SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Ile MARNUJECIE kasy na suple?

temat działu:

Odżywki i suplementy

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 26885

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
faftaq Dietetyk-SFD
Ekspert
Szacuny 1419 Napisanych postów 35562 Wiek 41 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 150829
Jak kupujesz furę z elektrycznymi szybami - to jest ok, ale jak do malucha przyczepiasz spoiler, przyciemniane szyby, kolorowe swiatełka i obklejasz go taśmą, żeby robić z niego vipera, to jest to bezsensowne wydawanie kasy. Masz prawo by tak zrobić, ale będzie to bardziej smieszne - niż zasadne. Istnieje coś takiego jak poczucie dobrego smaku, umiar, rozsądek, i jest dośc płynna granica którą łatwo przekroczyć, dlatego ten topic jest swego rodzaju przypomnieniem, elizejskim polem pełnym refleksji. NIe chciałem zagłębiać się w szczegóły, który supel jest bez sensu który nie, bo nie o to chodzi, myślę, że każdy ma swój rozum, każdy ma priorytety, budżet. Pewnie: można kolekcjonować rury od odkurzaczy, albo kapsle po tymbarkach, ale traci to swój wymiar praktyczny, staje się hobby. A Suplementacja to z definicji nie jest raczej hobby, nie powinna być celem samym w sobie. Po prostu warto o tym pamiętać stawiając na szafie kolejną puchę białka.

Zmieniony przez - faftaq w dniu 2007-02-13 23:20:15
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 11 Napisanych postów 365 Wiek 47 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 5652
nie napiszę nic odkrywczego, ale warto żeby każdy przed zakupem odpowiedział sobie na podstawowe pytania w ekonomii: o sumę korzyści uzyskanych i sumę korzyści utraconych.
dla przykładu kupuję carbo i wpc zyskuję elastyczność (mogę mieszać w dowolnych proporcjach), zyskuję kilka pln oszczędności, a tracę trochę czasu na ważenie i mieszanie
kupując gainera, zyskuję wygodę, a tracę elastyczność. z chwilą kiedy odpowiem sobie na pytanie o priorytety, to odpowiedz na to co wybrać przyjdzie sama.
poza tym warto również zastanowic się (o czym ktoś już tu pisał) czy dodatkowe złotówki przełożą się proporcjonalnie na dodatkowe mięśnie/siłę. jeśli podwojenie wydatków wywoła tylko 10% zwiększenie korzyści, to może nie warto się spieszyć.
w kwestii supli powtarzam często swój akt wiary.
wierzę w:
1. mądre odżywianie
2. ciężki trening
3. sen i regenerację
4. dobre białko
5. gainery (może być średni, skoro mam już dobre białko)
6. kreatynę
7. ładne laski i dobre samopoczucie
w to co powyżej wierzę (dokładnie w tej kolejności), to sprawia, że rosnę i jestem szcześliwy, cała reszta to złote cielce, dla tych, którym wiara nie wystarcza do zbawienia
pozdrawiam

edit - literówki


Zmieniony przez - duch_banka w dniu 2007-02-14 09:07:56

pomogłem?
to nakarm dziecko www.pajacyk.pl 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Banan BOSS FORUM Administrator
Ekspert
Szacuny 11393 Napisanych postów 72671 Wiek 37 lat Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 958475
ja również lubię przetestować nowości - ale i tak najmilej wspominam cykl na mono (+ carbo)
Teraz jest tego coraz więcej, mnostwo kolorowych pudełek, nowości - wsxzystko to mieszam nam trochę w głowach.
Po ostatnim bardzo średnio udanym cyklu jesienią 2006r. do teraz nie brałem/nie biorę nic, prócz gainera/białka.
Wziąłem się lepiej za odżywianie i nie narzekam. Postęp w ciągu roku zrobiłem znowu zauważalny, i jak utrzymam to wszystko w podobnym tempie to za 2-3 lata będę na pewno zadowolony ze swojego wyglądu.

Obecnie najbliższy cykl planuje najwczesniej za 3tyg. więc wtedy wydam więcej $$ ale jakby przeliczyć to co wydałem do tej pory...kasa/miesiąc... na pewno nie wyszłoby dużo.

Zmieniony przez - banan14_88 w dniu 2007-02-14 10:52:09
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 5 Napisanych postów 1826 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 12345
Widzę, że w temacie zrobił się w pewnym momencie swoisty folwark próżności z cyklu „Kto więcej kasy jest w stanie przewalić na suple”

Cóż, życzę powodzenia tym, którzy inwestują w suple grube tysiące oraz tym, którzy wydają wszystko to, co wydać mogą, bo… i tak „jest to zbyt mało, by odkładać”. W tym miejscu przed mymi oczyma staje niedawno opisany przykłada Agaty Wróbel. Dziewczyna na brak kasy nie narzekała, ale wolała ja wydawać, niż odkładać, przy czym sensownego dla tego uzasadnienie podać nie potrafiła. Obecnie segreguje w Anglii odpady i ciekaw jestem, czy wyniosła dzięki temu jakąś naukę z życia. Jeśli w jej przypadku jest już na to za późno, to może przynajmniej do niektórych z Was ten przykład trafi. Swoją droga dawno nie słyszałem bardziej bzdurnego wywodu, niż ten, że się nic nie odkłada, bo i tak jest tego mało. Lepiej wydać to na suple…

Jaaaasne .


Wracając do meritum, nie pisałem nigdzie, że nie warto całkiem rezygnować z suplementacji. Powtórzę, iż chodzi mi o to, by nie nabijać bezmyślnie kasy producentom supli. Są pewne niezbędne podstawy w suplementacji, mające na celu uzupełnienie braków w diecie i takowe przyniosą korzyść praktycznie każdemu. Wynalazki typu kretyny też mają szeroko potwierdzone działanie. Jednak parcie na wszelkie nowości i tworzenie list kilkunastu „absolutnie niezbędnych” preparatów, bez których praktycznie nie warto ruszać się na siłownię, jest drogą donikąd. Taki tok rozumowaniem jestem w stanie uznać za w miarę racjonalny w przypadku osobników, którzy:
a) naprawdę nie mają już na co wydawać kasy, a są tacy
b) zdołali już zbudować ogromną masę mięśniową, taką, której organizm nawet przy pomocy racjonalnej diety nie jest już w stanie utrzymać. Tu jest już bowiem kwestia wyboru: jeśli chcesz prowadzić życie brojlera bezustannie kalkującego jak przetrwać kolejny dzień utrzymując swą masę, to drogą wolna. Jak dla mnie, takie rozterki powinny dotykać tylko osobników startujących, bo w takim przypadku jest to naturalna konsekwencją dążenia do jasno wytyczonego celu. Jeśli bawią się w to amatorscy "niewolnicy własnych mięśni", to myślę, że tak naprawdę są przegranymi. Sorry, jeśli kogoś uraziłem, każdy ma prawo do własnych wyborów. Jest to jedynie moja własna opinia i mogę się mylić, niemniej nie mam zamiaru udawać uwielbienia dla zjawiska, które jest moich oczach karykaturalne. Przypomina mi to walkę starzejących się kobiet z upływem czasu, poprzez wstrzykiwanie zastrzyków kolagenowych i coraz bardziej wyszukane operacji plastyczne.

Reasumując: ćwiczenia, racjonalne odżywianie i podstawowe suple z pewnością nikomu nie zaszkodzą, a już z pewnością tym, których na to stać. Niektórzy z nas nie mają jednak żadnych szans na zostanie „Arnoldami” i chyba lepiej poobserwować swój organizm, w oparciu o te obserwacje wytyczyć realne cele i po prostu pracować nad postępami na jakie dany organizm stać – nie wywalając grubej kasy w błoto -, niż liczyć, że tony rozreklamowanej na wszelkie sposoby chemii, w większości absolutnie niewspółmiernie nieskutecznej w stosunku do ceny, zdziałają za nas cuda.


To co napisałem, zawiera się juz zresztą w wypowiedziach takich jak ta:

faftaq:
Axel, co do Twojej pierwszej refleksji, to choć jest ona spójna logicznie, to wymaga usćiślenia. Po pierwsze nie każda odżywka w przeliczeniu na 30g białka (czyli ok 40-gramową porcje) wychodzi tak tanio. Po drugie moim zdaniem srednio 30g białka pochodzenia naturalnego, z produktów takich jak piers z kurczaka, tuńczyk, ser, kosztuje zdecydowanie poniżej 2zł, dla przykładu 200g twarogu, który kupuję kosztuje 2zł, zawiera ponad 20g białka/100g, a więc za 1.5zł mamy 30g białka (pomysl ile kosztuje kazeina) podobnie jajka, 35gr za sztukę, 4 sztuki = 30g białka, koszt -> 1.4zł> jedynie przelicznik piersi z kurczaka bije 2zł, ale ja osobiscie kupuje 100g za niecałe 1.2zł. Przy kwotach rzędu 2 - 3zł, to wydaje się mała róznica, ale przy kwotach 100 - 1000zł, ta róznica jest zdecydowanie dostrzegalna. Druga rzecz, że w/w produkty, oprócz białka, zawierają szereg innych związków niezbędnych dla funkcjonowania organizm ludzkiego, co stawia je wyżej w hierarchi ważności nad zamiennikami w postaci odżywek, które po prostu powinny byc stosowane "od biedy", gdy nie możemy dostarczyć normalnego pożywienia - i warto o tym pamiętać (okresem wyjątkowym jest czas okołotreningowy, kiedy faktycznie odżywka moze byc lepsza niz tradycyjny posiłek).

Co do drugiej refleksji - masz rację, uważam że abstynencja ma swoje uzasadnienie, nie jest to idiotyzmem, o ile jest kwestią świadomego wyboru. Choć nie jestem autorem przytoczonego przez Ciebie poglądu, to wydaje mi się, że chodziło tu o panikarzy, którzy boją się jednego piwa w obawie o masę mięśniową, że zaraz "spadnie" "zjedzie", co nie ma uzasadnienia w faktach, jest idiotycznym przekonaniem bez pokrycia.

Trzecia refleksja. Wiesz, opcji moze byc wiele, osobiscie kiedys jadem więcej supli niż teraz, a przyrosty miałem mniejsze, kupowałem pełno jakiegos badziewia typu glutaminy, hmb, l-carnintyny i wierzyłem, że to przyniesie efekt. Teraz jestem minimalistą, wiem z własnego doswiadczenia jak i doświadczenia innych oraz wyników badan, co działa co nie, a działa naprawdę niewiele z tego co nam wciskają. Znawca supli wcale nie musi wcinac puszke animal paka dziennie by wiedziec coś na ten temat, być moze już ten etap ma za sobą, teraz doradza innym. Czasem magnez wystarcza.



PS. SOG’acze poszły na konta tych, którzy dorzucili coś od siebie do tematu. Dzięki za wypowiedzi, wygląda na to, że skończyło się happy-endem .


Zmieniony przez - Hardened w dniu 2007-02-14 13:12:42

MÓJ DZIENNIK TRENINGOWY -> http://www.body-factory.pl/showthread.php?t=97 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 21 Napisanych postów 1655 Wiek 37 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 23447
problemem jest kosmiczna cena supli..to fakt,z drugiej strony podział supli na działające a nie jest moim zdaniem trochę smieszny.
Są suple działające i takie, w których tylko opis na etykiecie działa... na młodzież Część jednak znikoma, więc w sumie i tak się z Tobą raczej zgadzam.

Coś w stylu mam 100 zł to kupię tylko samą kreatynę ..a niczego innnego nie kupię bo mnie nie stać.Moim zdaniem jak już robić cykl to porządny a nie sama kreatyna która niewiele da
No wiesz, można też popatrzeć z innej strony - gdy dieta dostarcza Ci w 100% tego co potrzebujesz, a ewentualne np.ZMA, Omega 3 jest na porządku codziennym, stałym to nic więcej oprócz kreatyny do cyklu raczej nie potrzeba.
I tu wtedy jest sens.

Co do reszty się zgadzam, większość niestety kupi np. samego gainera - dobra, ok, dodatkowe kalorie są, niby to plus... ale jednak czegoś jeszcze tu trzeba. Tak samo z białkiem, niektórzy kupują tylko białko, jedzą jak najwięcej białka... bo przecież to właśnie białko jest budulcem mięśni. Ot takie normalne podejście nowicjuszy, z którym kojarzy mi się ciągle powtarzane "wcinam/szamam/jem sobie białeczko" <--- po prostu zawsze mi się to z jednym kojarzy i nic nie poradzę

Pochlebcy są podobni do przyjaciół tak jak wilki do psów

...
Napisał(a)
Usunięty przez BPL-G za pkt 4 regulaminu
Początkujący
Szacuny 14 Napisanych postów 2842 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 19931

Bo zycie to nie bajka nie głaszcze sie po jajkach.

....prawdziwy facet nie je miodu......prawdziwy facet źuje pszczoły....

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 14 Napisanych postów 2842 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 19931


białko mam zawsze wtedy gdy je potrzebuje

gf zazwyczaj do sniadania do pierdzielam bo wstaje o 5.00 (praca menarzera w sklepie wszystkie dostawy z rana wiec musze byc na miejscu)
oraz podczas dnia wzaleznosci czy jest czas na posilek czy nie


na zdjeciu nie ma Storma i Shock Therapy panna mi wywaliła bo za duzo tego było pustych opakowan
Attitude poszło 2 opakowania hehehe

Nitrix + Cell Mass tez nie ma

ogolnie to mam na stanie teraz

No-s puste
No-x cos tam jeszcze jest hehehe
Hp nie smakuje mi wiec nie pije

pozdro.

Bo zycie to nie bajka nie głaszcze sie po jajkach.

....prawdziwy facet nie je miodu......prawdziwy facet źuje pszczoły....

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 9 Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 61
a najlepsze jest to ze te suple nic wam nie daja hehe
...
Napisał(a)
Usunięty przez BPL-G za pkt 4 regulaminu
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 9 Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 61
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 11 Napisanych postów 365 Wiek 47 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 5652
koksy sa o wiele tansze ale za to skuteczne,radze przejsc na ciemna strone mocy...
zalezy co dla Ciebie ma wartość. bo jeśli takie czynniki jak gładka, nieokrościała twarz, normalna praca jąder, zdrowie i życie nie mają wartości finansowej, to może najtańsza metka z omką, czy jakies undery no name są tańsze.
poza tym cykl saa wymaga wydatków na suple i to duzych. jeśli o tym nie wiesz, albo nie chcesz wiedzieć, to obawiam się, że "ciemna strona mocy" nie przyniesie oczekiwanych efektów.
btw. wczoraj przeczytałem zdanie "po 4 cyklach mam 40 w łapie". ciekawe jak się facet odżywiał na cyklach?
sorry za off topa, ale nie mogłem się powstrzymać
pozdr

pomogłem?
to nakarm dziecko www.pajacyk.pl 

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

CELL-TECH vs. KRE ALKYN CREATINE

Następny temat

SwolN Syntrax. Czy bral ktos tego zbrylowanego? Jakie efekty?

WHEY premium