Kij'n'marchewka/ JustBlackBerry (pods. 19)

Aaaaaa! Ale się cieszę! Innego św. Mikołaja niż Saida nie potrzebuję już od razu bardziej się chce cisnąć te 8-10 powtórzeń

3.12.2013 r.



Warzywa: papryka czerwona i zielona, brokuł, cebula, cukinia
Płyny: 1,25l wody, 4x zielona herbata, kawa
Suplementacja: olej z wiesiołka, castagnus, Trec GABA 750

Trening

40 minut intensywnego marszu

Nie lubię dni aerobowych, lubię dni siłowe Jutro ulubiony, ale i najbardziej męczący dzień treningowy

4.12.2013 r.



Warzywa: papryka czerwona i zielona, cukinia, cebula, pomidory
Płyny: 1,25l wody, 4x zielona herbata, kawa
Suplementacja: olej z wiesiołka, castagnus, Trec GABA 750, Trec Vit. C 1000, Trec BCAA

Trening



1. Tętno 500
2. Staram się jak najbardziej dociągnąć, ale na końcu nie zawsze wychodzi
3. A może niedługo uda się ze sztangą
4. Ok
5. Po ostatniej serii można się na mnie układu krążenia uczyć

W poniedziałek muszę pogadać z właścicielem siłowni czy nie chciałby przypadkiem na prezent gwiazdkowy dokupić trochę hantli, choćby 4 czy 6 kg. Łatwiej byłoby progresować w niektórych ćwiczeniach
Środowe treningi sponiewierają najbardziej

Laska, ale Ty mi się trochę z ciężarami macasz
W MC spokojnie mogłaś dać 50kg, w wyciskaniu hantli leżąc też dać trochę więcej w ostatniej serii, a o wyciskaniu siedząc i uginaniu nie wspomnę

w MC racja - ale pod koniec mam problem z zaokrąglaniem pleców i wolałam zrobić 45 poprawnie niż coś sobie zrobić. Za tydzień 50, a jak dobrze pójdzie z mniejszą ilością powtórzeń to może nawet więcej
A co do wyciskania i uginania - mam wrażenie, że nie dam rady w wyciskaniu 10 kg wziąć Już przy 7,5 na koniec ręce mi się trzęsą strasznie, to samo w uginaniu - ale spróbuję. Jeśli twierdzisz, że dam radę to najwyżej postawię kogoś nad sobą, żeby w razie czego łapał jak miałoby mi na głowę spaść. W domu mogłam lepiej progresować (co 1 kg), bo mogłam dokładać talerze do hantli, i dlatego w poniedziałek pogadam o dokupieniu paru hantli (może się zgodzi )

Jak nie spróbujesz, to się nie dowiesz

Próbowałam wcześniej - parę prób okazało się porażką. Ale spróbuję jeszcze raz - zepnę dupsko i najwyżej wybije sobie zęby, ale spróbuję

5.12.2013 r.



Warzywa: pomidory, kalafior, cukinia, brokuł, papryka czerwona i zielona, cebula
Płyny: 1,25l wody, 4x zielona herbata, kawa
Suplementacja: olej z wiesiołka, castagnus, Trec GABA 750

Trening

Wytrzymałościowy:

15 przysiadów 1 burpee
14 przysiadów 2 burpees
.....
1 przysiad 15 burpees

Pod koniec musiałam się zatrzymać na parę sekund, bo na wymioty zbierało

Zbieram siły na jutro Coś cienko czuję jutrzejsze wykroki po dzisiejszym

6.12.2013 r.



Warzywa: pomidory, kalafior, brokuł, papryka czerwona i zielona, cukinia, cebula
Płyny: 1,25l wody, 4x zielona herbata, kawa
Suplementacja: olej z wiesiołka, castagnus, Trec GABA 750, Trec Vit. C 1000, Trec BCAA

Trening


+ 20 minut bieżni pod maksymalnym kątem nachylenia

1. Zmotywowana opyerdzielem bacika postanowiłam wziąć się za sztangę w wykrokach. Lepiej! Trochę się pod koniec chwiałam, ale postęp jest. No i ze sztanga łatwiej będzie progresować z ciężarem
2. Jakaś moc chyba we mnie wstąpiła. Co prawda ostatnie 4 powtórzenia trochę nie dociągnięte, ale lepiej tak niż w ogóle
3. Nie dało rady 10 kg 8 kg czy 8,5 kg bym dała radę, ale nie mam możliwości. Saida... A mogłabym spróbować to ze sztangą?
4. Coraz lepiej wychodzi. Miałam problem z dociąganiem w ostatnich powtórzeniach do końca, ale jest już prawie idealnie
5. Wypróbowywałam ciężar dopiero, następnym razem wezmę wcześniej te 7,5 kg. Ogólnie czuję, że mocniej na mnie to oddziałuje. Może dlatego, że daję radę wszystkie powtórzenia zrobić, a nie te marne 4-5 pompek.



Dzień straszliwy. Pobudka 5 rano, na dworze wiatr mną miotał na wszystkie strony. Chciałam skrócić aeroby, żeby się wyrobić na zajęcia, ale nie dałam rady psychicznie sobie odmówić Droga powrotna do domu zajęła mi 1,5 h. Tak się wlókł autobus na odcinku około 8 przystanków. Na dodatek się spóźnił. Zmarzłam straszliwie. Ale w domku ogrzałam się herbatą (mimo, że ledwo się podniosłam z łóżka, jak już na nie padłam ). Dziś muszę się porządnie wyspać. Baaardzo porządnie

Śpij śpij

Co do wyciskania na skosie, to spróbuj sobie ze sztangą jak najbardziej
Generalnie w końcówce chciałabym, żebyś cisnęła na ciężary (oczywiście z zchowaniem poprawnej techniki), niekoniecznie skupiając się na tym,żeby koinecznie dobić do zakresu powtórzeń.