Redukcja - co dalej?

Sylwetka bardzo fajnie się wyostrzyła, już jest baza odpowiednia do tego żeby móc budować dobrej jakości masę mięśniową. W kwestii aktywności, jeżeli odpuścisz cardio, czy trening HIIT to należałoby przeliczyć zapotrzebowanie na nowo biorą pod uwagę nową aktywność, na początku radziłbym żebyś trzymał w okolicy wyliczonego zera i obserwował co się dzieje, nie będzie progresu to dołożysz kcal po tygodniu czy dwóch. Skoku wagi o kilogram z tłuszczu nie musisz się martwić, bo 1kg tłuszczu w organizmie to dostarczone 9000kcal nadwyżki (teoria), a na pewno tyle nie dostarczasz.

Czy to możliwe, że ja sobie rozwaliłem metabolizm przez start na zbyt małych kaloriach na redukcji? Bo aktualnie odstawiłem kompletnie całe cardio/hiit, kroków robię 6-10k maks, więc mniej i jem do tego 300 kcal więcej (2800), a waga spadła o około kilogram i ciągle stoi w miejscu. Wiem, że nie jest to najlepszy wyznacznik, ale obwody tak samo się nie zmieniły i trochę nie wiem o co chodzi. Dzisiaj 8 dzień mija i chyba od jutra zwiększam o kolejne 200 kcal.

Dodaj tak jak piszesz te kolejne 200-300 kalorii i obserwuj, często jest tak, że po długiej redukcji nasze zero kaloryczne w teorii wyliczone na kalkulatorze jest mocno przesunięte przez mega rozkręcony metabolizm, to, że dodajesz kalorii a waga nadal spada świadczy o tym, że wszystko śmiga jak należy. Dokładaj, obserwuj w końcu waga ruszy

Tak zrobię i zobaczę co to dalej będzie

Tak jak wyżej wspomniano to twoje zero mogło uledz zmianie więc nie spiesz sie tylko stopniowo dodawaj kcal i obserwuj co się dzieje , daj sobie 2-3 tygodnie na danej kaloryczności i jeśłi totalnie nic nie drgnie to wtedy znów dodaj jakąs pule kalorii i znów obserwujesz . Jesli przekroczysz swoje zero i stowrzysz nadwyżke to pierwszym sygnałem powinien być wzrost wagi ( skok), uzupełnisz wodę , treści jelitowe więc coś ruszy i od tego momentu już zero pośpiechu a głównie skupiasz się na sylwetce w lustrze

monkey22

Tak jak wyżej wspomniano to twoje zero mogło uledz zmianie więc nie spiesz sie tylko stopniowo dodawaj kcal i obserwuj co się dzieje , daj sobie 2-3 tygodnie na danej kaloryczności i jeśłi totalnie nic nie drgnie to wtedy znów dodaj jakąs pule kalorii i znów obserwujesz . Jesli przekroczysz swoje zero i stowrzysz nadwyżke to pierwszym sygnałem powinien być wzrost wagi ( skok), uzupełnisz wodę , treści jelitowe więc coś ruszy i od tego momentu już zero pośpiechu a głównie skupiasz się na sylwetce w lustrze

Rozumiem, że bez pośpiechu, bo nie chodzi o to, żeby się zalać, ale mimo wszystko jednak chyba będę musiał zwiększać co jakiś czas o te 200 kcal powiedzmy skoro celem jest powiększenie masy mięśniowej. Po prostu robić to np raz na 2-3 tyg jak waga będzie ciągle stała w miejscu i tak samo obwody? Bo po lustrze to ciężko mi stwierdzić kiedy mam dodać kalorie? Raczej jak zobaczę, że np trochę mnie podlało to mogę wtedy działać w drugą stronę jakimś mini cutem?


Zmieniony przez - froxyy w dniu 2021-12-07 11:28:51

Żeby Cię podlało tak, że musiałbyś zastosować minicut to by musiało Ci się wyrwać wszystko spod kontroli, a nei tylko "lekko podlać" Obserwuj obwody i wagę, jeżeli obwody będą rosły to wszystko ok, jeżeli natomiast wszystkie będą w miejscu, a będzie przybywać za szybko w pasie to znaczy, że trzeba zwolnić tempo, więc prze zokres tygodnia dwóch jak to się stanie to nie podleje Cię aż tak mocno. Tylko teraz kwestia taka, że załóżmy byłeś na 3500kcal przez 2 tygodnie bez progresu i dołożyłeś 300kcal i zaczęło za mocno podlewać to jak zdejmiesz te 300kcal to wrócisz do punktu wyjścia sprzed doddania, czyli ustanie znów w miejscu, więc po prostu podetnij kcal, ale mniej niż dodałeś

froxyy

monkey22

Tak jak wyżej wspomniano to twoje zero mogło uledz zmianie więc nie spiesz sie tylko stopniowo dodawaj kcal i obserwuj co się dzieje , daj sobie 2-3 tygodnie na danej kaloryczności i jeśłi totalnie nic nie drgnie to wtedy znów dodaj jakąs pule kalorii i znów obserwujesz . Jesli przekroczysz swoje zero i stowrzysz nadwyżke to pierwszym sygnałem powinien być wzrost wagi ( skok), uzupełnisz wodę , treści jelitowe więc coś ruszy i od tego momentu już zero pośpiechu a głównie skupiasz się na sylwetce w lustrze

Rozumiem, że bez pośpiechu, bo nie chodzi o to, żeby się zalać, ale mimo wszystko jednak chyba będę musiał zwiększać co jakiś czas o te 200 kcal powiedzmy skoro celem jest powiększenie masy mięśniowej. Po prostu robić to np raz na 2-3 tyg jak waga będzie ciągle stała w miejscu i tak samo obwody? Bo po lustrze to ciężko mi stwierdzić kiedy mam dodać kalorie? Raczej jak zobaczę, że np trochę mnie podlało to mogę wtedy działać w drugą stronę jakimś mini cutem?



Zmieniony przez - froxyy w dniu 2021-12-07 11:28:51

Dodawania 200 kcal co 2-3 tygodnie to strzał w kolano bo zrobisz trzy takie ruchy i nagle w 6-9 tygodni masz nadwyżkę 600 kcal a to dużo , masę organizuje się na wiele miesięcy a nie tygodni więc dodawanie kalorii na masie w taki sposób to nic dobrego . Waga to jedno ,obwody drugie ale jest jeszcze coś takiego jak przyrost siły i zmiany w lustrze a to właśnie lustro jest najlepszym wyznacznikiem

Ok to będę robił tak jak mówicie. Jak czegoś nie będę wiedział/będzie mnie za mocno podlewało w pasie bez przyrostu w innych obwodach to będę po prostu pisał w tym temacie i pytał o dalsze rady. Pozdro

Najważniejsze żeby tutaj w miarę możliwości trzymać się cały czas podobnego schematu, bo to pozwoli ci na wyciągnięcie jakichkolwiek wniosków czy takie działania, jakie będą podejmowane mają w ogóle sens. Kulturystyka to dość żmudny Sport tutaj faktycznie trzeba mocno skupić się na powtarzalności naszych działań co da nam dopiero faktyczną odpowiedź czy od są one odpowiednie. Codziennie wykonywanie tego samego jedzenie podobnych produktów możemy sobie inaczej przygotować zrobić mniej lub bardziej wykwintne jednak ilości makroskładników powinny tutaj być bardzo zbliżone