Mięśnie nie reagują na ćwiczenia...

Dziwne i to bardzo! Jeżeli piszesz prawdę to faktycznie chyba coś z organizmem jest nie tak... Plan i dieta są ok a 5 litrów wody raczej nic tu nie ma do rzeczy bo ilość w normie. nie widzę sensu dawać aerobów. Może masz wysoki poziom cukru? Nie odczuwasz silnego pragnienia po przebudzeniu albo braku apetytu?

Hmmm... apetyt mam z rana jak u każdego, tzn. nie czuję się jakiś specjalnie głodny ani nie odczuwam totalnego braku apetytu, kiedyś tak miałem, że nie mogłem się przemóc do śniadania, ale od kiedy tzymam dietę to wchodzi mi całkiem dobrze. Pragnienia rano raczej dużego nie mam. W sumie bardzo dawno nie robiłem badań poziomu cukru, testosteronu itp.. chyba warto będzie się wybrać na dniach.

Co do tematu... ma ktoś może jakieś porady? co mogę zrobić by poruszyc te oporne miesnie? Może jest, albo był ktoś kto ma podobny problem?

Zmieniony przez - Piotrx1 w dniu 2010-05-05 22:45:18

1. treningi OK były. Trzymałbym się na Twoim miejscu splita na każdą partię osobno, czyli 5 x w tygodniu.
2. czy dbałeś o progresje cieżaru???? bez tego nie ma nic. Z treningu na trening dokładałeś wagi????
3. Dieta: ZA DUŻO WĘGLA. Widać taki masz typ budowy że co za dużo to nie zdrowo. Białka do 3g i węgla do 2,5-3g. tłuszcze [zdrowe!!!!] do 1g -1,5 śmiało
4. Suple: aminokwasy muszą być!!! Ja tu widzę miejsce na PURPLE WRAATH ale nie wiem czy w PL je jeszcze gdzieś dostaniesz.... jak nie to animal nitro.
5. Przed treningiem pij GLICERYNE apteczną [jedna łycha] żeby dostać pompę i żeby cała dieta [bo dobrą masz] poszła w mięśnie z krwią. To pomaga przy takich problemach. Jak masz kasę to olej glicerynę apteczną a kup sobie GlycerGrow i szamaj przed treningiem
6. PSYCHA! PSYCHA! PSYCHA! masz mniej myśleć a więcej robić, tak żeby pot z tyłka kapał
7. Z wodą k*r*a dobrze robił! ba! nawet 5l to za mało na kretce. Staraj się pić zimną wodę, to wtedy lepiej redukcja idzie
8. Zielona herbata 6 szklanek dziennie [tylko dobrze zaparzona, przeczytaj o tym]
9. WITAMINY!!! solidne witaminy nie apteczny chłam, w zależności od kasy - albo olimp sport mulitple albo animal pak

dobra... wiem już co i jak z tą progresją.

Spróbuj rampą progresować. Czyli nie 12-10-8-6 i k*rw* liczyć to g**** w głowie zamiast się koncentrować nad techniką, tylko tak: mam 4 serie ćwiczenia, 3 serie na przygotowanie się i ostatnia seria na danie z siebie wszystkiego. te 3 serie robisz w taki sposób: bez rachunków, bez liczenia, po prostu dokładasz cieżaru na wyczucie i machasz aż czujesz się rozgrzany i na fali. Ostatnia 4 seria to jest Twój MAX. Krzyczysz przed tym, gadasz do siebie, walisz po mordzie, ale robisz swoje zaplanowane np. 6 powtórzeń [bo w tej ostatniej serii trzeba mieć granicę wyznaczoną] z największym ciężarem. Jak Ci się uda zrobić 6 powtórzeń, to za tydzień wracasz i w ostatniej 4 serii tego ćwiczeniach atakujesz większy cieżar. Słowem - podstawą progresji jest tylko 4 seria.

Jak tak kiedys robiłem, mniejsze zmęczenie na co dzień, mniej zakwasów, mniejsza pompa ale siła w ch** do przodu idzie.

Jak będziesz brał glycergrow albo pochodne, to o pompę się nie martw, nawet rampą będziesz ja miał. A ona musi byc! bo mam wrażenie ża cała ta dieta Ci na tłuszcz leci albo do klopa a nie do mięśni.

OMEGA3 do diety jeszcze dodaj. Polska to zadupie, w oleju nie kupisz, ale kapsułki są. łykaj ich od 1000 - 2000 mg dziennie.

MARTWE CIĄGI i PRZYSIADY każdego rodzaju to boostery testosteronu naturalne, opieraj się na nich, dbaj żeby i w dniu pleców był martwy i w dniu nóg, przysiady zwykłe na nogi + sztanga przodem tego samego dnia [zamiast suwnicy]

Staraj się po treningu napinać mieśnie!!!! musisz kształtować kontrolę nerwową nad mięśniami!!! musisz umieć je kontrolować i wyczuć.



Zmieniony przez - Simonidas w dniu 2010-05-06 11:39:13

p.s. czytaj Wodyna! on o rampie dużo pisze. Wprawdzie o troche innej sle też bedziesz miał pojęcie. Tez jest dobra.

Zmieniony przez - Simonidas w dniu 2010-05-06 11:40:52

aha! no i pamiętaj że im prościej i brutalniej tym lepiej!!! im więcej kombinujesz, liczysz, martwisz się tym bradziej dupa blada a mięsni jak nie ma tak nie było. Musisz się nauczyć podświadomie kontrolować wszystko a nie za pomocą kartki papieru. Progresuj szybko, krótko, po najmniejszej linii oporu a skutecznie. zawsze to co najbardziej fundamentalne i doprowadzone cięzką robotą do maksimum daje rade w takich chwilach... i choćby nie wiem co się działo MUSI działać. Chyba że masz parkinsona albo zanik mięsni, inną drogą natury nie oszukasz.

Dzięki za porady Simonidas. Własnie od 2 tygodni ćwiczę bez tej *******onej progresji 12-10-8-6, uwazam, że jest to metoda dla mocno zaawansowanych zawodnikow ktorzy potrafia dobrac odpowiednio ciezar. Teraz poprostu jadę np. 4 serie po 8 powtórzeń, bez zadnych zapasów i pierdzielenia się, zobaczymy co z tego wyjdzie. Węgle narazie trzymam na poziomie 3.5g/kg masy ciała. Białko do 2.6-2.8g/kg i do kazdego posilku po 15g tluszczy (oprocz potreningowego). Bardzo możliwe ze moim błędem było wlasnie za dużo kombinowania (rozpisywanie na kartce ile powtorzen ile kg, ileś tam % z cięzaru maksymalnego... bzdura).
Glicerynę już próbowałem pić (tą apteczną), niestety nie pomagała.

4 x 8 na stałym ciężarze to troche hardkor. Cięzej na tym siłe wyrobić a siła = masa. Jak chcesz tak koniecznie jechać to skup się na podstawowych ćwiczeniach, im więcej ćwiczeń tym szybciej jest szansa że się przetrenujesz... nie wiem, z treningiem trzeba iść na zywioł i wyczucie inaczej dupa, tego jestem pewien.

MUSISZ kończyć trening pompą, dietę masz dobrą więc to może być rozwiązanie. Jak apteczna nie działa, to oszczędź kase i kup GlycerGrow. TO PODZIAŁA NA BANK, tylko uważaj z ilością bo Cie rozsadzi :D

POWODZENIA!!!

witam,widze ze gosc jest ambitny tutaj wiec sie wetne troche ale mam podobny problem choc byc moze panikuje.
Cwiczylem 5 Miesiecy pelne i nie mam rzadnych przyrostów.
Pierwsze 2 miesiace to byla taka rozgrzewka i pozniej ACT.
Mam sluszne obawy?

tak

P.S. na marginesie, skąd cytat w podpisie??? z czego wzięty?

Zmieniony przez - Simonidas w dniu 2010-05-08 21:52:35

Pompa jest zawsze, szczególnie biceps i triceps mi rozsadza. Mówisz, że na 8 powtórzeniach jest ciężko wyrobić siłę? Jak wtedy najlepiej ćwiczyć by szła bardzo dobrze siła i masa?
Ogólnie jak narazie wydaje mi się, ze dobrze mi się cwiczy na tych 8 powtórzeniach, rzeczywiscie jest hardkorowo, po treningu czuje sie wykończony. A zakwasy np. na nogach utrzymują się nawet do następnego treningu.

Co myslisz o tym treningu?

1. Klata + Biceps
Wyciskanie sztangi skos góra 4s/8
Wyciskanie sztangielek plasko 4s/8
Rozpietki plasko 4s/8
Uginanie ramion ze sztanga 4s/8
Mlotki 3s/8
Uginanie ramion na modlitewniku (sztangielka) 3s/8

2. Barki + Triceps
Wyciskanie sztangielek siedzac 4s/8
Unoszenie sztangielek na boki 4s/8
Unoszenie sztangielek w przod 3s/8
Unoszenie sztangielek na boki w opadzie na tylny akton 4s/8
Wyciskanie wasko 4s/8
Franuz 3s/8
Uginanie ramion na wyciagu 3s/8

3. Plecy + Kaptury
Drążek + Wyciąg góra 4s/8
Wioslowanie nachwytem 4s/8
Wioslo hantla 4s/8
Wyciąg dół 4s/8
Szrugsy 4s/8

4. Nogi + przedramię
Przysiady ze sztangą z przodu 4s/8
Przysiady ze sztanga z tylu 4s/8
Wykroki 4s/8
Martwy ciag proste nogi 4s/8
Wspiecia na lydki 4s/20
Uginanie nadgarstków ze sztangą podchwytem 4s/20

Zmieniony przez - Piotrx1 w dniu 2010-05-08 23:34:04