Czy picie moczu to dobry pomysł?

Jan Schünemann (26 l.) ma dość nietypowy zwyczaj, a mianowicie lubi pić... własny mocz. Zapewne zdecydowana większość czytelników zadaje sobie pewnie w tej chwili pytanie: ale jak to? Nie będziemy tego komentować, lecz przedstawimy jedynie informacje, które opublikował serwis metro.co.uk. Student z Hamburga twierdzi, że praktyka picia własnego moczu korzystnie wpływa na jego zdrowie psychiczne i fizyczne.

Od zawsze chętnie próbował nowych, często niecodziennych praktyk, które według niego miały poprawiać samopoczucie. W wieku 14 lat zaczął trenować kickboxing, po czym odkrył starożytną sztukę walki Kalaripayattu, znaną również jako Kalari, która zachęca do dyscypliny, szacunku, siły psychicznej i fizycznej, cierpliwości, pokory i promuje poszukiwanie pokoju. Angażując się w tę praktykę, w 2017 roku Jan odkrył również Shivambu Kalpa, czyli terapię moczem. Koncepcja ta sugeruje, że organizm jest nośnikiem samowystarczalnym, a spożywanie moczu pozwala organizmowi się leczyć. Jan przyjął ten pomysł całym sercem i od tego czasu codziennie wypijał od trzech do siedmiu kufli własnego moczu. Przyjmuje również własne siuśki przez narządy takie jak: oczy, nos, uszy, a także wciera mocz w skórę jakby był to produkt do jej pielęgnacji.

Jan twierdzi, że dzięki terapii moczem w ogóle nie choruje, ma więcej energii i ma najlepszą kondycją fizyczną w życiu. Mówi też, że potrzebuje zaledwie czterech godzin snu na dobę, ponieważ ma tak wysoki poziom energii, a picie własnego moczu pomogło mu również wyleczyć jego depresję. 

„Gdy tylko zacząłem i wypróbowałem jak działa mocz, od razu zauważyłem niesamowite korzyści i wiedziałem, że chcę to kontynuować. Byłem trochę przygnębiony i to naprawdę pomogło mi zanurzyć się głębiej w moją własną świadomość. Shivambu Kalpa przemówiło do mnie, ponieważ zawsze szukałem środka zdrowotnego, z którego mógłby skorzystać każdy. Jest to bardzo naturalne i dostępne dla każdego człowieka. Shivambu Kalpa to doskonałe lekarstwo, ponieważ zawiera wszystko, czego potrzebuje organizm. Jest również darmowe.”

Jan czasami pozostawia mocz do „starzenia”, co jak mówi, zwiększa jego moc.

„Smak zmienia się przez cały dzień, ponieważ organizm zawsze się balansuje i destyluje w różnym czasie. Zależy to od tego, jak mocno jesteś nawodniony, jak czyste jest twoje ciało wewnętrznie, co jesz, a nawet jaka jest twoja psychiczna, emocjonalna i duchowa energia w danym momencie. To doskonały lek na wszystkie choroby i wirusy."

Udzielił nawet kilku wskazówek dla zainteresowanych…

„Dla początkujących: po prostu sikasz do szklanki i pijesz go lub nakładasz na inne narządy i skórę. Radziłbym po prostu rozpocząć praktykę - nie wahaj się ani nie zastanawiaj się nad niczym. Nie ma znaczenia, co ktoś inny powie lub co pomyśli, ponieważ i tak jesteś tu tylko po to, by tego doświadczyć osobiście. Bardzo chciałbym zobaczyć świat, w którym każdy ma informacje o Shivambu Kalpa opowiadane z neutralnej perspektywy, aby mogli sami zdecydować, czy i jak chcą to zrobić.”

I dalej...

„Powinniśmy obiektywnie omówić korzyści płynące z Shivambu Kalpa, aby każda istota ludzka miała przynajmniej trochę informacji na ten temat, a następnie mogła wybrać, czy to dla niego lub dla niej.”

Oczywiście nie ma oficjalnie uznanych medycznych dowodów na „uzdrawiające” właściwości moczu ani dowodów na to, że picie moczu może chronić Cię przed wirusami. Nie ma również dowodów na to, że terapia moczem może leczyć depresję. Wielu lekarzy zdecydowanie odradza tę praktykę, wyjaśniając, że chociaż mocz składa się głównie z wody, zawiera produkty odpadowe, które mogą być szkodliwe w przypadku spożycia w dużych ilościach. 

Ktoś reflektuje na zimny kufelek własnego moczu?

Źródło:metro.co.uk