Szacuny
23
Napisanych postów
3528
Wiek
35 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
52768
Micha dziś w miarę dobra.
Wypadł jeden posiłek (twaróg).
Jako czit wpadł sos spaghetti. do 3 posiłków. reszt zgodna z planem. Także tragicznie ten dzień to mi nie wyszedł :) bez słodyczy
Zaczynamy ostatnie 3 tygodnie 'recompu z nastawieniem bardziej na masę'. Później trzeba będzie już obniżać kcal i zbijać brzuch. Więć sprężam się przez ten czas. muszę zrobić z 2kg.
Micha czyściutka musi być. Nic nie wpada! O ile w tygodniu to nie problem to z niedzielami różnie bywa
A dziś wpadły jeszcze interwały w formie koszykówki.
Czas: 60 min.
Przed i w trakcie po 10g BCAA.
4A. MC (bez odkładania)
T1: 12x 90 / 9x 100 / 7x 110 / 7x 110 - sztanga
T2: 12x 32kg / 9x 42kg / 7x 47kg / 7x 47kg - ciężar na jedną sztangielkę
T3: 12x 42kg / 9x 100kg / 7x 110kg / 110kg 4B. SZRUGSY
T1: 20x 20kg / 20kg / 20kg / 20kg - krążek w jednej ręce
T2: 20x 20kg / 20kg / 20kg / 20kg
T2: 20x 20kg / 20kg / 20kg / 20kg Zmieniłem jednak na sztangę bo w moich warunkach na siłowni to lipa z sztangielkami. Musiałbym zakładać te mega duże 20-to kilowe krążki. obijają mi się o nogi i ręce. Ogólnie źle się robi, więc zostanę przy sztandze
Trening od godizny 19... Strasznie mi się nie chciało. Szczególnie na początku ! Później jak zwykle się jakoś rozruszałem ale szału nie było. nie lubie tej pory dnia na trening, no ale jak trzeba to co zrobię
Ogólnie tak jak powtarzam zawsze - ciężaru w tym treningu prawie nie ma szans dokładać, więc już nawet nie próbuje do niczego dokładać żeby później machać źle.
Po siłowni cardio.
Strasznie mi się nie chciało i nie dotrwałem do zamierzonych 35 min - zrobiłem 32min
Kondycyjnie ok, ale chęci 0!
BTW delikatnie podrasowane. Zobaczymy w niedzielę co z tego będzie. Prawdopodobnie i tak dodam białka zwierzęcego do 3g/kgmc i zmniejszę węgle. Powoli trzeba obcinam węgle bo redukcję będę chciał robić na LC, bo się dobrze na tym czuję. nie potrzebuję dużo węgli :)
Jutro dzień nie treningowy. Więc się poobijam bo coś ostatnio mi się nie chce... Jak siedzę w domu i planuje trening to mi się chce a jak wejdę na siłkę to jakoś nie bardzo... ;/
Pozdrawiam
Zmieniony przez - dabadu w dniu 2011-03-28 22:12:26
Zmieniony przez - dabadu w dniu 2011-03-28 22:14:41
Trening szybszy niż zwykle. Sam byłem a nie z moim sezonikiem więc pewnie dlatego... Ogólnie dobrze dziś było. Klata i łapki spompowane i zmęczone. Lekko nie jest
Po siłowym zrobiłem cardio.
Dziś już poszło 35 min.
Średnie HR: 127 ud/min
Coraz większe HR wychodzi
Kondycyjnie bardzo dobrze. Nawet mi się chciało jezdzić. Jak zawsze przed tv
Jak widać zmieniło się główne źródło węgli. Z makaronu przeszedłem na ryż brązowy i paraboliczny. Tak raczej zostanie. Pewnie czasami tylko dla smaku wrzucę makaron.
Brakuje mi trochę nasyconych żeby bilans był 1:1:1. Dorzucę sobie może jakiś ser żółty albo cuś...
Jutro nogi Czekam z niecierpliwością
Zmieniony przez - dabadu w dniu 2011-03-30 22:06:54