Power po prostu energia do ćwiczeń. Żarcie ma większy wpływ na to, niż nam się wydaje. W zeszłym tygodniu przed treningami jadłem omlet smażony i trenowałem nie krócej niż 2h po posiłku, bo po prostu mi ciężko było, bekanie, zgaga. A dziś wstałem, wypiłem 2
surowe jaja (żeby zobaczyć reakcję), po godzinie dostałem mega ssania, to znów znów 2 surowe jaja, tym razem wymieszane z małą ilością owsianki i miodu, i za pół godziny poszedłem trenować, trening super, czułem się prze lekko. Po treningu znów mega ssanie, poszło 250g mięsa z kaszką. I czuję się teraz zayebiście
![](https://bundles.sfd.pl/Content/buziaki/17.gif)
Złapać nie złapię, odparzam te jaja, a poza tym co ma pływać nie utonie, równie dobrze mogę autem jechać i ktoś do mnie doyebie albo stać na przystanku i ktoś w przystanek wjedzie
![](https://bundles.sfd.pl/Content/buziaki/7.gif)