...
Napisał(a)
Rybno-owocowe oczyszczanie dzień 4
leah za bób to ja jestem w stanie dużo zrobić
azzi dzięki, ogólnie, jak porównałam z fotami z pierwszego dziennika, to jest trochę lepiej, ale roboty jeszcze dużo, ja chcę plecki, jak Fela, buuu!
Dziś: wątróbki dorszowe we własnym tłuszczu, dorsz gotowany, łosoś wędzony, koktail kokosowo-malinowo-jajeczny, sałata, ogóry, pietruszka, kielon wina.
Suple- tran, wiesiołek, Ca, wit. C
No, na serio, gotowana ryba jest dobra!
Na jutro planuję tatara z łososia i pastę makrelowo-awokadową.
leah za bób to ja jestem w stanie dużo zrobić
azzi dzięki, ogólnie, jak porównałam z fotami z pierwszego dziennika, to jest trochę lepiej, ale roboty jeszcze dużo, ja chcę plecki, jak Fela, buuu!
Dziś: wątróbki dorszowe we własnym tłuszczu, dorsz gotowany, łosoś wędzony, koktail kokosowo-malinowo-jajeczny, sałata, ogóry, pietruszka, kielon wina.
Suple- tran, wiesiołek, Ca, wit. C
No, na serio, gotowana ryba jest dobra!
Na jutro planuję tatara z łososia i pastę makrelowo-awokadową.
...
Napisał(a)
Rybno-owocowe oczyszczanie dzień 5
Micha: tatar z surowego łososia, pasta z makreli i awokado z koperkiem, rzodkiewki, ogórki, papryka,miks jaja-kokos-truskawki-jagody.
Upał taki, że nic się nie chce. Nie wyrobiłam się na siłkę
Udaję się teraz towarzysko do znajomych, pewnie wpadnie łyk wina...
Micha: tatar z surowego łososia, pasta z makreli i awokado z koperkiem, rzodkiewki, ogórki, papryka,miks jaja-kokos-truskawki-jagody.
Upał taki, że nic się nie chce. Nie wyrobiłam się na siłkę
Udaję się teraz towarzysko do znajomych, pewnie wpadnie łyk wina...
...
Napisał(a)
Starcza akcja dzień 6 i 7
Miska- jakoś rozpędem jeszcze mi się na rybach pojechało;) łosoś wędzony, koktail, makrela, wczoraj w ramach szaleństw tatar, chleb razowy.Dziś- jajka, masło, chleb razowy, wołowina, karaś , duo zieleniny.
Dwa dni spędziłam poza miastem na tyrce w chacie pozamiastowej i w ogrodzie, liczę, jako poważny siłowy;)
Ogólnie, potrzebuję jakoś rozciągnąć dobę...
Pomiary od początku akcji:
Waga: 67,5; 67,3 -0,2
Obwód w biuście : 93 ;91 -2
Obwód pod biustem : 81;79 -2
Obwód talii w najwęższym miejscu: 76;75 -1
Obwód na wysokości pępka : 93;93 bz
Obwód bioder : 101; 100 -1
Obwód uda w najszerszym miejscu: 57; 57 bz
Ratunku, cycki mi nikną!
Miska- jakoś rozpędem jeszcze mi się na rybach pojechało;) łosoś wędzony, koktail, makrela, wczoraj w ramach szaleństw tatar, chleb razowy.Dziś- jajka, masło, chleb razowy, wołowina, karaś , duo zieleniny.
Dwa dni spędziłam poza miastem na tyrce w chacie pozamiastowej i w ogrodzie, liczę, jako poważny siłowy;)
Ogólnie, potrzebuję jakoś rozciągnąć dobę...
Pomiary od początku akcji:
Waga: 67,5; 67,3 -0,2
Obwód w biuście : 93 ;91 -2
Obwód pod biustem : 81;79 -2
Obwód talii w najwęższym miejscu: 76;75 -1
Obwód na wysokości pępka : 93;93 bz
Obwód bioder : 101; 100 -1
Obwód uda w najszerszym miejscu: 57; 57 bz
Ratunku, cycki mi nikną!
...
Napisał(a)
Dzień 8
Dziś mnie dopadło złe na żołądku, ból brzucha i problemy- dieta do bani, dzień stracony
Obli no tak, push upa zawsze można kupić...
Zmieniony przez - Kociszcze w dniu 2012-05-14 19:28:42
Dziś mnie dopadło złe na żołądku, ból brzucha i problemy- dieta do bani, dzień stracony
Obli no tak, push upa zawsze można kupić...
Zmieniony przez - Kociszcze w dniu 2012-05-14 19:28:42
...
Napisał(a)
Mnie po "zarybieniu" z cyca poleciało konkretnie. Po wymiarach niewiele ale mój małż zauważył był. Jeszcze troszkę i zmieszczę się w cyckonosze, te odłożone na "chudsze" czasy.
A Tobie zdrówka życzę i czasu na ćwiczenia, pomimo inszych " natenczas" zainteresowań.
A Tobie zdrówka życzę i czasu na ćwiczenia, pomimo inszych " natenczas" zainteresowań.
...
Napisał(a)
...
Napisał(a)
Dzień 11
Wczoraj była tak straszna pogoda i lecące w dół ciśnienie, że nabiłam sobie guza- w robocie oparłam głowę na ręce i ocknęłam się waląc czołem o biurko
Dzisiejsza miska- kurczak w galarecie, łosoś gotowany, biały ser, żółty ser, chleb razowy, pierś kurczaka, ciecierzyca, kiełbasa suszona, brokułu, ogórki, awokado, rodzynki, cebula, cukinia.
Aktywność fizyczna- godzina basenu. W szatni odkryłam kamery Niby na drzwiach jest napis "obiekt monitorowany, ale to chyba przesada...
Wczoraj była tak straszna pogoda i lecące w dół ciśnienie, że nabiłam sobie guza- w robocie oparłam głowę na ręce i ocknęłam się waląc czołem o biurko
Dzisiejsza miska- kurczak w galarecie, łosoś gotowany, biały ser, żółty ser, chleb razowy, pierś kurczaka, ciecierzyca, kiełbasa suszona, brokułu, ogórki, awokado, rodzynki, cebula, cukinia.
Aktywność fizyczna- godzina basenu. W szatni odkryłam kamery Niby na drzwiach jest napis "obiekt monitorowany, ale to chyba przesada...
Poprzedni temat
podobno ciężki przypadek
Następny temat
nie wiem co ja robie
Polecane artykuły