jw
...ale mnie nurtuje caly czas co innego.
dla przypomnienia wkleje jeszcze raz:
"Podsumowywujac treningi staram sie robic bardzo ciezkie. Zawsze max ciezary. Nigdy nie robie tak ze na barki/klatke wrzucam na sztange ciezar i np pierwsze 2 serie robie po 12-10 ruchow i odkladam. Zawsze mam tak ze sotatni ruch robie na ledwosciach albo ktos mi musi pomoc. W kazdej serii robie w kazdym cwiczeniu max ciezar na 6 -8 razy. "
a pomyslales,ze wlasnie tu tkwi blad?
nie musisz wypruwac flakow,aby rosnac.
wystarczy,ze obciazenia lub powtorzenia beda wzrastac-reszte zrobi zarcie i regeneracja.(przynajmniej teraz,na tym poziomie,na ktorym jestes)
"w zasadzie 6-8 z lekka pomoaca jak np. cwicze z kims) + na koncu burn set, przerwa minimalna do zdejcia obciazenia tylko "
najlepsze okazuja sie najprostsze rozwiazania-tym bardziej na poczatku drogi.
ty jednak wolisz kombinacje alpejskie.
"tylko klatka mnie zastanawia troche, bo moze wiecej wycisko dac troche? sam nie wiem "
i dobrze,ze nie wiesz! zostaw klatke-sa wazniejsze partie nad ktorymi powinienes popracowac.(przynajmniej z tego,co widac na zdjeciu)
"live and die in the squat rack"