Biore w tej chwili testosterol 250 i musze powiedzieć że nie jest on całkiem taki zły...wziełem dopiero 5 kapsów i uległem zaskoczeniu...co prawda żaden ze mnie harpagan sie nie zrobił ale musze przyznac że doznałem niezłego kopa jeżeli chodzi o siłe...już mówie o co chodzi...chodzi o to że wczesniej to raczej nie mogłem zbytnio ćwiczyć..jakoś tak cienko mi to wychodziło zwłaszcza podciąganie na drązku podciągałem sie max z 5x i sie ładnie zmęczyłem a teraz ćwikam 4 serie po 10 powtórzen wiem że to nie jest żadna rewelka jeżeli chodzi o moje osiągi ale to znaczy że ten srodek coś jednak działa pompki też mi lepiej ida...i tak bardzo się nie męcze jak przedtem...nie wiem czy to sie wiąże w jakiś sposób z hgh które biore ale moim zdaniem to jednak działa...ale słyszałem od kolesia że biosterol jest lepszy jeżeli chodzi o te wynalazki..moze się skusze 
