Lemoniadowy Dziennik Treningowy

Z czasem mam ciężko :/ niestety się gonię, pracuję na jeden pełny etat plus stałe 0,33 plus 0,25 od czasu do czasu na zlecenie, więc generalnie jestem w ciągłym biegu, stąd też nie raz ta monotonia jedzenia kuraka. Choć przed chwilką poszła jajecznica :) 10 białek + 1 zółtko :) zwykle wpadam na siłownię o 7 rano, robię trening, aero spokojnie jem etc i od 9:30 do 22:15 w pracy. A nastrój podobny, do tego o dziwo aero mnie ostatnio męczy nieprzeciętnie, zwykle godzina bieżni była dla mnie relaksem a od tygodnia nic tylko spoglądam na zegarek, szczerze to nie mogę się doczekać masy i "swobody" dietetycznej, teraz już wiem że glupotą z mojej strony było podczas poprzedniego okresu budowania masy rygorystyczne pilnowanie diety, tym razem będę pozwalał sobie na cheat meal'e :)

Wczoraj na treningu były plecy

Podciąganie szeroki uchwyt z obiażeniem 5x5 +5kg; +5kg; +7,5kg; +7,5kg; +10kg
Ściąganie drążka wyciągu górnego wąsko 5x 15-8
Wiosłowanie hantlem 4x12-8
Martwy ciąg 4x12-8
Przeprosty z opadu tułowia 3x12-8
Ściąganie jednorącz uchwytu wyciągu górnego z supinacią 2x12

Jedynie przy wiosłowaniu hantlem zszedłem nieco z ciężaru, resztę robiłem tak jak zawsze, z tym że znacznie większa ilość powtórzeń niż np miesiąc temu, do tego znacznie krótsze przerwy bo cały czas staram się utrzymywać je w okolicach 1 min. Dlatego też nie łączę już partii, zwykle zrobiłbym jeszcze biceps. Wczoraj już cięzko było przy ostatnim ćwiczeniu. Po wszystkim łyk BCAA + Leucyna w sumie 30g proszku, dwa ćwiczenia na przedramie i wskoczyłem na bieżnię, jak wczoraj pisałem aero strasznie mnie męczy ostatnimi czasy, staram sie różnicować więc 25min było na bieżni, 15min na rowerku i 10min na orbitreku.

Mało tego to piorąc 2 dni temu spodenki wrzuciłem je z roztargnienia do prali razem z MP3 :| Ale swego czasu kupiłem na allegro MP3 za uwaga 4 zł :D więc jest alternatywa, może nie daje tak czystego dźwięku jak poprzednia ale wystarczy póki co :)

Mi przy aero na rowerku lepiej czas leci jak mam coś do czytania.


Wystarcza Ci ok. 6-7h snu?

Zmieniony przez - pawel1235 w dniu 2013-02-09 08:54:45

Myślę że duże lepiej się czuję po tych 6-7h niż jak nie raz pozwalałem sobie pospać 8 czy nawet 10 w weekendy, strasznie rozbity wtedy chodziłem. Przy tych 6h zawsze jestem wypoczęty, przynajmniej tyczy się to siłowni :) w pracy do której chodzę na 14 pozwalam sobie raz na jakiś czas przymknąć oczy na 30 min. i to też ładuje baterię na resztę dnia :)

Jak masz w ogóle długoterminowy cel? Po co ćwiczysz?

Przykładam się do tego teraz tak że faktycznie mógłbym czegoś oczekiwać, ale nie myślę w ten sposób, póki co to chyba tylko hobby, choć przyznam że sama sylwetka sporo mi pomaga w pracy, faktycznie jestem też instruktorem kulturystyki i specjalistą żywienia w sporcie, ale nie pracuję jak wiesz w tym kierunku, jednak w pracy fizjoterapeuty ludzie również zwracają uwagę na to jaki sam prowadzę tryb życia i w znaczny sposób ich samych to motywuje do pracy nad sobą, czy to dotyczy prostych wad postawy u młodych czy ostatnio nawet amputacji u starszych.

Nie sądzę że miałbym jakieś szanse w zawodach, nawet w debiutach, jedyna waga w jakiej mógłbym startować to 70g, czyli najniższa, ale patrząc na formę chociażby zeszłorocznych zawodników myślę że byłbym daleko w tyle.

Ile czasu Ci zajęła redukcja do efektów między pierwszym a drugim zdjęciem z pierwszej strony dziennika?

Szybciutko poszło szczerze mówiąc :) już nie pamiętam dokładnie ale jak tylko zacząłem aero to po miesiącu już je kręciłem 4x w tygodniu po 40 min do tego 3x w tygodniu w dni bez treningu robiłem treningi metaboliczne. Węgle uciąłem przechodząc do ketozy, w tedy jeszcze nie wiedziałem co i jak na mnie działa, teraz doskonale zdaję sobie sprawę że niskie węgle i wysokie tłuszcze to mój typ :) Myślę ze około 2 miesięcy potrzebowałem, z supli czy odzywek to tylko bcaa przed aero/metabolicznym i WPI po treningu, aha i kapsułki kofeiny przed treningiem i w ciągu dnia, to był czas w którym przestałem pić kawę, więc sobie pozwalałem na większe ilości koffy syntetycznej, choć też z pewnym umiarem, niestety mam lekką arytmie a nadmiar kofeiny tego tylko ją pobudzał. Treningi w tym czasie to na zasadzie push&pull, bardzo dobry wybór myślę na okres redukcji.

Zmieniony przez - Lemoniadowy w dniu 2013-02-10 11:46:49

Treningi metaboliczne? Masz na myśli tabatę, hiit'y, itp? Co dokładnie?

Przed redukcją jak trenowałeś?

W moim wypadku wyglądało to mniej więcej tak:

8x Przysiad przedni
8x Push Press
8x good morning/MC
8x wiosłowanie w opadzie
8x Przysiad tylni

90sek odpoczynku i powtórka, z każdym treningiem starałem się zwiększać ilość obwodów aż doszedłem bodajże do 8. Dawało popalić, robiłem to zawsze wieczorem, w dnie nie treningowe nawet jak rano zrobiłem aero to wieczorem ten trening. długo jednak tego nie ciągnąłem, max 6 tygodni, trochę ponad miesiąc myślę.

A przed redukcją było różnie, ale głównie push&pull, w przerwach między nowymi rozpiskami tradycyjny dzielony. Jednak w tedy nie było to z głową robione, trenowałem bez większej wiedzy, bez diety, wiadomo, nie ma co ukrywać że bez pieniędzy ciężko jest, dlatego też posiłki nie mogły być takie jak np. teraz a samym treningiem niewiele zdziałamy, to tylko bodziec, wszystko tkwi w diecie :)