Podciąganie - faza doslownie POCZĄTKOWA

Witam, chciałym sie doweidziec, czy jest jakis sposob na wycwiczenie samej fazy poczatkowej w podziaganiu? Mam na mysli tzw. "odpalenie" czyli sam start gdzie ledwo co pracuja miesnie(pierwsze 5cm okolo)

Podciagne sie kolo 12 razy(pelne do wyprostu calkowitego) a jesli nie wyprostuje do konca calkowicie to zrobie o wiele wiecej(jakies 5-10cm od strefy "odpalenia".

Odnosze wrazenie, ze tylko start sprawia mi ogromny problem, jesli lekko podniose sie na nogah (5-10cm) to potem spokojnie jeszcze sie podciagne.

Mam nadzieje, ze ktos zrozumiał, o ktory moment mi chodzi.

No ja osobiscie zbytnio nie zrozumiałem ale chyba sie domyslam, ja powiem tak użyj troche dynamiki ciała w tym momencie i bedzie git , ale zawsze mozesz poczekac na innych co powiedza, moze bardziej ogarna co napisałes

Dokładnie możesz lekko 'odbić nogami'.Ja też tak robię jak już lekko brakuje sił.Metoda ta pomaga dobić jeszcze kilka powt.

Pewnie chodzi Ci o fazę koncentryczną, czyli podnoszenia

Wiadomo, te 5cm nie jest najłatwiejsze, podnosisz swoje ciało z pełnego zwisu, dlatego jest z tym problem, nie da się tego wyćwiczyć, poprostu się podciągaj, z czasem będzie lepiej.

Po co ma odbijać się nogami ? Jeśli podciąga się 12pow bez żadnej pomocy niech to robi dobrze technicznie, bez wybijania, jeśli za lekko dokłada ciężar.


Zmieniony przez - spaiter w dniu 2011-07-07 12:54:09

Masz rację.Też jestem za podciąganiem dobrym technicznie.Uwierz mi jednak że czasami metoda lekkiego oszukiwania pomaga także w poprawnym podciąganiu.Pozwala wyjść że stagnacji która się czasami osiąga.

No ja szczerze powiem mam inna teorie dla mnie każdy ruch oszukiwany w jakimkolwiek cwiczeniu powoduje zastój , i nie jestem zwolennikiem takich metod , z dynamika mi o co innego chodziło,

ale to jest moje zdanie osobiste

Po prostu staraj się unikać tej martwej strefy i zaczynaj fazę koncentryczną bez tych ostatnich 5 cm skoro sprawiają ci taki kłopot.

Mozesz porobic jak to ujal WODYN "antyszrugsy", wykonanie zgodnie z intuicja, zakres ruchu jak przy szrugsie z tym ze wisisz na drazku i ciagniesz barki w dol, problem pewnie lezy w miesniach obslugujacych lopatki. A stwierdzenie ze w tej fazie ruchu miesnie nie pracuja jest wybitnie nietrafione, gdyby nie pracowaly mocno to nie mialbys z tym ruchem zadnych problemow.