SIŁKA
Dzisiaj miałem mega ochote poćwiczyć na siłce
W sumie teraz trochę żałuję, mogłem iść pobiegać albo na crossfit.
Poszło typowe FBW po 8 powtórzeń.
1.Przysiady
1s 50kg
2s 70kg
3s 80kg
4s 80kg
W sumie trochę się załamałem. Nogi mega słabe. Od dzisiaj przed crossfitem cisne przysiady siłowo 4 serie po 5 powtórzeń
2.
Podciąganie - różne chwyty
1s x10 podchwyt
2s x10 neutralny
3s x10 nachwyt szeroko
4s x10 podchwyt
Ostatnia seria już ciężko, pomagałem sobie nogami. W sumie bardziej czułem łapy niż plecy. Takie podciąganie dla urozmaicenia sobie życia
3.Wyciskanie na ławce
1s 40kg x8
2s 55kg x8
3s 60kg x8
4s 70kg x7
Nie wiem co napisać. Dawno nie robiłem tego ćwiczenia i trudno mi ocenić czy jest jakiś postęp. Ogólnie malo mi na nim zależy.
4.Military press
1s 30kg x8
2s 40kg x8
3s 50kg x7
Tutaj jestem w miarę zadowolony. Odkąd chodzę na crossfit to siła w barkach poszła do przodu.
5.Wyciskanie francuskie sztangielki siedząc
1s 7,5kg x8
2s 12,5kg x8
3s 12,5kg x8
6.Biceps hantelkami
3 serie 12,5kg po 8
Słaby bicek, mam go gdzieś
7.Przyciąganie nóg do brzucha na drążku
2 serie po 20
Bardziej czułem dłonie niż brzuch...
8.Bieżnia - 8min
Po 8 minutach złapała mnie ogromna kolka z prawej strony i się poddałem
Nie lubię biegać na bieżni. Oddech bardzo spokojny a lało się ze mnie masakrycznie.
Jutro znowu jadę, tym razem na 3 dni. Znowu bez treningu i diety, postaram się nie jeść dużo syfu. Od soboty znowu cisnę. Bez wymówek.