SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Kij'n'marchewka/ JustBlackBerry (pods. 19)

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 22777

Nowy temat Temat Zamknięty
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
JustBlackBerry Instruktor CrossFit
Ekspert
Szacuny 402 Napisanych postów 8425 Wiek 29 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 142732
Podsumowanie

Na samym początku chciałabym ponownie bardzo podziękować sponsorowi za wsparcie suplementami, oto one:


GABA 750 uzupełnia dietę w czysty kwas gamma-aminomasłowy (GABA), który wspomaga prawidłowe funkcjonowania układu nerwowego. Ten neuroprzekaźnik ogranicza jego nadmierne pobudzanie, przez co może łagodzić skutki stresu. GABA pozytywnie wpływa na nastrój, wspomaga nocną regenerację organizmu i nasila produkcję hormonu wzrostu w przysadce mózgowej. GABA 750 pomaga ograniczyć negatywne skutki wzmożonej aktywności fizycznej i psychicznej u osób prowadzących intensywny tryb życia, w szczególności sportowców.

Mój komentarz: Wcześniej zdarzało mi się, że nie mogłam usnąć albo często budziłam się w nocy, a po rozpoczęciu suplementacji GABA nie zauważyłam niczego takiego


STRONG-C 1000 to opracowany dla sportowców preparat witaminowy, zawierający zwiększoną dawkę witaminy C (1000 mg), wzbogacony o kompleks bioflawonoidów cytrusowych i cynk. Witamina C pomaga neutralizować powstające podczas treningów wolne rodniki tlenowe, które obniżają odporność organizmu na infekcje, a także opóźniają jego regenerację. Dodatek bioflawonoidów i cynku zwiększa antyutleniające działanie witaminy C oraz przedłuża jej aktywność w organizmie.

Mój komentarz: na pewno bardzo się przydało, szczególnie w tym strasznym jesienno-zimowym okresie.


WHEY CREAMY COCKTAIL to połączenie optymalnych proporcji pełnowartościowych protein serwatki i mleka oraz wspaniałych walorów smakowych. Każdy słodki i kremowy shake dostarcza niezbędnych do rozbudowy i regeneracji mięśni białek i aminokwasów. WHEY CREAMY COCKTAIL to produkt, dzięki któremu w smaczny i wygodny sposób uzupełnisz deficyt protein powstający w wyniku intensywnych ćwiczeń lub niskokalorycznej diety.

Mój komentarz: Zachęcona pewną opinią wybrałam smak czekolada-wiśnia i muszę przyznać, że białko jest przepyszne. Ma charakterystyczną, kremową konsystencję, przez co wydaje się być bardziej sycący niż inne białka.


BCAA POWDER to preparat zawierający optymalnie dobrane proporcje aminokwasów rozgałęzionych (BCAA): L-leucyny, L-izoleucyny i L-waliny wzbogacony o niezbędną w metabolizmie białka wit. B6. Aminokwasy BCAA stanowią blisko 40% suchej masy mięśniowej. W wyniku intensywnych treningów spalane są w one celach energetycznych. BCAA POWDER pomaga uzupełniać aminokwasy BCAA w codziennej diecie.

Mój komentarz: Na początku zdziwił mnie trochę smak, nigdy czegoś takiego nie próbowałam, posiada charakterystyczną, lekko orzechową nutę. Teraz już się przyzwyczaiłam i jest ok. mam wrażenie, że trochę dodaje mi energii na treningu.

Dodatkowo dostałam również


TAURINE 900 zawiera krystalicznie czystą taurynę, która wspomaga aktywność fizyczną i umysłową organizmu. Aminokwas ten wykazuje silne działanie antykataboliczne i psychostymulujące, szczególnie w trakcie długotrwałych ćwiczeń lub diet redukcyjnych. Tauryna zwiększa bilans azotowy organizmu, ogranicza rozpad białek mięśniowych, a także przeciwdziała objawom zmęczenia i przetrenowania. TAURINE 900 pomaga zwiększyć wydolność i wytrzymałość u ciężko trenujących sportowców, a także nasila transport kreatyny i innych składników odżywczych do komórek mięśniowych.

Na pewno przyjdzie czas, że zrobi się i z tego użytek

Podziękowania


Na wstępie dziękuję wszystkim moderatorom, których ciężka praca zaowocowała tak obfitym katalogiem artykułów i dyskusji pomagających odnaleźć się w treningowym świecie każdej początkującej osobie. Dzięki Wam forum jest wręcz skarbnicą mądrości – i przy odrobinie chęci – każdy może znaleźć cenne informacje i wskazówki.
Szefowe – dziękuję Wam też za wybranie mnie do konkursu. Zdaje sobie sprawę, iż nie była to łatwa decyzja. Zgłosiło się mnóstwo osób z dużo większym stażem, dużo „pewniejszych” kandydatek. Mimo to dałyście mi szansę. Mam nadzieję, że tej decyzji nie żałujecie

Dziękuję również wszystkim osobom, które mnie wspierały, podglądały i motywowały do pracy. Z Wami wszystko staje się dużo łatwiejsze.

Last but not least: Z całego serca pragnę podziękować Saidzie. To dzięki Tobie udało mi się tyle osiągnąć. Byłaś moim głosem rozsądku, który zawsze podpowiadał, dodawał motywacji, nie bał się powiedzieć, co robię źle i cierpliwie wszystko tłumaczył. Dziękuję, że mimo mojego króciutkiego stażu uwierzyłaś, że dam radę, że się nie poddam. Dziękuję wreszcie za to, że wykazałaś się taką cierpliwością w odpowiadaniu na moje pytania i wątpliwości. Mam u Ciebie wielki dług wdzięczności, który – z racji braku innej możliwości - postaram się spłacać moją sumiennością i rzetelnością.

Dziękuję Wam wszystkim, że wykazujecie się na co dzień taką bezinteresowną pomocą, zwłaszcza, że w dzisiejszych czasach jest to prawdziwa rzadkość.

Dieta


Nie mogę narzekać, biorąc pod uwagę ubogie miski, jakie miały inne użytkowniczki, ale mimo to podzielę się pewnymi spostrzeżeniami:
Na początku było ciężko z dostarczeniem białka z samych produktów roślinnych. Trening czyni jednak mistrza i jakoś dało radę. Okazało się jednak, że duże ilości strączków niekoniecznie dobrze wpływają na mój brzuch, więc dostałam pozwolenie na ponowne wprowadzenie do diety rozsądnych ilości nabiału. Później zaczęły się cięcia, które zbiegały się w czasie ze zwiększeniem ilości aerobów i większym obciążeniem na treningu siłowym i zaczęłam się robić głodna Jakoś jednak wytrwałam i niedługo mogę się cieszyć regeneracją

Trening

Łatwo nie było. Już na samym początku zakwasy mnie dosłownie rozkładały, ledwo wstawałam rano z łóżka. Myślałam, że to było najgorsze, że jak się roztrenuję to będzie lepiej. Zaczęło się jednak zwiększanie obciążenia. Skutkowało to bardzo dużym zmęczeniem potreningowym – czułam się jak zombie, na uczelni czasem prawie zasypiałam Najgorszy był jednak sam koniec. Na własnej skórze przekonałam się, co oznacza prawdziwe przemęczenie. Aeroby po treningu to istna mordęga – w ostatnich dniach dosłownie liczyłam sekundy do końca. Powyżej skupiłam się bardziej na treningu siłowym, ale czas też napisać coś o innych treningach: na początku w ramach aerobów stosowałam marsze – 3 razy w tygodniu w dni nietreningowe. Z czasem zaczęłam także robić raz w tygodniu wytrzymałościówki, a skończyło się na 40-minutowym biegu – raz w tygodniu, wytrzymałościówce – raz w tygodniu i interwałach – także raz w tygodniu, a po każdym treningu siłowym 30 minut aerobów na bieżni. Nigdy nie ćwiczyłam tak intensywnie i tyle czasu, co podczas końcówki tego konkursu.

Osiągnięcia

Zdjęcia na sam koniec, ale nie sądzę, aby to one były najważniejsze (wiem, wiem, herezję szerzę ).
Dla mnie najważniejsza jest zmiana psychiczna, jaka we mnie zaszła.
- Nie boję się już większych ciężarów. Wiem, że jak nie dam rady to trudno, nic się przecież nie stanie
- Staram się wsłuchiwać w swoje ciało. Zaczęłam je dokładniej obserwować, zwracać uwagę na takie rzeczy, jak chociażby napuchniecie. Podczas konkursu zdarzało się, że się przeziębiłam i początkowo miałam problem z odmówieniem sobie treningów mimo choroby i bardzo złego samopoczucia. Teraz wiem, że trzeba zachować rozsądek. Liczy się przecież zdrowie, a nie dążenie po trupach do celu. Tym bardziej, że chcę się ze swoim ciałem bardziej polubić, chce, żeby wiedziało, że już nie będę taka nieprzewidywalna, jak bywałam kiedyś.
- Nieliczenie miski nie sprawia mi kłopotów i dyskomfortu psychicznego, a na początku takowy czułam. Wiem, że nic na siłę. Nie oznacza to jednak całkowitej rezygnacji z zasad – i tu kolejne osiągnięcie: umiem się kontrolować, w miarę rozsądku. Jak wiem, że mogę nie liczyć miski, to nie rzucam się na jedzenie, ale wybieram świadomie i bez przesady
- Mam wrażenie, że poprawiła się moja postawa – podczas ćwiczeń starałam się ciągle o tym pamiętać i teraz staje się to automatyczne
- Polubiłam bieganie Moja wcześniejsza niechęć była spowodowana zmuszaniem do biegów przez wf-istę w podstawówce i gimnazjum. Od tamtej pory kiedy myślałam o bieganiu – włączał mi się w głowie trybik mówiący „nie, nie, nie”. Kiedy jednak zaczęłam – przekonałam się, że jest fajnie


Podziwiam osoby, które dobrnęły do końca tych wywodów

No to pora na konkrety:

Pomiary



Zdjęcia

Wiem, że zmiana nie jest duża, ale najważniejsze jest, że sama zaczęłam dostrzegać efekty. Skromnie, ale jest motywacja do większych zmian


Zmieniony przez - anubis84 w dniu 2015-01-19 22:22:52
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 263 Wiek 34 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 24382
Przeczytałam wszystko! Gratuluję, według mnie zmiana jest duża, całe ciało wygląda na jędrniejsze, pośladki,brzuch, napewno lepiej.. Super,podziwiam.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51557 Wiek 30 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Jędrność wszędzie, dupka wypukła, brzuch wessało, szczególnie na zdjęciu tyłem piękna talia Gratki, jak widać wege też może!
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 1458 Wiek 45 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 15567
Czekałam na Ciebie Wege bratnia (czy raczej siostrzana) duszo Wielkie gratulacje, największa świeżynka, tego konkursu i dałaś radę ! Chyba najbardziej podoba mi się zmiana na brzuchu , ale i plecy i pupa nabrały fajnych kształtów Super ! Poza tym podoba mi się Twoje podejście, takie wyważone To co teraz ?
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 795 Wiek 57 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 18368
Witaj na mecie cała i zdrowa Gratulacje

Zmieniony przez - agatha38 w dniu 2014-01-04 21:33:18
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 303 Wiek 37 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 27511
Ooo ładnie jest, apetyczniej się zrobiło! dobry czas przyszedł bo same fajne podsumowania można oglądać gratuluję i powodzenia dalej

" The mind is the limit. As long as the mind can envision the fact that you can do something, you can do it (...)"

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 7 Napisanych postów 6334 Wiek 40 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 99958
Najważniejsze to te zmiany w głowie Bardzo ładne zmiany. Zdjęcie tyłem to chyba najlepsza

Gdy poprawisz fundamenty, łatwiej Ci będzie doprowadzić do porządku resztę domu...

Było minęło: http://www.sfd.pl/Dotkazoz_DT_2013_podsum.str.19_-t914686-s19.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51557 Wiek 30 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
JustBlackBerry

Wiem, że zmiana nie jest duża



Jest duża!, tylko trudniej zmierzalna niż w przypadku dziewczyn nastawionych na redukcję. To jest właśnie fantastyczne w ćwiczeniach, że wymiary mogą ledwo się zmienić, a ciało wygląda zupełnie inaczej. Powtórzę za dziewczynami: co tam, że brzuch zniknął - i tak najlepsze zdjęcie tyłem No i fajne jest to, co piszesz o psychice - podziwiam rozsądek i spokój, zwłaszcza w tak młodym wieku; będę dalej podglądać i się uczyć
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 216 Napisanych postów 8941 Wiek 29 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 84012
Dałaś czadu i ja też widzę zmianę w brzuchu Gratulacje!

"Optymista to ktoś, kto wie, że zrobienie kroku do tyłu zaraz po tym, jak się zrobiło krok do przodu to nie katastrofa tylko cza-cza."

http://www.sfd.pl/Zrozumieć_kobietę_;_czyli_Female_Phase_Training_by_Ejpi-t1087093.html# 

"Ludzi z nadmiarem teścia sie tylko ogląda"

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 127 Napisanych postów 10723 Wiek 38 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 139371
Gratulacje przetrwania trzymałam kciuki ;) bardzo ładny efekt
Nowy temat Temat Zamknięty
Poprzedni temat

Hawarzyca - DT (start s. 3)

Następny temat

Kij'n'marchewka/ Miodowa (pods. 13)

WHEY premium