Prezentacja produktów Iron Horse Series - IronTest

backstage, jak będziesz żreć DAA jak cukierki to faktycznie może zaszkodzić. Ale przy rozsądnym dawkowaniu i 2-3 cyklach w roku, np na przemian z kreatyną, DAA może dac doskonałe efekty przy zerowych skutkach ubocznych. Ale jeżeli wolisz na zimne dmuchać, to faktycznie, niedziałające środki na pewno są bezpieczniejsze od tych działających. Poczytaj w dziale Badania Naukowe o DAA.

Adramel co do DAA - prawisz mądrze, jest podobnie jak ze wszystkim, a skutki uboczne, nawet jeśli nie będą zerowe, to możemy je zminimalizować.


Rozumiem, że co do tych "niedziałających" produktów to nie był to zamierzony cios w stronę IronTesta? testowałes może? jak odczucia?

Adramel, czytałem te badania, jednak nie wiedziałem jakie mogą być skutki uboczne. Zgadzam się, że przy cyklicznym używaniu pewnie nie powinno zaszkodzić, jednak nie wiem jak długo DAA pozostaje w organizmie po zaprzestaniu suplementacji, a więc nie wiem jak długo być ON/OFF.

Już wypowiadałem się na temat tego produktu w tym dziale. Nie testowałem, szkoda mi kasy na produkt który na pewno nie zadziała. Bo co niby ma w nim podnieść poziom testosteronu? Nie ma żadnego składnika który by wpływał na ten poziom. No bo niby co, tribulus? No bez żartów, mało już kto wierzy że to w jakikolwiek sposób wpłynie na testosteron... Sypnijcie w swoje produkty jakieś ATD, DAA itp. Nie wiele jest produktów które wpływają na poziom testosteronu, a są legalne, wiec to nie łatwe zadania...
A mnie osobiście strasznie wnerwiają zakłamane i obłudne reklamy produktów w stylu megabola obiecujących gruszki na wierzbie. No po prostu krew mnie zalewa gdy czytam kłamstwa olimpu że ZMA podniesie mi poziom wolnego testosteronu o 45%. A potem robi mi się bardzo przykro gdy dowiadują się że to Sławek Ambroziak jest autorem tych ściem, że pisze o badaniach, a zapomina dodać że te badania były robione na chorych staruszkach z niedoborem wszystkiego.
Drodzy producenci, nie okłamujcie nas, ja was prosze. Jest coś takiego jak etyka. Nawet w biznesie nie wolno o niej zapominać... A może zwłaszcza w biznesie?
Te kłamstwa tak czy inaczej wyjdą na jaw. Zostaną zdemaskowane, a nam klientom(było nie było ludziom którzy was utrzymują)pozostaje wielki niesmak.
Magabol i im podobne "firmy" jeszcze jakoś istnieją na rynku bo ciągle trafiają się dzieciaki którzy mając 16 lat chcą zrobić 700% mięsni w tydzień. Ale nawet oni dorastają i za kilka lat będą się trzymać z daleka od wszystkich cudownych wynalazków...
Ufam że Golden Lion nie ma zamiaru stać się kalką megabola.

@backstage:
W dziale Badania Naukowe poczytaj o DAA.
Ja planuje od lipca jechać 8 tygodni na kreatynie, potem na 4 tygodnie wskoczyć na DAA + ATD i znowu kreatyna. I tak w kółko (+ mój eksperyment dietowy)... Rozpiska w stylu dopingu była by taka:
1-8 kreatyna
8-11 DAA
10-12 ATD
13-20 kreatyna
itp
Powinno to dać jakieś 4 cykle kreatynowe po 2 miesiące w roku i w sumie 12 tygodni DAA. Razem z 2 miesiącami wakacji;) jeżeli dobrze to licze...
Jeszcze jedna uwaga. Uważam że bostery testosteronu(te prawdziwe)warto brać dopiero po 30 roku życia. Wcześniej nie ma sensu, ma sie i tak wysoki naturalny poziom, i bostery dużo nie zdziałają. Czym jesteś starszy(i naturalnego teścia mniej)tym bardziej bostery cię porobią.
Polecam odpowiedni wątek w dziale Suplementacji (hardkorowy nie hormonalny...)

Zmieniony przez - Adramel w dniu 2011-03-27 21:46:05

Co racja to racja, większość buzerów testosteronu nie wpływa wcale na jego poziom, jednak wiele z nich wpływa na libido. Nawet zniesławiony tribulus u wielu osób (w tym także mnie) odczuwalnie podnosi libido i polepsza humor, jednak jeśli chodzi o wykorzystanie takich wynalazków w sporcie, to nie warto się oszukiwać, że w chociaż mizernym stopniu pomogą.
Adramel, można widzieć jaki to eksperyment dietowy? W czerwcu planuję spróbować diety niskowęglowodanowej i wysokotłuszczowej.

Zmieniony przez - backstage w dniu 2011-03-27 22:17:01

Adramel-Quercetin i żeń szeń podnoszą ilość teścia,także nie skreślałbym tych substancji.Do tego jest jedna złota zasada,nie wypowiadać się o produkcie jeżeli się go nie jadło,oczywiście jeżeli chcesz być odbierany serio.Skład z opakowania nie zawsze pokrywa się z rzeczywistością.Druga sprawa że tego typu środki są skierowane też do osób,które chcę sobie podbić libido i tutaj TT i reszta składników może zaistnieć.Jadłem DAA i chwale,jadłem też MX Force i na dzień dzisiejszy jest to dla mnie najlepszy buzer teścia,po którym przy ciężkim treningu można zaobserwować przyrosty a skład nie powala.Ja nic nie pisze o tym środku,bo nie dane mi było go jeść,ale też go nie skreślam,dla zasady która opisałem wcześniej.

nie uznaję IT jako cudownego, złotego środka na wszystko, nie twierdzę również, tak ja, jak i ktokolwiek z firmy, że poziom teścia skoczy Ci o 500%

Jednakże skład produktu daje do myślenia, podobnie relacje użytkowników(co prawda nie wszystkich, ale wiadomo, że każda substancja, czy produkt będzie miała zarówno swoich zwolenników, jak i przeciwników
Przykładowo Krac - sądzę, że jest zdecydowanie miarodajnym testerem - na niego produkt działał jak ta lala
a Kazam, mimo, że jest chodzącym reaktorem atomowym, zawiesił poprzeczkę nisko, a produktu nie poczuł niestety, takie życie, mamy różne organizmy i wymagania

jest nowa edycja irontest. sklad ten sam, ale tabl szlifowane i majace powloke ktora nie puszcza juz nieprzyjemnego zapachu jak i powoduje uwalnialne subst aktywnych w dwunastnicy nie w zoładku (zakladajac ze sie spozywa irontesta na pusty zoładek i popija minimum 1 szklanka wody.)
pozdr
mc

NA mnie zadziałał prawidłowo. Polecam i muszę skoczyć na Centralny po kolejne opakowanie

Na Centrum zapraszam.
Centralny został zamknięty
Remonty się tam na dobre pozaczynały.