Szacuny
8
Napisanych postów
3602
Wiek
29 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
38012
Wczoraj bylem sobie kulturanie z kolegami w parku bo kolega z maty robil uro na powietrzu i wszystko okej az mu nagle yeblo i nabral odwagi i ruszyl na mnie z prostymi(dla zabawy ale luzne to nie bylo) wiec poszlo pierwsze obalenie lekkie(wychowawcze) i otrzepuje mu kurtke z ziemi a ten mi partyzanta w zeby...zdenerowalem sie i poczekalem na jego dziki atak i piekne wejscie w nozki z calkiem sytym wyniesieniem i nie mogl sie pozbierac przez kolejne 10 min ale potem normalnie poszedl na dzampreze. Dzisiaj pisze mi wiadomosc esem ze zlamalna kosc ogonowa :DDDDDD a mial miec walke ;ddd
NIE PIJCIE JAK NIE UMIECIE :D
Zmieniony przez - SiwYbks w dniu 2013-02-10 01:33:33