 gr/kmc
Teraz aeroby wyglądają tak, latem trenuje FBW + ostry trening wytrzymałościowy (biegam maratony).

Ile dać węgli teraz na dosyć lekkie aeroby, a ile latem?

Skończyłem cykl na krecie w którym węgli miałem na stałym poziomie ok 5 gr/kmc co dla mnie nie jest zbytnio dobre, nie stroniłem też od owoców oraz węgli na noc. troszkę mnie podlało ale 6-cio pak dalej widoczny.
Uruchamiam znów dziennik posiłków, wagę i bedzie CARB CYCLING ale pomóżcie w tym doborze!

Przy okazji odświeżam jeden z cenniejszych art ;)
Aha, i co myślicie na masie o aerobach na czczo (po BCAA)??

Cześć,


Powolutku szykuję się do lekkiej "redukcji", zainteresowałem się tzw. Carb Cycling.


Jako, że już trochę suchych wyliczeń porobiłem to wyszło mi coś takiego:


dzienne zapotrzebowanie:


BMR = ~3500kcal

od tego minus 10% jako, że redukcja czyli wychodzi:


BMR = ~3150kcal


gdzie przyjąłem:

300g/WW = 1200kcal,
300g/B = 1200kcal i reszta tłuszcze,
83g/T = 750kcal, czyli mam MC .

łącznie: 3150kcal.


LC (75%WW):

225g/WW = 900kcal,
300g/B = 1200kcal,
83g/T = 750kcal.

łącznie: 2850kcal.


HC (125%WW):

375g/WW = 1500kcal,
300g/B = 1200kcal,
83g/T = 750kcal.

łącznie: 3450kcal.



Schemat posiłków:

1. Śniadanie B+WW
2. II Śniadanie B+T
3. Przed treningowy B+W
4. Bezpośrednio po treningu B
5. Po treningowy B+W
6. Kolacja B+T.


Schemat tygodnia:

1. PON HC/trening/
2. WT MC/interwały/
3. ŚR HC/trening/
4. CZW MC/interwały/
5. PT HC/trening/
6. SOB MC/interwały/
7. NDZ LC/wolne/

lub

1. PON HC/trening/
2. WT HC/trening/
3. ŚR MC/interwały/
4. CZW HC/trening/
5. PT HC/trening/
6. SOB MC/interwały/
7. NDZ LC/wolne/


Jeszcze zastanawiam się nad treningiem, split lub HST?


Na razie to tylko obliczenia, ale bardzo podchodzi mi schemat takiej diety. Jako, że z pasa parę cm mogłoby ubyć to chciałbym spróbować, a następnie na masę. Na zbilansowanej z dużą nadwyżką już nie wiele mogę zrobić, nie chcę przekroczyć granicy i całkowicie się zalać, bo nie o to chodzi.


Cel jaki sobie stawiam to zejście z pasem poniżej 90cm (w sumie 3-4cm) i poprawa klaty.


Obecnie jem blisko ~4400kcal w treningowe, nie treningowe trochę mniej.


Czy nie za dużo nadal kcal?


Nie wiem czy nie za ostrożnie odjąłem tylko 10% od bilansu?



Mam obawy, nigdy tak mało WW nie jadłem.


Co o tym sądzicie?




Zmieniony przez - Piter_1988 w dniu 2011-03-22 22:26:07

Skoro nigdy tak mało ww nie jadłeś z penością bedą efekty spóbuj przez tydzień 2 i najwyżej obnizysz jeszcze. Org masz mega obciążony zastap jedne interwały aerobami pozdr

Naczytałem się o interwałach i właśnie na nie się zdecydowałem.

Główne powody to: dużo krótszy czas wykonywania, mniejsze/brak spadków masy.

Przy 4 dniowym treningu siłowym zostają mi 2 dni na interwały z czego jeden dzień całkowity off.

Przeczytaj w badaniach naukowych badania na temat aerobów./

Przeczytałem, czyli co proponujesz?


Ja nadal bym obstawiał interwały 2 w tygodniu.


Robiłbym je w nietreningowe/ŚR,CZW/ 1h po posiłku i po interwałach normalny posiłek.

LUB

Na początek dać sobie spokój z interwałami/aerobami?


I jechać tak:

PON HC/trening/
WT HC/trening/
ŚR MC/wolne/
CZW HC/trening/
PT HC/trening/
SOB MC/wolne/
NDZ LC/wolne/


Siłówka i dieta, po tyg. pomiary i dopiero dodać w razie potrzeby interwały/aeroby?


Co myślisz?



Zmieniony przez - Piter_1988 w dniu 2011-03-23 20:09:48

Nic nie wiem z tego co napisałeś ale ok dałbym 1-2 razy interwały 1-2 razy aeroby możesz zmieniać co tydzień

Jak to nic nie wiesz

Jak długie miały by być aeroby?

Powiedzmy po 30 min podzielone jeśli masz czas.