Mam 16.5 lat. Jakieś 2 lata temu ćwiczyłem przez 2.5 miesiąca jedną hantlą. Przez te 2,5 miesiąca przytyłem z 5kg i początkowo brałem na klate 30kg po tych 2.5 miesiącach podnosiłem 48,5 kg.
Ćwiczenia zakończyłem przez uraz szyji tzn podczas podnoszenia hantli siedziąc w oparciu o kolano ( trening na biceps) ruszełem gwałtownie głową w lewo i coś mi "strzykło" - nie mogłem ruszać głową i mocny ból po około 40 sekundach prawie zemdlałem bo w ostatniej chwili położyłem sie z nogami do góry. Okazało się jak dobrze pamiętam że naciągnołem sobie miesień szyjny przez 4 dni wogóle nie mogłem ruszać głową w jedną strone po 7 dniach juz w miarę ruszałem lecz sie bałem.
Do tej pory boje sie podnosić coś. Ostatnio wróciłem do ćwiczeń( ćwiecze od tygodnia) i rozgrzewam szyję 2 minuty i jakoś ćwicze ale czuje jak się napina miesien szyjny i boje sie mocno ćwiczyć.
Powinienem ryzkować i ćwiczyć ? Może źle podnoszę że odczówam silne napięcie mi