Piwo, piwo, piwo, ZAPRASZAM DO DYSKUSJI.

Ekologiczne

'kulturyści przed zawodami się odwadniają to piją wino albo piwo'
yyy nie?

u mnie leci wino, wódka, piwo i spadków nie zauważam, wręcz przeciwnie

na zakonczenie mojej edukacji w szkole średniej a zarazem skonczeniu cyklu xp+cp postanowiłem sie nayebac;D

no to tak poszło:
-7 strongów
-250ml wódki w postaci wściekłych psów

wstaje na następny dzien rano, helikopter na maxa, poszełem od razu do lustra zobaczyc jakie sa spadki...























a tu szok:D mięsnie pełne jak po ładowaniu

hilde oglądałem jakiś film dokumentalny i było pokazane jak się kulturysta do zawodów przygotowuje ;p dzień przed zawodami wypijał pół wina

Hilde był taki program na discovery, gdzie pokazywali przygotowania młodego amerykańskiego kulturysty i rzeczywiście odwadniał się winem, to nie są bajki.

tez widziałem ten film. Na forum dawał ktoś link niedawno jakoś

Ja pamiętam, jak zdalismy razem z ziomkami sesję letnią w zeszłym roku, to poszliśmy do biedronki i każdy kupił sobie 1,5 l pseudowhisky za ok. 30zl, poszliśmy się nawalić do ziomka, który mieszka blisko uczelni, na zagrychę 10 paczek czipsów i 6 l soku na popite

Dieta cud

Macieyou harcorowo jednym słowem :D

Jak dla mnie to i w tym wypadku kluczem jest psychika. Gorzej wypadnie ten co wypije 2 browary i sie tym zadrecza przez 3 dni niz kto inny, co po 6 dębowych nie bedzie sie jakimis spadkami przejmowal
A ja jeste zly, bo moglem sie znowu nachlac, ale po zeszlotygodniowej studniowce na antybiotykach lece