Trening Wszystko na raz

Siema

Mam pytanie do znawców jak i dłuższych stażem chodzących na siłke, mianowicie o co chodzi mój staż na siłowni to około pół roku do tej pory chodziłem 3 razy w tygodniu Poniedziałek,Środa,Piątek.

Teraz dorzuciłem sobie jeden dzień i trenuję Poniedziałek,Wtorek,Czwartek,Piątek.Pytanie moje brzmi jak długo można jechać na treningu że tak to nazwę "co chcem,co mi podejdzie" zachodzę na siłownię trenuję klatę, biceps,triceps trochę plecy trochę nogi... zachodzę na siłkę to rozpoczynam od biegu 10minut 8-9km/h a kończę trening 10 minut biegu 9-10km/h i 10 minut rowerku.Każdy mi mówi, że muszę sobie ułożyć trening jak i dietę (bo diety też nie stosuję ale się nie obżeram) sylwetka się poprawiła o Niebo lepsza niż pół roku temu samopoczucie zaj**iste kondycja mega, co sądzicie jak jest dobrze to po co zmieniać chociaż...

Czekam na opinie.

Staram się systemtycznie zwiększać ciężary ale nie przesadzać w stylu dobra ostatnia seria to zrobie nie 10 powtórzeń a na maksa, właśnie idę na trening szkoda że tak późno wziełem się za siebie bo gdybym zaczął tak ćwiczyć powiedzmy przynajmniej 5 lat temu to teraz już bym naprawdę nieźle wyglądał biorąc pod uwagę że po pół roku już podoba mi się moja sylwetka :)

" jak długo można jechać na treningu że tak to nazwę "co chcem,co mi podejdzie""

Do kiedy chcesz i do kiedy zdrowie Ci na to pozwoli, tylko co na celu ma takie cwiczenie ?

Sylwetka,kondycja,samopoczucie wszystko się poprawiło przez te pół roku odkąd zaczełem chodzić na siłownię przybyło siły i chęci na tyle że dołożyłem sobie jeden dzien i teraz trenuję 4 x w tygodniu

Zmieniony przez - Banks23 w dniu 2014-05-05 23:00:35

Odchodząc już od samego celu tego treningu - skoro chcesz to tak ćwicz, to polecam zostać jednak przy 3 treningach w tygodniu. W większości wypadków takie treningi sprowadzają się do okrojonego FBW - wiadomo do jakich partii i bez jakich partii. Jak będziesz to robił w miarę z głową to przy 3 treningach lepiej będzie z regeneracją. No ale jak to wspomniał kolega na dłuższą metę nie ma to sensu.

Ja wszystko rozumiem "niema sensu" "po co tak ćwiczyć" "skaleczysz się" itd. itp. No ale ja trenuję już tak pół roku to chyba po pół roku takiego "kaleczenia się" że robie co chcem powinienem albo nie mieć efektów albo kontuzja albo nie wiem co a u mnie wręcz przeciwnie jak juz napisalem kondycha pare leveli w góre sylwetka też fajna, samopoczucie mega fajne i tak dalej no widzę efekty więc o co halo po za tym nie wyobrażam sobie żeby przyjść na godzinke na siłke zrobić trening bicepsa, tricepsa, brzucha i wyjść to dla mnie rozgrzewka mój trening trwa minimum 2 godziny ludzie przychodzą robią trening i wychodzą a ja dalej jestem na siłce pewnie to zasługa przedtreningówek typu Massacra, Noxpump no ale bardzo mi się podobają takie treningi i żeby nie było że macham bez opamiętania do każdego ćwiczenia mam określoną ilość serii i powtórzeń.

Zmieniony przez - Banks23 w dniu 2014-05-05 23:29:14

Na poczatku przewaznie sa dobre efekty nawet gdy plan nie jest zbyt dopracowany, zlwaszcza gdy dodatkowo stosuje sie suplementacje.
Jakie masz wyniki w wyciskaniu lezac, martwym ciagu, przysiadzie ?
Wiecej nie znaczy lepiej.
Efekty masz dobre co nie zmienia faktu, ze gdybys cwiczyl jakims z sensownym planem, efekty moglyby byc jeszce lepsze.

oj no o wynikach nie chciałbym mówić bo są kiepskie a raczej marne dopiero pół roku chodzę co nie zmienia faktu że to jakimi ciężarami ćwiczę przyniosło jak dla mnie bardzo fajne efekty jeszcze pół roku temy miałem tak zwany brzuch może nie wielki no ale był teraz śmiało zakładam obcisłe koszulki może nie mam jeszcze tak zwanego kaloryfera ale jestem bardzo zadowolony a koleżanka dzisiaj dzisiaj zadała mi pytanie "Radek co ty robisz, że ty tak chudniesz" nawet nie wiedziała jak mi tym pytaniem załatwiła dobre samopoczucie do końca dnia :) .

Zmieniony przez - Banks23 w dniu 2014-05-06 00:21:53

Zmieniony przez - Banks23 w dniu 2014-05-06 00:22:53

NIkt sie smial z Ciebie nie bedzie, tutaj i tak nikt Cie nie zna, a pol roku to jednak wcale nie tak malo.

na redukcje akurat jest dieta, dodatkowa aktywnosc fizyczna + dieta z ujemnym bilansem i nic dziwnego ,ze pozbyles sie troche tluszczu :)

Tak jak napisał kolega ćwicząc konkretnym planem miałbyś dużo lepsze efekty. A co do mojego stwierdzenia "że nie ma sensu" to ja takim dziwnym człowiekiem jestem, że jak już coś robię to staram się robić to najlepiej jak mogę na daną chwilę bo inaczej nie ma sensu tj jak pracuję to angażuję się w swoją pracę na maxa, jak się opierniczam to się opierniczam na całego, jak ćwiczę to porządnie z konkretnymi zamiarami i planami długodystansowymi bo jak się tego nie robi to z pracy są marne efekty, opierniczając się na półetatu człowiek nie odpocznie i się nie odpręży, ćwicząc na pół gwizdka nie ma ani efektów ani przyjemności... no ale to jest moje podejście

Ćwicz sobie:

Poniedziałek: Klata+Biceps
Środa: Plecy+Triceps
Piątek: Barki
Sobota: Nogi

To masz taki podstawowy trening, który w Twoim przypadku się nada.

Zmieniony przez - mdb w dniu 2014-05-06 10:32:55

No to teraz mu doradziłeś....rozkład partii to jedno (który wg mnie nie jest najszczęśliwszy) a rozkład poszczególnych ćwiczeń to drugie. Z resztą biorąc pod uwagę to co zainteresowany napisał o sobie to zdecydowanie lepsze wg mojej oceny będzie dla niego FBW do tego będzie miał większą satysfakcję z treningu