Nietypowa sytuacja: redukcja - bardzo potrzebne wsparcie!

To tym bardziej trudno jest mi ułożyć dietę bo nie jestem specjalistą.. w centrum Żywności i Żywienia nie chcieli mi pomóc za bardzo, więc sama jestem kompletnie zielona..

looknij na mój jadłospis ze stycznia. Prawdopodobnie też mam insulinoodporność. Nie jem owoców, na początku miałam zalecenie 70ww rozbitych równo na wszystkie posiłki (ww z warzyw i płatków owsianych), 130 białka, dobijam tłuszczem do 1700kcal (zalecone do mojej budowy typu gruszka przy wzroście 163). Liczysz 6g ww na 150g warzyw, co uwzględniasz w jadłospisie. Na początku ustal sobie ile posiłków dziennie (5-6) podziel ile masz zaleconego białka po równo na każdy i po równo na każdy liczbę węglowodanów. Poczytaj sobie dziennik soley, u niej bardzo dokładnie obliques napisała jakie suplementy stosować oraz jak dzielić posiłki na makroskładniki.

Zmieniony przez - meybee w dniu 2013-01-31 22:37:05

Dzieki Meybee.
soley masz tu https://www.sfd.pl/Soley__redukcja-t894210.html
niestety insulinoopornośc i cukrzyca to dwie strony tego samego medalu i tak samo musza byc traktowane. Czytaj i wprowadzaj w zycie

przepraszam za spam, ale... droga autorko... chociaż mózg Ci się buntuje a zmiany wydają drastyczne - zaufaj temu, co dziewczyny mówią... Większość użytkowniczek, która tu przychodzi doznaje szoku na starcie - albo od ilości jedzenia jakie dostaje w przydziale, albo dlatego, że tu podejście jest inne. Inne jak w claudii, poradniku domowym i innych "kobiecych" poradniko- szajsach i inne niż u sporej części "dietetyków" po ledwie kursie. Ale te, które się przestawią i przetrwają pierwszy ciężki "okres" widzą pozytywne efekty tych zmian. Taka zasada tu panuje - albo dajesz z siebie 100% i dostajesz 100% pomocy... albo zostajesz przy swojej drodze i machną ręką.
Powodzenia w rewolucji!

Dziękuję dziewczyny na zainteresowanie! Czytam dziennik soley i redcow.. Dzięki nim zaczynam wierzyć w siebie
A teraz trochę się pożalę.. Mam podobną sytuację do soley - nerwowa, wszystkim zawracam głowę swoją nieudolnością i tym, że czuję się brzydka gruba i paskudna. Jeszcze "życzliwe koleżanki" (wszystkie są szczupłe) z pracy potrafią mi dowalić "boże jakie masz grube uda". Całe moje życie zaczęło kręcić się wokól wagi, rozstępów centymetrów i jedzenia! To wariactwo i mam dosyć! Dodatkowo mój partner nie chce słuchać o żadnych dietach bo uważa, że wyglądam idealnie - cóż nie chce nawet wspierać mnie w tym przedsięwzięciu a jest w 100% mezomorfikiem. Je co chce ile chce, pójdzie na siłownię 2 razy i już są efekty. Do tego wszędzie po mieszkaniu walają się jego ciasteczka, chipsy i inne rzeczy.. Na prośbę by chociaż je schował mówi mi "ćwicz silną wolę bo to podstawa".. Kompletnie nie rozumie jak ciężko jest mieć coś co się uwielbia na wyciągnięcie dłoni i nie móc tego dostać!

Na zmianę mam oznaki nerwicy i depresji.. Najbliższym przyjaciołom i rodzinie obrywa się z powodu mojej nieudolności. Dzięki tym dziennikom i tym co polecacie czuję, że dam radę! Teraz czytam zasady żywienia dla bezglutenowców, kobiet z PCO no i generalnie wychodzę z założenia, że muszę podołać! Innej opcji nie ma! Poprawię swoją michę i wrzucę tutaj do oceny. Dzisiaj powinnam mieć aparat, więc wstawię fotki (chociaż chyba się rozryczę jak dziecko..).
.

Co do miski mam pytanka czy dobrze zrozumiałam:
1. jako ww tylko warzywa (poza ziemniakami) i owsianka? i Wszystkie warzywa wliczać w michę?
2. ww i b w identycznej proporcji czy jednak lepiej mniej ww więcej białka?
3. łosoś ma gluten - zostawić czy wywalić?

Zmieniony przez - leti3000 w dniu 2013-02-01 11:27:08

tak, na początek ww tylko z warzyw, wszystkie wliczasz. Przy dodawaniu na potreningu.pl wybierz opcję "dodaj produkt własny" i tam definiujesz produkt "warzywa" lub "warzywa zielone" i określasz dla nich ilość 6ww na 150g (4ww na 100g). Warzyw korzeniowe wliczasz normalnie z listy produktów. Odnośnie ziemniaków nie wiem, ale ja na wszelki wypadek ich nie jem (raz w miesiącu mi się zdarzyło chyba 100g). Odnośnie proporcji białka do węglowodanów- nie istotne, ważne żeby bilans dobowy Ci się zgadzał, czyli 70ww dzielone równo na wszystkie posiłki i to samo z białkiem. Łosoś świeży ma gluten? Może konserwa lub wędzony, Bardziej obawiałabym się że jakieś metale ciężkie (ryby z hodowli..)

jak łosoś może mieć gluten??? surowe mięsa glutenu nie mają, ale trzeba uważać na sklepowe wędliny i wszystkie gotowe produkty.

Zmieniony przez - seslawa w dniu 2013-02-01 11:45:58

Faktycznie nie chodziło tu o świerzego łososia :P Będę jadna 5 posiłków dziennie czyli po 14g węgli na posiłek.