Ale dochodząc do sedna sprawy- chciałabym poprosić was o radę odnośnie diety, jaką powinnam stosować, oraz o jakie witaminy syntetyczne powinnam uzupełniać dietę, no i jakie produkty powinnam jeść hurtem, jakich powinnam unikać.
Otóż, mam dość spore problemy z układem pokarmowym. Zaczęło się ostrym uczuleniem na mleko we wczesnym dzieciństwie, rok z okładem temu, gdy już wszystko było mniej więcej w normie- dopadło mnie zatrucie gronkowcem. Wszystko się odnowiło. Od tego momentu co jakiś czas mój organizm się buntuje- ostra biegunka, nudności, silny ból brzucha, powiększona wątroba i trzustka. Właściwie niewielka biegunka i ból brzucha towarzyszy mi cały czas. Mam zrobiony komplet badań, wszystko w normie. Obecnie medycyna ma mi do zaofiarowania dwutygodniowy pobyt w szpitalu, gdzie miałabym zrobione wszystkie możliwe badania. Zrezygnowałam z tej opcji, stwierdziłam że nie jest tak źle, aby od razu fundować sobie wakacje w szpitalu.
Oprócz tego mam szybką przemianę materii, jestem impulsywna, nerwowa, z tych, co to wolą biegać niż chodzić. Dodatkowo uprawiam aktywnie jazdę konną, codziennie conajmniej 1 godzinę intensywnej pracy.
Z uwagi na układ pokarmowy powinnam prowadzić lekką dietę, jednak przy innych aspektach to byłby jednak głupi pomysł- bo szybko z osoby o prawidłowej wadze stałby się chodzący szkielet. Czy możliwy jest jakiś sensowny kompromis?
Obecnie jem średnio 2x więcej od normalnych ludzi, utrzymuję dzięki stałą, poprawną wagę. Przyjmuję praparat "Silica". Moja dieta oparta jest na smażonych potrawach- głównie drób i ryby. Oprócz tego zamiennie ziemniaki gotowane w łupinach/smażone frytki. Bardzo lubię owoce i warzywa, pochłaniam ich bardzo duże ilości. W mojej diecie jest bardzo mało pieczywa.
Co proponujecie?
Tak btw. - ja jestem ta płeć piękniejsza, jakby ktoś miał problemy z określeniem