crash
Zrozumiałem, zrozumiałem...ale epoka wydętych brzuchów zaczęła się dekadę przed panowaniem Colemana, ponieważ to Dorian ustanowił nowe, chore standardy masy, za którymi wszyscy podążyli. Coleman swój brzuch także "wypracował" przez lata panowania, żeby sie utrzymać na szczycie...W kazdym razie kulturystyka juz dawno zatraciła zdrowe proporcje, i chociaż na przestrzeni panowania Doriana i Rona mieliśmy na podium L.Labradę, V.Taylora, S.Ray'a, K.Levrone'a, Flexa, D.Jacksona, to od 1992 roku złoto trzyma ciągle pan z rozepchanym brzuchem. Ostatnim Mr.O z wzorcową talią był wielki Lee Haney, w moim odczuciu najlepszy, jeszcze nie przerośnięty Mr.Olympia...
A co do Cutlera, to nie ma on wcale tak bardzo wypchanego bębna, o wiele mniej niż Coleman, za to potrafi go bardzo dobrze kontrolować i na scenie wygląda bez zarzutu, gdy Ronniemu w co drugiej pozie bokiem wyłaził balon. Zawsze mnie wkurvial u niego taki brak profesjonalizmu na scenie. Jay ma mocny szkielet i szerokie biodra, ale nie aż tak, jak wszyscy wytykają, ale czegoś się muszą czepiać anty-fani, a do muskulatury czepiać sie nie mogą, bo nowy Mr.O praktycznie słabych punktów nie ma. Szacunek dla niego za to, że pomimo mankamentów osiągnął to, co osiągnął.Dex Jackson jest za mały na Olimpię, ginie w porównaniach, tego się nie przeskoczy, ale Victor, Twój drugi faworyt juz teraz planuje, gdzie ustawi statuetkę Sandowa (nawiasem mówiąc, straszny szajs ta statuetka, na AC daja fajniejszą) w 2009 roku, o ile Cutler zdobędzie trzeci tytuł i abdykuje, jak zapowiada. Chyba, że pojawi się nowy fenomen i wykosi Vica. Jest taki jeden czarny, wygrał NPC i zapowiada, że nie zamierza płacić frycowego na Olimpii i może z miejsca konkurować z Cutlerem, Colemanem i resztą. Nazywa się Ben White i jest lepszą sensacją niż Heath. Trochę nie na temat, ale warto sprawdzić gościa...
A co do Cutlera, to nie ma on wcale tak bardzo wypchanego bębna, o wiele mniej niż Coleman, za to potrafi go bardzo dobrze kontrolować i na scenie wygląda bez zarzutu, gdy Ronniemu w co drugiej pozie bokiem wyłaził balon. Zawsze mnie wkurvial u niego taki brak profesjonalizmu na scenie. Jay ma mocny szkielet i szerokie biodra, ale nie aż tak, jak wszyscy wytykają, ale czegoś się muszą czepiać anty-fani, a do muskulatury czepiać sie nie mogą, bo nowy Mr.O praktycznie słabych punktów nie ma. Szacunek dla niego za to, że pomimo mankamentów osiągnął to, co osiągnął.Dex Jackson jest za mały na Olimpię, ginie w porównaniach, tego się nie przeskoczy, ale Victor, Twój drugi faworyt juz teraz planuje, gdzie ustawi statuetkę Sandowa (nawiasem mówiąc, straszny szajs ta statuetka, na AC daja fajniejszą) w 2009 roku, o ile Cutler zdobędzie trzeci tytuł i abdykuje, jak zapowiada. Chyba, że pojawi się nowy fenomen i wykosi Vica. Jest taki jeden czarny, wygrał NPC i zapowiada, że nie zamierza płacić frycowego na Olimpii i może z miejsca konkurować z Cutlerem, Colemanem i resztą. Nazywa się Ben White i jest lepszą sensacją niż Heath. Trochę nie na temat, ale warto sprawdzić gościa...
BPL-G
carire
SneS
nr.1
wortal
