No więc w środę zrobiłem basen, bardzo intensywnie ale nie będę już o tym tutaj pisał. Obecnie sytuacja wygląda tak że zapisałem się na podszkolenie w pływaniu i będę miał raz tygodniowo trening z instruktorem (poniedziałek) no i oczywiście siłownia co drugi dzień :)
Dzisiejszy trening:
4x wypychanie ciężaru na suwnicy 30x60kg, 20x80kg, 12x110 10x130
3x Rumuński martwy ciąg 20xgryf+20kg 15xgryf+25kg 15xgryf+25
3x wyciskanie na ławce 30xgryf(20kg) 15xgryf+10kg 12xgryf+15kg
3x wiosłowanie 30xgryf(jakiś lekki, podejrzewam że około 10-15kg)+10kg 20xgryf+15kg 20xgryf+15kg
2x wyciskanie w staniu sam gryf(około 15kg) 15+5kg
4x podciąganie w trupa (tzn nie zawsze pełne, ile miałem siły, puszczałem wtedy jak już nie miałem siły zgiąć rąk)
No i brzuch :)
No więc na trening miałem 30 min, bo się okazało że zmienili godzinę zamknięcia siłowni z 21 na 20 :/ Więc trochę robiłem mniej serii, zresztą nie chciałem przesadzić żeby jutro normalnie wstać po takiej przerwie. No to zacznę początku, suwnice zamiast przysiadów robie dlatego, że zawsze przy przysiadach miałem jakieś chore problemy, jak nie ból kolan to jakby bardzo dziwne skurcze w udach itd. (dodam, że rozgrzewki miałem porządne) a na suwnicy mi nic nie było, dopiero podczas powrotu ledwo szedłem :D na mc dawałem mało obciążenia bo chciałem na początek wykonywać wszystko dobrze technicznie i mi nawet wychodziło :) na ławce ostatnie powtórzenie już ledwo zrobiłem (niewiem czemu tak mi słabo na klate idzie -,- )na wiośle mogłem wrzucić więcej, ale pierwszy raz robiłem nie sztangielką tylko gryfem więc tak jak wcześniej chciałem się przyłożyć do techniki. Wyciskanie w staniu - no po prostu tak miałem już słabe ramiona że już ledwo to robiłem :/ no podciąganie jak podciąganie, słabo narazie licze, że bd lepiej. No i brzuch dziś skatowałem konkretnie :) Ogólnie jestem zadowolony, tylko wyjątkowo zmęczony ale pozytywnie ;) Zobaczę jak się bd czuł jak w miarę to w niedziele też poćwicze, a jak nie to od wtorku. Kolega jeszcze mnie namawia na K1 2x w tygodniu no ale się jeszcze zastanowie
Dieta:
No ogólnie narazie jadłem to co mama dawała, nie pamiętam dokładnie powiem tylko że dziś po siłowni (czyli przed chwilą) koktajl z 2 bananów+około połowy twarogu, 1 jogurt naturalny i łyżka miodu). Od jutra zaczynam porządne życie
Aa no i jeszcze jak sądzicie, czy k1 2x w tygodniu będzie wadzić w robieniu masy ? Dodam, że no jeśli się tak da chce robić masę, ale później bez jakieś specjalnej redukcji żebym nabrał tylko mięśnia :D
Zmieniony przez - maciej1408 w dniu 2012-09-07 20:40:41