From zero to... Masowanie.

Jaki produkt Ci można polecic?

Oczywiscie w Twoim przypadku gainer.

BTW w tym moim planie chodzi Ci o % maksa? W cale to nie jest konieczne. Jako, że to dopiero Twoje początki z siłką to i tak będzie szło. Był to mój pierwszy plan FBW i nie wiedziałem jak sie do tego zabrać. Ale w końcu zacząłem wszystko zapisywać w zeszycie. Najpierw zacząłem od mneijszego ciężaru i co tydzień dokładałem 2kg.

EDIT: Ale ten gainer tez narazie zbędny. Jak masz dietę to będziesz masował i tak. Tylko ją trzymaj. Gainer potem. Ale to jedyna odżywka jaką można Ci polecic.

POZDRO

Zmieniony przez - FenixPL w dniu 2009-04-30 18:53:01

Dzięki ;)
Na razie czuję po sobie, że coś tam odrobinkę idzie w górę, więc gainera jeść jeszcze nie będę. Mam kolegę, który z pół roku ćwiczy na siłce, ale bez diety/supli i nawet 1kg nie skoczył mu :/

Był długi weekend, kończy mi się jutro, bo są matury i dopiero w środę idę do sql -> był też wyjazd do rodziny, nie było siłki, diety nie było, kilka dni normalnego jedzenia. Od jutra powrót

Okay trochę za długo pospałem, jeden posiłek mniej wpadnie. Śniadanie o 12:30 - 140g płatków owsianych, 40g rodzynek, 20g orzechów włoskich, 200ml mleka -> zmiksowane. Razem 876kcal. Zaraz przedtreningowy - 70g makaronu pełnoziarnistego Lubella, 50g twarogu, 30g rodzynek, do tego wkroję z 60g jakiejś szynki. Razem około 400/500kcal. Zaraz po treningu będzie banan zmiksowany z mlekiem, po godzince ryż z kurakiem i warzywkami Aż mi ślinka cieknie jak sobie pomyślę.

edit: Zastanawiam się, czy wprowadzenie biegów w dni nietreningowe przeszkodziłoby w nabieraniu masy?

Zmieniony przez - Manuelo w dniu 2009-05-05 16:51:11

przy takiej diecie wydaje mi się, że zaszkodzą ;P.

No długi weekend był, to ciężko było dietę utrzymać - wyjazdy, domówka itp. Chodzi mi przy trzymaniu dość dokładnym.

No wszystko pięknie ale.. zapomnij o diecie ;) Zrób sobie przysługę i nie wprowadzaj diety bo według mnie Twój organizm tego nie potrzebuje, uważam, że tylko możesz sobie zaszkodzić ewentualnym nie dostarczaniem odpowiedniej ilości energii produktami skąpo energetycznymi. Jesteś zdrowy, nie masz żadnych schorzeń lub problemów z organizmem, które by wręcz wymuszały wprowadzenie diety dlatego jedz co Ci matka na talerz nakłada. Prawda jest taka,że pod wpływem wysiłku fizycznego Twój organizm z tłuszczu wytworzy niemal wszystko co jest niezbędne do prawidłowego funkcjonowania. Zalecenia typu jedz dużo białka i dużo węglowodanów są dla Ciebie jak złamany zet..

Wszystko super, jednak dietę zalecają na forum tacy, co mają czym się pochwalić, a Ty bez obrazy, ale masz napisane 2 posty i zero danych w profilu...

Fidelson zayebałeś jak łysy warkoczem o kant kuli.

Bez dietki nie ma sylwetki

Gdzie się podziewasz? Co z dziennikiem?