koles 08/dziennik/masa

elo narazie czekam na worki zabezpieczyłem troche brame,dojazd auto odstawione do dziadka,zaraz jade na siłke

Po przeczytaniu dziennika zastanawiam sie, ile Ty czasu dziennie spedzadz na wazeniu tego wszystkiego. No offence, ale jako ekto nie powinienes chyba zastanawiac sie, czy tam jest 92 czy 99 gram ryzu

Z tym pasem to faktycznie dziwnie, ja jako najczystszy endo mam 87, a to przy 85 kg masy.

Rosnij duzy, bede zagladal =]

PS I popracuj ciagle nad relacjami z treningow, bo to, kiedy zakladasz rekawiczki lub popijasz mineralke to

Zmieniony przez - m4ul w dniu 2008-07-25 19:57:39

no jako tako woda opanowana worki ustawione,narazie spokój oby juz nie padało

musze wpiske za wczoraj wstawic ogólnie nic sie nie działo ciekawego wczoraj byłem na zkupach potem w domu sie poplątałem i pojechałem na 17.30 do pizzeri,wziołem ze soba kasze(piers tam wziołem z lodówy) także zapakowałem twarog by diete trzymac w 100% ruch był sredni wiec jako tako zleciało ale cała noc szurowało deszczem naszczescie udało mi sie do domu wrócic jeszcze woda nie była tak duża ja dzis rano ale o tym pozniej
dieta

8.45
płatki owsiane
mleko
pestki słonecznika/dyni
orzechy włoskie
jajka
czeresnie

13.30(nie miałem możliwosci wczesniej)
ryż biały
jajka
warzywa

15.30
makaron durum
udziec indyczy
warzywa
oliwa

19.00(w pracy tez nie było jak wczesneij)
kasz jeczmienna
piers z kurczaka
warzywa
oliwa

22.00(w pracy)
twaróg z dodatkami(skorkza z cytryn,pomaranczy+słodzik+woda)

razem
białko 114g(zwierzece)
tłuszcz 67g
weglowodany 295g
razem 2239kcal

zleciało jako tako wegli ciut wiecej chodz jak szedłem spac o 00.30 to lekko zaczynało ssac w żołądku

wpisujcie sie panowie

zaraz wrzucam wpis za dzisiaj

Miałem zamiar sobie dzis pospac po nocy ale o 7.00 mama mnie zbudziła że powódz wstałem wychodze na pole rzeczywiscie woda z pól i łak co sa naprzeciw mojego domu(troche wczesniej) wylła i pod dom podchodzi wiec mobilizacja szybko w Cholewy i zabezpieczac zaczołem nosci jakies deski,jeszcze w tym czasie jakies auto wpdało koło mnie do fosy,to byli wyciagac,a deszcz dalej pdał pozastawiałem brame i bramke deskami(wdzierało sie od strony drogi) mam z tył rzeke ale o dziwo ona nie wylała tylko z pól naszło,potem jakos to leciało deszcz troche ustał przyjechała straż przywiozła worki z piaskeim i zaczelismy układac,TU MI WAS MOJE KOCHANE KAFARY BRAKOWAŁO do noszenia workow z piachem,zabezpieczylismy woda troche zaczeła schodzic wyszło słonce obecnnie 0 godz.20.47 woda zeszła mi z ogrodu całkiem ale jestesmy zabezpieczeni chodz przyznaje boje sie troche nocy bo zapowiadaj opady ale cóz trzeba przetrwac przez to wszystko dieta taka rozwalona i wogule dzien smieszny chodz dieta trzymana w 100% a łatwo nie było mam fotki jutro na 100% bede miał kabel to wrzuce i fotki zarcia i tego zalania.

DIETA

8.00
płatki kukurydziane(zachciało mi sie tych)
mleko
orzechy włoskie,pestki słonecznika,dyni
jajka

11.15
kasza gryczana
tunczyk w sosie własnum
korniszony(domowe otworzyłem 1słoik)
troche keczupu
olej lniany

14.45(przed-treningowy)
ryż biały
jajka
oliwa
warzywa

18.20
ryż biały
piers z kurczaka

20.30(nie maiłem gdzie wczesniej wrzucic a po treningu nie za bardzo zapiłem woda i git)
oliwa

21.30
twarog z warzywami

RAZEM
białko 113g(zwierzęce)
tłuszcz 67g
węglowodany 300g
RAZEM 2255kcal


Dzisiejszy trening
przyjechalem na siłke a tu pustki było jakichs 3leszczy 1 znajomy koks i 1znajomy koles mysle sobie fajnie bedzie bo tłum,u nie ma szybko zleci
wbiłem do szatni przebrałem sie i poszłem cwiczyc przywitałem sie tradycyjnie z kazdym,położyłem kluczyk do szafki mineralke i rekawiczki i zaczołem sie rozgrzewac skłony,rosciaganie,wymachy,skrety,i takie tam,założyłem rekawiczki łyknołem mineralno-kranowej wody i do dzieła
standardowo FBW lżejszy dzis trening
klatka
wyciskanie sztangi na płaskiej ławce 12,10,10 takie były założenia a weszło najpierw rozgrzewka sama sztanga a potem 12x35kg,8x40kg,6x40kg,6x45kg,2x50kg(1 raz sam 2 raz z pomoca koksa co ma w łapie 56cm)
plecy
wiosłowanie sztanga 12,10,10 najpierw rozgrzewka sama sztanga potem 12x26kg,10x31kg,10x31kg
nogi
przysaidu wciąz nie umie wiec wypychanie na suwnicy ciężaru nie zanm bo to wszystko troche waży 12,10,10 weszło dosc fajnie
barki
unoszenie hantelek bokiem juz sił coraz mniej ale dałem rady ciężaru też nie znam 12,12
triceps
prostowanie ramion na wyciagu lubie to cwiczenie szybko,i wygodnie i fajnie sie czuje na 2dzien 12xok.24kg,10xok.29kg
biceps
unoszenie hantelek z supinacja tez cięzarow nie znam ale szybko i sprawnie poszło 12,10
potem lekko brzuch zrobiłem 3x12 unoszenie,przebrałem sie a jak wychodziłem to koks dalej mordował ciało a przyszedł wczesniej ode mnie pogdałem z nim pytał sie mnie kiedy bede taki jak on,i pojechałem po siore i w chate


Zmieniony przez - koles08 w dniu 2008-07-25 22:57:57

Zmieniony przez - koles08 w dniu 2008-07-25 22:58:48

kiedy jakies zdjecia sylwetki.

dieta bdb:D mi by sie nie chciało az tak bardzo wyliczac;p

wrzuc fotki zarcia, zalania no i sylwetki bedziemy mogli ogladac i cieszyc sie z postepow :)
powodzenia.

no koles jak na taki staż to faktycznie cudów nie osiągłeś dotychczas:) no ale dobrze że na serio sie do tego zabierasz:]

powodzenia

elo dzis wstałem pogoda sie uspokoiła woda narazie ładnie zeszła teraz słonce swieci zobaczymy co bedzie na 17.00 jade do pracy wiec nie wiem czy dzis jeszcze sie pojawie na forum.

jak wstałem rano to czułem sie taki spuchniety zakwasy na bicu,tricu klata twardsza taka jakas wiec poszedłem sie zważyc a tu waga dalej 56kg obwody dalej stoja kurva trzeba chyba wegle znów podbic bo nie ma rady

I widać, że jesteś normalny, zapodałeś płatki kukurydziane, bo miałeś ochotę, luz ma być pzdr

aha dałem Ci zaproszenie na NK

wbij na blog do mnie

Zmieniony przez - studensky w dniu 2008-07-26 13:33:41