SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Ilość pożywienia - porady

temat działu:

Odżywianie i Odchudzanie

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 493

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 8 Na forum 20 dni Przeczytanych tematów 82
Najpierw nakreślę może całą sytuację i historię:
Przez okres koniec liceum - studia (19-23lat) pracowałem na nockach, a w trakcie dnia chodziłem na zajęcia. Na weekendach standardowe życie studenckie - imprezy do oporu. I tak to się żyło, spałem wtedy kiedy mogłem, godzinę tu, dwie tam, przed pracą z 3-4h i tak przez cały tydzień. Mniej więcej żyłem tak 5 lat i chyba tylko przed poważnymi problemami uratował mnie ruch w pracy (magazynier w kurierce). Kiedy zorientowałem się że jest ze mną źle zacząłem naprawiać błędy. Jako pierwsze było zrezygnowanie z nocek - blisko rok czasu zajęło mi przyzwyczajenie się do spania w nocy, początkowo nie byłem w stanie przespać nawet 5h niezależnie jak śpiący byłem, zazwyczaj od 3 oczy jak 5 zł i patrzyłem się w sufit. Kiedy udało mi się to ogarnąć (jako że zdrowy sen to podstawa) zabrałem się za żywienie. I tutaj przechodzę powoli do meritum - w trakcie tamtego idiotycznego życia potrafiłem nie zjeść nic przez nawet 2 dni, opierając swój dzień na dużej (7-9 kubków) ilości kawy i papierosach. Z reguły moje posiłki były ograniczone do zupek chińskich, tostów, kebabów, czasem na weekendach zdarzało się zrobić normalnego kurczaka z warzywami. Efekty ? Nadwaga, fatalne samopoczucie i inne wszystkie możliwe urojenia psychiczne z tego wynikające.

Od dłuższego czasu jest poprawa - jem 4 posiłki dziennie o względnie tych samych porach (+/- 1.5h), nie jem słodyczy (rachunek od dentysty mnie oduczył:), dobieram posiłki w myśl ogólnych (mam nadzieję) zdrowych założeń: 1 i 2 śniadanie z większą ilością węgli, obiad treściwy, kolacja symboliczna, lekkostrawna. Uważam na przetworzone produkty, staram się zwracać uwagę (choć nie zawsze i się do tego przyznaję) na indeksy glikemiczne. Problemem jest natomiast ilość tego wszystkiego. Wg kalkulatora podanego na forum powinienem w tym momencie spożywać ok. 4113 kcal. Nie potrafię zjeść nawet 3000 - próbowałem i zawsze kończyło się to zwrotem. Mało tego, zdarza się dalej, że potrafię przez cały dzień nic nie zjeść (na szczęście są to sytuację jednostkowe). Co jest, przynajmniej dla mnie, dziwne to nie jestem zmęczony, ospały. Zawsze mam dużo energii, brak problemów z trawieniem czy po treningu też nie trzymają mnie zakwasy więcej niż dzień (choć nie wiem czy to wyznacznik czegokolwiek).

Moje pytanie brzmi: Czy jest możliwe, aby dość długim czasie fatalnego trybu życia, organizm niejako "przyzwyczaił" się do dramatycznie niskiego zapotrzebowania kalorycznego ? Czy po ponad roku nie powinien on się już poprawiać? Nie robiłem nigdy specjalnie szczegółowych badań hormonalnych, ostatnio tylko przy okazji tomografii miałem robione tsh i wyszło idealnie na środku. Czy jest to powód do przebadania się czy jednak można by to uratować dietą?
Ekspert SFD
Pochwały Postów 686 Wiek 32 Na forum 11 Płeć Mężczyzna Przeczytanych tematów 13120

PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!

Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.

Sprawdź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
monkey22 Doradca
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 33094 Napisanych postów 23179 Wiek 43 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 278086
Mozesz mieć jakies zaburzenia a moze zwyczajnie źle komponujesz posiłki i masz problem z przejedzeniem swojego zapotrzebowania zdrowymi produktami .Jest to częste i do mnie jak przychodza ludzie to na poczatku sa wielce zdziwieni ze maja np otyłośc czy nadwage i lekko jedza ogromne ilosci syfiastego jedzenia a nagle jak trzeba zjeść np 2200kcal ( kobiety ) ale zdrowych sycacych posiłków to nie daja rady .

Pamietaj ze pora dnia i ilosc posiłków nie ma znaczenia wiec nie trzymaj sie sztywno godzin czy ilosci a jedz wtedy kiedy powinienes aby nabic w ciagu dnia swoje zapotrzebowanie bo moze sie okazac ze pierwszy posiłek jesz za późno i potem kalorie ci sie kumuluja w ciagu dnia i wieczorem juz nie masz szans nabic dziennego zapotrzebowania
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
domer ODŻYWIANIE Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 6269 Napisanych postów 76019 Wiek 39 lat Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 754787
Napisałeś dość sporo na swój temat, ale brakuje tutaj dość kluczowego elementu, czyli opisu swojej aktywności fizycznej. Skąd wynik 4000 kalorii zapotrzebowania kalorycznego organizmu? Jest to iść dla profesjonalnych sportowców lub osób trenujących i pracujących w ciężkich warunkach, np. tartaku, hucie, czy w kopalni. Sugeruję opisać dokładniej swoją aktywność fizyczną i wrzucić obliczenia zapotrzebowania kalorycznego z dokładnego wzoru, a nie kalkulatora.

https://www.sfd.pl/Zapotrzebowanie_kaloryczne__jak_je_wyliczyć-t276436.html
1

Moderator działu Odżywianie

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 8 Na forum 20 dni Przeczytanych tematów 82
Zapotrzebowanie zostało obliczone właśnie z podanego wzoru (robione w excelu stąd napisałem że kalkulator). Nie trzymam się tez sztywno tych godzin - tak jak mówiłem nieraz jest to +/- 1.5h ale z reguły są to te same pory (przed pracą, w pracy, po pracy/treningu, wieczorem). Problem w tym, że nie mogę się zmusić do jedzenia większej ilości tego jedzenia. Przykładowo na śniadanie mam 50g płatków górskich + 250 jogurtu naturalnego + banan. Niejednokrotnie takie śniadanie jest "wmuszane" przeze mnie, a przy większej ilości to do 17 nie mógłbym na jedzenie spojrzeć. Drugie śniadanie to zazwyczaj jest jakaś kanapka lub shake na mleku. Obiad to z reguł kurczak z warzywami i makaronem (w różnych kombinacjach) lub ryba z ryżem (dokładnych proporcji nie pamiętam a z głowy nie chce bzdur napisać, ale wagowo całość wychodzi mniej więcej 400-500g). Kolacja to zawsze shake z bananem.

Żeby było też jasne - nie upieram się że odżywiam się super zdrowo, moje makro są elegancko policzone i mam sztywno trzymam dietę. Ja tylko w ciągu dnia stosuję zapamiętane z czasów wczesnego liceum zasady odżywiania (wtedy miałem redukcję, dietę i najlepszą formę w życiu - wszystko przy opiece trenera personalnego).

Więc, czy warto wgl zainteresować się jakimiś badaniami czy szukam wymówki, trza się wziąć w garść i jeść michę jaką powinienem choćby nie wiem co?

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
monkey22 Doradca
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 33094 Napisanych postów 23179 Wiek 43 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 278086
Na poczatku zanim organizm się nie przyzwyczai do danej ilości pożywienia to warto stopniowo powoli wchodzić z zera w nadwyżkę ( 100 kcal co tydzięń lub dwa ) ewentualnie możesz sobie 20% zapotrzebowania dojadac z syfków co łatwo podbija kcal ( żelku, płatki słodkie itp ) lub z produktów które łatwo wchodza a podbijają mocniej kcal jak wafle ryzowe, banany , masło orzechowe / orzechy itp lub inaczej komponuj posiłki żeby nie były tak sycące
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
domer ODŻYWIANIE Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 6269 Napisanych postów 76019 Wiek 39 lat Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 754787
50 gramów płatków owsianych z jogurtem i owocami to rzeczywiście ilości z diety dla kobiety o bardzo niskiej aktywności fizycznej. W zasadzie można to zjeść na 3 łyżki. Jeżeli nie jesteś w stanie zjeść aż tak małych ilości pożywienia, to będzie problem żeby budować masę mięśniową. Zakładając oczywiście, że obliczone 4000 kalorii jest prawidłowe. Myślę, że nie. Skoro do tej pory jadłeś głodowe ilości kalorii, to nie ma sensu próbować od razu jeść 4000 kalorii. Sugeruję zwiększać objętość posiłków i kaloryczność stopniowo, dając możliwość przyzwyczajenia się układowi trawiennemu.

Moderator działu Odżywianie

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Wybór celu treningowego

Następny temat

Budowa masy mięśniowej - brak efektów

WHEY premium