Warrior diet

Na anglojęzycznych forach popularność zdobywa tzn Warrior Diet - dieta, która w zupełności łamie obecny status quo tego na czym polega odchudzanie. Jej główne założenie to 1 duży posiłek dziennie około godziny 18:00. Przed nim jemy w umiarkowanych ilościach warzywa, owoce, czasem jogurty naturalne, odżywki białkowe, soki owocowe. Posiłek o 18:00 zaczynamy dużą sałatką, a następnie mięsem i np. ryżem. W sumie podczas około 2 godzin musimy dostarczyć organizmowi ok 1500kcal.
Poniżej zdjęcia gościa, który stosuje tą dietę.
Co o niej myślicie?









Zmieniony przez - 33cm w dniu 2011-03-13 10:09:56

Koniu ma racje głodówka tak ale jak ja mam podobną TKD na poziomie 2700 a moja norma to 3100 to nic nie szkodzi dobre zabezpieczenie katabolizmu do tego i idzie ładnie chodź nie jest to dieta dla początkujących,

tak samo jak DUKAN ludzie nie wiedzą że węglowodany to powinna być 60% naszego zapotrzebowania dziennego według najnowszych norm żywieniowych i robią sobie olbrzymie niedobory witamin i minerałów przede wszystkim

i ta dieta to samo czy jem nie jem wszystko musi być dobrze zbilansowane i odpowiednia suplementacja do tego bez tego to katabolizm i przetrenowanie

Dobry towar ciśnie w końcu USA wątpię że ta dieta coś odmieni trendy to samo jest z DUKANEM spalamy mięśnie i leci woda i mało tłuszczu więc to jest według mnie fake złudne gubienie wagi, organizm potrzebuje dziennie chyba 100g węgli na podstawowe funkcje życiowe tzn wytworzenie czerwonych krwinek i określoną ilość kalorii tzn z podstawowej przemiany materii. Jeżeli jest poniżej przy DUKANIE to palimy mięśnie ale weź tłumacz każdemu i tak nie zrozumieją.

a co do tej diety to w 2h 1500kcal to chyba za dużo i organizm tego nie przyswoi tylko odłoży w postaci tkanki tłuszczowej bo tam jest ogromna ilość białka i węgli i jest to redukcja więc nie ma tam bomby kalorycznej tylko powinien byc czysty posiłek.

Moim zdanie od tej diety jest lepsza dieta TKD lub normalna zbilansowana.

I też odchudzanie polega na gubieniu tłuszczu a nie kg a większość patrzy tylko na wagę.

https://www.sfd.pl/JEM/NIE_JEM__moje_zmagania-t657352.html
Coś podobnego do J/NJ.

do mnie takie "wynalazki" nie przemawiają. cały dzien sie głodzic, a potem obżerać na noc. najlepszy rozkład to 5-6 regularnych co 2,5-3 godziny

Organizm się przestawia - po pewnym czasie nie czuć głodu ( jem/nie jem najlepszy przykład ).

Stosuje ? a jak długo jeżeli można wiedzieć ?
Sam temat mało nam mówi, nie ma treningów itp
a 22 h postu to troszkę dużo

Zmieniony przez - FEYO w dniu 2011-03-13 11:46:33

przykładowy dzień:
7am kawa
11am shake 240 kcal 35g bialka 9 wegli
3pm taki sam shake
3:30 silownia + bcaa
6:00 stek + ziemniak + puszka fasoli + duza salatka + udko kurczaka
9:00 shake

-chudniemy w dzien, za dnia jemy okolo 500kcal i wszystkie one to latwo rozkladane bialko - tu chodzi o to, zeby przyjmowac malo wegli bo one podbijaja insuline a to z kolei prowadzi do obnizenia poziomu hormonu wzrostu
-rosniemy w nocy, po wrzuceniu duzej iosci wegli

-ten gosc jak zaczynal mial:
93cm w pasie
43 w bicu
po 4 tygodniach
89 w pasie
44 w bicu
cel:
79 w pasie 47 bic 6%bf

To, że system jest kontrowersyjny nie znaczy, że nie działa. Łamie zasady popularnej redukcji, ale nie znaczy to, że nie jest dobry. Posiłek nie zakłada głodzenia się. Jesz, ile potrzebujesz.

Są też plusy takiego systemu. Przede wszystkim zwiększona wrażliwość isulinowa. Poza tym są badania, które pokazują, że po dłuższym czasie bez amino we krwi organizm lepiej przyswaja te dostarczane po okresie 'głodu'.

Podsumowując - jak kto woli.

/pozdr

ja mam podobna do 15 nie jem węgli a po 15 obiad trochę węgli i przed i po treningu węgle i jest dobrze na początku trochę jest się głodnym ale to bardzo przypomina mi TKD

W jem/nie jem mamy okres całkowitego głodu i okres kiedy je się więcej niż 1500 kcal w nieco dłuższym czasie (no, zależy ile komu wyjdzie zapotrzebowania). O warrior diet się nie wypowiem, bo nie testowałam, ale J/NJ działa na prawdę świetnie mimo, że zaprzecza wielu przyjętym schematom. Organizm zadziwiająco szybko przywyka do okresu głodu, przynajmniej ja tak miałam. I zadziwiająco dobrze schodzi sadło z wybitnie opornych miejsc :D

Stosuję jem/nie jem z 21-22 godzinną przerwą pomiędzy etapami jedzenia.

I to działa.

Czemu warrior diet miałby nie działać?

na spalanie tłuszczu działa na pewno, tylko jest jeszcze pytanie czy oprócz tego pali też mięśnie i pozbawia nas sił do funkcjonowania i porządnego treningu