Trening, dieta, - 20kg !

To ze warto do doskonale wiem i juz to wspolnie z kolegami ustalilem.

Tak masz 100% racji zle postzregalem i postrzegam "glowne danie" nigdy mi nie przyszlo do glowy ze piers z kurczaka moze byc zimna... jedzona kilka h po ugotowaniu, o rybach juz nie wpsominajac.

A co do reszty? Jak to sobie wszystko podobierac? Jest tyle diet i treningow... nie wiem , skad mam wiedziec ze trening A ma byc z dieta B a nie C? Właśnie w tym caly sek ze wolalbym pomocy eksperta a nie robić z siebie w pewnym sensie krolika doswwiadczalnego

P.S. z ciekawości i przyjacielskiej zazdrości zapytam:
ze 115 na 85 ile czasu schodziłeś i jak intensywnie to wyglądało?

Zmieniony przez - zzzbyszek8 w dniu 2008-06-09 16:00:54

Witam,
Widzę, że jesteś kolejnym "zagubionym" miśkiem (poki co tez jestem nadal misiek, nie martw się ). Własciwa dla zdrowia redukcja daje Ci plus minus 1kg spadku na tydzien. Jesli wyskoczysz poza tą normę po prostu narażasz swoj organizm na pewne efekty uboczne plus prawdopodobny efekt jojo. Tak jak napisales - wszystko jest w głowie - cierpliwość, wiara (nie nadzieja ) i wytrzymałość. Ściągnij sobie dziennik posiłków Darkthorna www.darkthorn.republika.pl, zapoznaj sie z 10 podstawami zdrowego zywienia i do dzieła. Rozumiem Twoje zmieszanie tym wszystkim (dietą, treningami itd), ale z czasem wszystko Ci się poukłada w głowie. Myślę, że taki mętlik ma kazdy podejmujący ten krok i rozpoczynający swoja przygodę z redukcją
Przy ukladaniu diety poczytaj sobie posty innych. Znajdziesz tam naprawde sporo wiadomości, które Cie zainteresują.
Powodzenia!

Zmieniony przez - nadaal w dniu 2008-06-09 16:23:19

Nie przejmuj sie takimi szczegółami jak to że lepiej będzie działał trening A z C niż A z D przy dużej nadwadze i na początku twojej walki z nadwagą wszystko będzie działało.Takie szczegóły ważne są kiedy zejdziesz już do jakiegoś tam poziomu prawidłowego BF a chciał byś jeszcze coś poprawić . Ważne jest żebyś trzymał się głównych zasad jeśli będziesz wnikał w najdrobniejsze szczegóły to prawdopodobnie sie zniechęcisz i dasz sobie spokój.

Co do diety to ściągnij sobie "dziennik posiłków"dużo ci pomoże. Tylko nie obniżaj z dnia na dzień kalorii bo organizm jest sprytny . I jeśli np do tej pory spożywałeś średnio 4000-5000kcl a w dzienniku wyjdzie ci 2500ckl i zejdziesz na te 2500kcl z dnia na dzień to może być tak że zwolni ci się metabolizm i dupa waga będzie stała w miejscu :(

A treningi dwa, trzy razy w tygodniu siłownia ( trening ogólno-rozwojowy ) i trzy razy w tygodniu rower lub pływanie na początek starczy w zupełności.





Co do mojej redukcji to to nie była ona prawidłowa i miałem przerwy w jej przeprowadzeniu bo zabrakło mi samozaparcia, chodź myślę że dlatego że źle się za to zabrałem a co do czasu to zajęło mi to jakieś 5 miesięcy.

@zzzbyszek8

Mi tez osobiscie mowia ze max 100kg, i ze dobrze wygladam itd itd. Ale sama swiadomosc mnie dobija i wogole, naybte kompleksy wiadomo ;) robia swoje.

>> Co do mojej redukcji to to nie była ona prawidłowa i miałem przerwy w jej przeprowadzeniu bo zabrakło mi samozaparcia, chodź myślę że dlatego że źle się za to zabrałem a co do czasu to zajęło mi to jakieś 5 miesięcy.

Hmm, albo czegoś nie zrozumiałem albo...

Zabrakło Ci samozaparcia i w 5 miesięcy schudłeś 28kg?? :D:D ??
Chyba coś nie zrozumiałem.


P.s. Dziękuję za porady wszystkim, czytam różne opinie, artykuły, niebawem coś sobie wybiore i zrobie jakąś diete i dam do oceny.

PóKI CO JEDNO PYTANKO:
-Czy i kiedy można przesadzić? np 15-20kg w 4 miesiące to baaardzo dużo, czy organizm , struktura ciała zawsze takie coś przyjmuje dobrze? Mówie tu o wielu rzeczach zaczynając od rozstępów, kończąc na tym że jakby nie patrzeć ciało zmienia się o kilkanaście-kilkadziesiąt procent.
Czy dieta i trening jest gwarancją poprawności ZDROWEGO I BEZPIECZNEGO chudnięcia?

Im dluzsza redukcja i wieksze rozlozenie w czasie, tym lepiej.

Bo liczy się czy zrzucasz tłuszcz czy mięśnie. Ja zrobiłem taki błąd że nie miałem na początku diety i sporo mięsa uciekło a tłuszcz został... Później to poprawiłem i było już OK

No właśnie!

DObra rozpisuje wszystko i będę prosił o akceptacje lub edycje "ustawień"

Mam też pytanie do Was, a w zasadzie 3 proste:
1. Kawa - można pić podczas diety?
2. Czy dieta może byc monotonna (przy założeniu że się nie znudzi i że mi smakuje) czyli codziennie to samo w takich samych proporcjach? Czy lepiej to mieszać?
3. W jaki sposób mogę określić obecne spożycie kalorii (tak jak pisał MINIU - za duży przeskok jest zły). Ciężko mi jest to określić... Czasami jest to 3000 a czasami dużo dużo więcej kalorii.... Nie wiem podliczyć tygodniowe kalorie i wyciągnąć średnią? Tyle że powtarzam jest to bardzo zróżnicowane... Nie jest napewno tak że tylko raz w miesiącu przekraczam średnią zdecydowanie.

P.s. jeszcze raz dziekuje za konkretne odpowiedzi.

1 kawa jak najbardziej ( fajny dopalacz i pomaga palić tłuszcz ) tylko gorzka ewentualnie ze śmietanką ( tylko nie przesadzaj bo wypłukuje magnez )

2 zrób dietę i traktuj to jako bazę na której masz sie opierać jedzenie non stop tego samego szybko ci się znudzi chodź by było najlepsze, a po za tym to na pewno nie zdrowe

3 więc zrób tak że przyjmij jakąś średnią powiedzmy te 3000kcl i zacznij od tego pociągnij tak z tydzień i zobaczysz jak organizm zareaguje, weź pod uwagę że będziesz spożywał zupełnie inne pożywienie niż dotychczas i będą to "inne" kalorie ( wyeliminuj zupełnie cukry proste z wyjątkiem niektórych owoców w małych ilościach )

Dlaczego jedzenie codziennie tych samych produktów jest niezdrowe?