Wioslowanie sztangielkami w opadzie - czuc barki.

Nie cwicze juz na silowni i nie mam sie kogo zapytac.
Na plecy robie nastepujace cwiczenia:

- wioslowanie sztanga w opadzie tulowia (szerszy nachwyt) - 4x10
- wioslowanie sztangielkami w opadzie tulowia (ruch reki WZDLUZ ciala, a NIE chwyt prostopadly) - 4x10
- szrugsy 3x20

Problem jest taki, ze podczas wioslowania sztangielkami praktycznie w ogole nie odczuwam miesni najszerszych, a zamiast tego barki, a najbardziej boczne aktony. Ruch wykonuje zgodnie z atlasem, zadnego rwania, tylko plynnie wzdluz ciala. Prosze o pomoc.

Zmieniony przez - thomason w dniu 2007-05-04 13:40:40

ja wole zdecydowanie inny zestaw lepiej czuje:
podciąganie 4s
wiosłowanie 4s
w rogu 3s
martwy ciąg 4s

a co do wiosłowania sztangielka to moze za malym cieżarem jezeli wykonujesz zgodnie z atlasem to moze jedynie o to chodzic

no tak ze czytalem kiedys na forum artykul o plecach ze one kochaja duzy ciezar i wpelni sie z tym zgadzam

https://www.sfd.pl/OLD_SCHOOL_:_wioslowanie-t281827.html  czytales??
przeczytasz 2x to zrozumiesz doskonale

Zmieniony przez - kolos88 w dniu 2007-05-04 13:52:41

napinaj najszerszy na końcu ruchu , coś nie tak z techniką ...
pozdro

Po przeczytaniu powyzszego artykulu rozumiem jeszcze mniej niz poprzednio. Przeciez to jest zaprzeczenie wszystkiego, co mozna przeczytac chociazby w atlasie.

sprecyzuj

Wniosek prosty- zla technika. Ruch dobry technicznie nie polega tylko na prowadzeniu sztangielki po wlasciwym torze. To jest jeden aspekt. Pozostaje jeszcze kwestia jaki miesien wykonuje glowna prace. Fakt wlasciwego prowadzenia sztangielki nie zapewni automatycznie pracy wlasciwego miesnia. Trzeba umiec wlaczac do pracy poszczegolne miesnie. Dlatego kulturystyka to sztuka. Nie koncentruj sie na sztangielce, tylko na plecach. Mysl o plecach. Tylko plecy Cie interesuja. Wez pusty gryfik i pociagnij- co pracuje? Wystarczy 5 kg sztangielka zebys poczul jak plecy pracuja. Nie musza sie pompowac, ale masz poczuc jak najszerszy pracuje po stronie unoszonej sztangielki.

Też tak mialem tutaj sprawa jest bardzo prosta źle wykonujesz ruch.Gallanonim ma tutaj sporo racji ale mi ten problem wyjaśnił wodyn.Podczas wiosłowania hantelką ruch prowadź od maksymalnego rozciągniecia do momentu gdy ramie zrónuje sie z plecami.Jeśli ramie wychodzi poza obrys pleców część pracy przejmuje tylni akton barków który wymieka dość szybko i nie jesteś w stanie dokończyć treningu pleców.Ja miałem podobny problem nie mogłem zmęczyć przestrzeni między łopatkami(dolna część czworobocznego) bo szybciej wymiekał mi tylni akton barków niż plecy.Więc dołożyłem 10kg do hantli i skrucielm zakres ruchu i pomogło.Więc radze tak spróbowac pozdro

rion - dzieki, sprobuje w nastepna srode. Reki sobie uciac nie dam, ale chyba konczylem ponad linia plecow, wiec zapewne masz racje.