Fadis / MMA i domowa siłownia

22 MARCA 2011r (wtorek)

Mija Tydzień od założenia mojego dziennika :)

Dziś trening FBW był. Całkiem sprawnie poszło :)

Przysiady ze sztangą na barkach 12x12x12 43kg (całe moje obciążenie :(, więcej nie mam)
podciąganie szerokim nachwytem 9x7-8x 4 i dobite do 12 podciągnięciami z pomocą krzesła
pompki z obciążeniem na 3 taboretach 12x12x12 15kg
wyciskanie sztangi sprzed głowy (robię wyciskanie żołnierskie zamiast tego ) 12x12x12 25kg
uginanie ramion ze sztangą 12x12x12 25kg
wyciskanie francuskie jednorącz 12x12x12 9.5kg
Ten plan na łydki (podawałem wcześniej link)
uginanie nadgarstków ze sztangą 15x15 25kg

Brzuch dziś słabo bo trochę mnie czas ogranicza itp.
zwisanie z wyprostowanymi nogami na drążku ( to chyba poziomka nazywa się) przez 30sec - 3 serie ( myślałem ze umrę w 3 serii)
po 50 bocznych spięć (jak w abs 8minut)
50 spięć

dieta:
-platki owsiane z mlekiem
-chleb razowy z serem bialym ze szczypiorkiem i z kielbasa
- piers z kurczaka, ryz, mizeria
trening
-piers z kurczaka, ryz, mizeria
- i tu zjem albo twaróg albo jajecznice z kanapkami jakimiś :)

Zmieniony przez - Fadis w dniu 2011-03-22 22:20:39

23 MARCA 2011r (środa)

Trening MMA. rozgrzewka > tarczowanie/worek > nauka technik w parterze

dieta:
-platki owsiane z mlekiem
-kanapki z szynka jakas i z pomidorem
- ryz z ryba i z ogorkiem
trening
-piers z kurczaka z ryzem
-i tu chyba jajecznice zjem jakas

do*** bialka i WW
Masa musi byc

24 MARCA 2011r (czwartek)

Po szkole dostałem miłą wiadomość od kumpla która brzmiała ,,dawaj cho do mnie posparować" to poszedłem do niego, rozgrzaliśmy się i jechaliśmy 5rund po 3 minuty samą stójkę. Kolano mnie boli i gulka wyskoczyła, bo chyba jakoś źle przyblokowałem jak kopał low-kicka, albo odwrotnie, tak czy siak boli mnie to kolano. Jak wróciłem od kumpla to już czas mnie trochę ograniczał itp, więc trening FBW do kitu poszedł, myślałem by w ogóle nie robić, ale doszedłem do wniosku ze lepiej zrobię trochę słabiej niż w ogóle. Co do FBW to tak, nie robiłem przysiadów przez to kolano, słaba rozgrzewka i ogólnie mniejsza intensywność treningu, przedramion nie robiłem i jeszcze burzcha nie zrobiłem dziś. Trochę do kitu ale bywa. Ciężarów i powtórzeń nie piszę bo słabo to poszło, i nie chce mi się :D

dieta:
-płatki owsiane z mlekiem
- chleb razowy, szynka, pomidor, ogorek
-mielone i ryż i buraczki
sparing u kumpla
- ryż i pierś z kurczaka i buraczki
trening
-ryż, pierś z kurczaka i buraczki
-omlet z dżemikiem dla smaku :)

Jutro trening MMA, oby mi to kolano nie przeszkadzało jutro :)

hehe mnie nikt nie zaprasza na sparingi :p

e tam kurde, blokowac kolanem, w ryja go z tego kolana a nie

Bywa :D
no zazwyczaj jak ktoś kopie low kicka to blokuje się go poprzez uniesienie nogi :D

Dla mnie priorytet to MMA, dlatego jak mam do wyboru miedzy silka a MMA, to wybieram MMA, ale staram się to połaczyc by nie kolidowało ze sobą :D

25 MARCA 2011r. (piątek)

Trening MMA. jestem tak zmęczony że nie wiem, ładnie zmęczyłem się dziś na treningu, myślałem ze z powrotem do domu nie dojdę :D
trening : rozgrzewka - worek - sparing na obalenia

co do diety to dziś trochę lipa, i nie chce mi się pisać :D Mogę powiedzieć tylko ze pierogi były dobre : DD

26 MARCA 2011r (sobota)

Trening robiony troche na odp**dol, jakoś po prostu nie chciało mi się robić. Muszę sobie obciążenie dokupić bo już mi nie starcza na przysiady :(
Potem poszedłem do kumpla pomóc mu przygotowywać się do walki, to posparowałem z nim 5rund po 3 minuty.
a Pospałem dziś, po 23 położyłem się spać a o 11 wstałem :D

Co do diety to nie chce mi się pisać bo nie pamiętam co jadłem zbytnio hehe :D, ale dieta taka średnia dziś była.

23.25 - Bellator na tv 4 :)
A jak wytrzymam do UFN to może pooglądam sobie :)

27 MARCA 2011r (niedziela)

Teoretycznie dziś miałem mieć dzień wolny, praktycznie rano poszedłem lekko potrenić, taki rozruch zrobić.
Trening tajów jaki zrobiłem rano:
troche pobiegałem > tarczowanie > kopanie piszczelem w drzewa (owinąłem bandażem elastycznym drzewo) > tarczowanie > lekki bieg > lekkie rozciąganie

Z dieta dziś totalna lipa :(
brak kasy :(

w drzewo kopiesz?