Portocaliu -w silnym ciele zdrowy duch

Witam Was serdecznie.
Bez zbędnego rozwodzenia się przechodzę do konkretów ;)

Co chciałabym osiągnąć? Wzrost kondycji organizmu, siły, spadki centymetrowe i ujędrnienie...bo jestem słaba jak szczypiorek.
Moja słabość? Ziemniaki :D
A czego oczekuję od forum? Bata, bo po ostatnich ewolucjach w moim życiu czasami ciężko o ruszenie tyłka z miejsca.

Informacje
Wiek : 19
Waga : 67
Wzrost : 173
Obwód w biuście(1) : 98
Obwód pod biustem : 75
Obwód talii w najwęższym miejscu (2): 73
Obwód na wysokości pępka : 89
Obwód bioder (3): 99
Obwód uda w najszerszym miejscu: 57
Obwód łydki : 39
W którym miejscu najszybciej tyjesz : uda, brzuch
W którym miejscu najszybciej chudniesz : barki,ręce
Uprawiany sport lub inne formy aktywności: gimnastyka korekcyjna + core codziennie, marszobiegi 2-3x w tygodniu i ćwiczenia wzmacniające + siłowe 2x w tygodniu (w zależności od dyspozycji)
Co lubisz jeść na śniadanie: jaglankę
Co lubisz jeść na obiad : ziemniaki, mięso+ warzywa, lub ryż z warzywami
Co jako przekąskę : orzechy
Co jako deser : zależy na co mam ochotę
Ograniczenia żywieniowe : dieta bezmleczna, bezglutenowa, alergia na orzechy laskowe, ograniczona ilość produktów białkowych w diecie, nie jem ryb ani owoców morza
Stan zdrowia: średnio na jeża, choć jak jestem grzeczna to jest całkiem przyzwoicie (celiakia, kamica nerkowca, skolioza i krzywa miednica, alergie pokarmowe...chyba o niczym nie zapomniałam )
czy regularnie miesiączkujesz: tak
czy bierzesz tabletki hormonalne: tak (anty)
czy przyjmujesz leki z przepisu lekarza: tak
czy rodziłaś: nie
Preferowane formy aktywności fizycznej: bieganie, ćwiczenia "dywanowe", rower, gimnastyka
Stosowane aktualnie i wcześniej preparaty: Mg+B6, Ca+D, sporadycznie fosfolipidy sojowe
Stosowane wcześniej diety : 1500-1800kcal, niskowęglowodanowe i wysokowęglowodanowe

Przykładowe, wcześniejsze jadłospisy (z różnych okresów, czasami nie ma mnie w chałupie cały dzień):
Ś - kasza jaglana z jabłkiem i cynamonem
II - makaron kukurydziany z sosem pomidorowym
O - kasza jaglana z sosem pomidorowym
P - chrupki kukurydziane (dałam 100g choć na pewno było mniej)
K - pieczona pierś z kurczaka z ziemniakami
1465kcal
BTW: 74.1/15/271.5g
**
Ś - kasza jaglana z warzywkami
II - kasza jaglana z warzywkami i kurczakiem
O - kasza gryczana z warzywkami i kurczakiem
K - wafel kukurydziany z jajkiem na twardo
1232kcal (z tego co pamiętam wtedy w kuchni wieczorem królowały przetwory i nie dało się do niej wejść, żeby coś porządnego zjeść :D)
BTW: 102.7/22.4/179.7g
**
Ś - kasza jaglana z olejem kokosowym i cynamonem
II - 3 parówki drobiowe (parówki, które są w 98% z mięsa drobiowego i mają ogółem 5 składników...sporadycznie jem jak nie ma możliwości przygotowania posiłku)
O - potrawka jaglana z sosem paprykowym
K - sałatka z jajcami
1513kcal
BTW: 59.6g/70.2g/176.8g

Co do treningu to robię marszobiegi na wydolność na razie (o ile kręgosłup pozwala) 3x w tygodniu, ewentualnie rower, a siłę staram się poprawić ćwiczeniami z ciężarem własnego ciała i 2kg hantelkami, gdyż mam kategoryczny zakaz od rehabilitantki używania większego ciężaru.
Jestem 10 miesięcy po operacji, kiedy to miałam 2 miesiące leżenia i z mojej całkiem fajnie wysportowanej i w miarę silnej sylwetki zrobiło się TO co widać poniżej, chociaż to i tak już jest lepszy stan niż był w styczniu :p

No i tak to wygląda...trzeba spiąć to i owo, co by się nie rozlazło ;)
Mam nadzieję, że się jakoś dogadamy.
Trzymajcie się!

Wybaczcie mi zdjęcia trochę z dupy wzięte, ale akurat nie miałam innych możliwości :p




Zmieniony przez - portocaliu w dniu 2014-09-15 13:05:37

Witam Was w dniu dzisiejszym. Generalnie doprowadzam swój jadłospis powoli do stanu używalności. Po ostatnich wzlotach i upadkach to wcale łatwe nie jest, chociażby przez ciągłą chęć mielenia czegoś paszczą ;)

RUCH
marszobieg 1:2 + 2min chłodzenia (razem 20 minut)
w planach mam jeszcze gimnastykę + core

MICHA

Bardzo malutko na śniadanie i zbyt dużo na drugie, trzeba to trochę zmodyfikować :)

pam_c

Bardzo malutko na śniadanie i zbyt dużo na drugie, trzeba to trochę zmodyfikować :)

Jak juz doradzasz to może zaproponuj jakeś modyfikacje.

A tak bardziej bardziej konkretnie z mojej strony - nie wliczasz kalafiora, papryki czerwonej (kłania sią artukuł co jedzą Ladies SFD - w linkach z regulaminu). W dwóch pierwszych posiłkach nie masz żródła białka.
Wafle kukurydziane tez takie se - wykończ i nie kupuj.
Dobieraj bardziej wartościowe źródła węglowodanów.

Staraj się utrzymać 1800kcal - jesteś wysoka. Na początek daj 120 biłka, 70 tłuszczu, reszta z węgli.

Dziękuję bardzo za rady! :)

pam_c

Bardzo malutko na śniadanie i zbyt dużo na drugie, trzeba to trochę zmodyfikować :)

To był specjalny zabieg, bo miałam wcześnie rano wyjazd z domu chwilowy, a potem powrót...tylko gotowanie mi się przedłużyło ;)
Normalnie jem śniadania, które mają ok. 300-400kcal, przez te dwa dni (z dzisiaj) tak jak pisałam mam rano wypad z domu i potem wracam i jem coś bardziej treściwego...poza fazą na kalafiora :D

Dziękuję Kokosiku! Ja wliczam warzywa, ponieważ z racji choroby ukł. pokarmowego muszę utrzymywać odpowiednią ilość błonnika w diecie, jadłospis ten nie idzie tylko do kalkulatora na potreningu, ponieważ tam tej wartości nie ma, ale właśnie przepisuję pod koniec dnia z potreningu na jakiś inny w celu kontroli. Jak Wam to przeszkadza mogę przed wklejeniem wywalić.

Wafle kukurydziane zastępują mi pieczywo, którego z reguły nie chce mi się piec ...ups
Ale fakt, jako przekąska kijowy wybór. To są pozostałości po ostatnim rozregulowaniu z podjadaniem, ale staram się to wywalić w pierony jasne.

120g białka to za dużo. 100g sporadycznie to mój max, bo większa ilość powoduje ataki kamicy nerkowej i niestety sprawdziłam to na sobie.
Postaram się podnieść kaloryczność.

Dzięki wielkie za wizytę!

Zmieniony przez - portocaliu w dniu 2014-09-16 13:26:26

Wczoraj już nie miałam jak dodać posta.

Z ćwiczeń baardzo słabo, bo gimnastyka przerosła możliwości mojego organizmu, który wytrzymał ledwo 6 czy 7 minut, czyli tyle co nic. Jakieś choróbsko nadchodzi.

Co do michy to taka średnia na jeża. Odpoczynek od białka był i za dużo tłuszczu.