elo
w końcu względnie się wyleczyłem i mogłem zrobić zaległy trening barków

poszło całkiem elegancko, nie powiem:
Barki
wznosy sztangielek bokiem: 13.5kg*10, 13.5kg*10, 15kg*10, 15kg*10
wyciskanie sztangi zza karku: 50kg*12, 60kg*10, 70kg*7+1, 70kg*6+2, 60kg*8 (za tydzień atakuję 75, nie ma co się opiermandalać

)
wyciskanie na suwnicy chwyt młotkowy: 20kg*9, *8, *8+1, 25*6+1 (naprawdę konkretne ćwiczenie, jak ktoś ma możliwość polecam spróbować)
Triceps
wyciskanie sztangi leżąc wąsko 65kg*8, 70kg*8, 75kg*7+1,
francuskie wyciskanie sztangielek leżąc na skosie w dół 10kg*10, 11kg*8, *8
francuz na wyciągu leżąc chwyt wąski łamany: 3 serie po 12 ruchów stały ciężar.
W trakcie treningu znowu coraz większe poczucie mocy (w porównaniu z poprzednim), konkretna pompa i dokładane ciężary świadczą o tym, że suple robią swoje i wciąż pokazują coraz większą siłę

gdy dodać że w lustrze wszystko wygląda naprawdę super, to mogę powiedzieć jedno: jestem z towaru w 100% zadowolony, a przecież to dopiero końcówka trzeciego tygodnia (planuję 7 tygodni).
zaraz zarzucę "solarową" fotkę
