SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Film o 11 września 2001, tego filmu nie zobaczysz w TVP

temat działu:

Po siłowni, o siłowni

słowa kluczowe: , , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 18184

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Usunięty przez Jodan za pkt 4 regulaminu
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 25 Napisanych postów 2687 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 52673
Ciekawa dyskusja, odnośnie meritum się nie wypowiadam za bardzo, bo zajęłoby to zbyt wiele czasu. Niemniej jednak analizując historię niedawną usa warto zwrócić uwagę iż praktycznie od zawsze było to imperium nastawione na walkę z wrogiem zewnętrznym. Być może właśnie takiego wroga im teraz brakuje i stąd te nagonki na al-kaidę, irak, itp. ( co zresztą popieram, bo nie lubię brudasów ). Z takiego punktu widzenia teorie spiskowe o 11.09 mają sens, podobne krążą np. wokół Pearl Harbour.
Ale o czym innym miałem. Część dyskusji dotyczyła kontrastu pomiędzy głupotą amerykanów i ich rządzących a ogromnym sukcesem tego kraju na przestrzeni ostatniego stulecia. Siedziałem w stanach rok, sporo się naoglądałem i moje obserwacje dobrze podsumowywuje stwierdzenie nieznanego mi niestety autorstwa: "Stany to takie duże stado bardzo głupich baranów które ktoś umiejętnie prowadzi." Tym kimś nie jest zapeewne bush junior, jeżeli się mylę to zasługuje na oskara swoimi maskującymi tą inteligencję popisami. Może to ktoś z jego otoczenia? Ale imo najprawdopodobniejsze jest drugie dno - grupa osób wpływowych ponad podziałami rep/dem która przez świadomych/nieświadomych podwykonawców dobrze tym krajem kieruje. Zresztą przyglądając się bliżej amerykanom można wywnioskować że są w dużym stopniu od dziecka "hodowani" na osoby przydatne systemowi. Kultura masowa generalnie zabija rozwój ich inteligencji i tworzy w 95% motłoch który głosuje albo tak jak głosowali mama/tata, albo tak jak im każą media. Bezrobocie w usa jest b.niskie, czyli panem motłoch ma, circenses jest aż za nadto - pyskować nie będzie. Pozostałe 5% które zdołało wykształcić inteligencję jest kierowane do wysoce wyspecjalizowanych, dobrze płatnych zawodów, niemniej jednak ilość pracy w połączeniu ze stopniem specjalizacji praktycznie wykluczają u nich możliwość rozwinięcia jakiejkolwiek wiedzy ogólnej. Brak tejże z kolei wyklucza imo możliwość zrozumienia tego systemu, a co za tym idzie - jego obalenia ( zresztą w sumie po co jak się kosi 150/200$ koła rocznie za bycie średniej klasy lekarzem/prawnikiem? ). Braki pracowników wysoko wykwalifikowanych uzupełnia sprytny brain drain, a mniej wykwalifikowani drepczą przez pustynię z południa. Biznes się kręci, koło się zamyka.

"Real niggers do what they wanna do, bitch niggers do what they can do"

...
Napisał(a)
Usunięty przez Jodan za pkt 4 regulaminu
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 481 Wiek 84 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 4533
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 90 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 1447
>Wiesz jak dane i statystyki mają się do rzeczywistości ?
"Powiedzmy ze ja mam mózg a Ty nie... Statystycznie jesteśmy pólmózgami".

-------------------
...cytatat powyzej pasuje w sumie jako podsumowanie calej tej dyskusji - ale to tak tylko BTW.

PS.
...a co do statystyki, to:
"sa male klamstwa, sa duze klamstwa, i jest statystyka"

greetz@all

...na wspolczesnym polu walki nie liczy sie czlowiek, licza bity i bajty...
http://komputery.katalogi.pl/forum-12/ 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
wilk80 ZASŁUŻONY
Początkujący
Szacuny 12 Napisanych postów 3436 Wiek 44 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 17160
mlkv, ładnie ująłeś to w słowa. Moje obserwacje po siedmiu miesiącach są dokładnie takie same
Szkoda, ale SOG nie wszedł...

"Istotą walki jest podniesienie duszy na wyższy poziom moralny" - J.Piłsudski
"Teoria powinna być rozważaniem, a nie doktryną" - C.von Clausewitz
"Where there's a will, there's a way" - K.Sakuraba

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
"sa male klamstwa, sa duze klamstwa, i jest statystyka"

Dobre... Podoba mi się bo pracuję w firmie gdzie statystyki są na pierwszym miejscu

Kungpow i Mlkv wirtualne sogi dla Was...
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
wilk80 ZASŁUŻONY
Początkujący
Szacuny 12 Napisanych postów 3436 Wiek 44 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 17160
Jest jeszcze jedno:
"Statystyka nie kłamie. Kłamią jedynie statystycy".

"Istotą walki jest podniesienie duszy na wyższy poziom moralny" - J.Piłsudski
"Teoria powinna być rozważaniem, a nie doktryną" - C.von Clausewitz
"Where there's a will, there's a way" - K.Sakuraba

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 41 Napisanych postów 10832 Wiek 43 lat Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 38587
a ja niektórym przypominam o aktualizacji regulaminu działu - ostatni post w tym linku. -> https://www.sfd.pl/temat283910/
niektórzy wpisywali sie tu chyba tylko po to zeby pokazac, ze i oni biorą udział w tej ciekawej dyskusji.
od tej pory dzisiaj wprowadzona poprawka do regulaminu będzie egzekwowana w całej rozciąglości.


Zmieniony przez - Jodan w dniu 2006-09-26 15:40:50
...
Napisał(a)
Usunięty przez KOSA KK za pkt 1 regulaminu
Specjalista
Szacuny 53 Napisanych postów 11379 Wiek 38 lat Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 47331

Były moderator w Stylach Tradycyjnych Uderzanych i MMA oraz byly czlonek "Elity"

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 168 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 4984
Moze kogoś zainteresuje - Oto biografia Mohameda Atty - terrorysty który siedział za sterami samolotu który jako pierwszy rozbił się o World Trade Center.







Urodził się 1 września 1968 roku w Egipcie. Fred Williams (to kryptonim), który kilka tygodni przed zamachem spotkał się z nim w Venice na Florydzie, twierdzi, że Atta miał skromne mieszkanie w dzielnicy z niskimi czynszami, uprawiał jogging i odwiedzał miejscowe bary. "Taki zwyczajny facet-mówił Williams. -Nosił podkoszulek Nike, dżinsy -Commy'ego Hilfigera i drogie okulary słoneczne. Używał kosztownej wody kolońskiej. Takiej, co nie schodzi poniżej 50 dolców za flakonik. Mówił bardzo dobrze po angielsku. Prawie bez akcentu. Gdy go zapytałem, skąd pochodzi, odpowiedział, że z Niemiec, z Hamburga. Uwierzyłem mu." Williams twierdzi, że Atta w niczym nie przypominał terrorysty. "Nie nosił turbanu ani nic z tych rzeczy. Był gładko ogolony. Wyglądał całkiem przeciętnie. Na pierwszy rzut oka oceniłem, że jest Hiszpanem." Atta dużo czasu spędzał w miejscowej siłowni, wyciskał sztangi i korzystał z innych przyrządów. "Był niski - mówi Williams ale silny jak wół. Podnosił z ławeczki 150 kilogramów, chociaż sam ważył z siedemdziesiąt. Miał muskulaturę jak bokser wagi lekkiej." Ale nie był bokserem ani zwyczajnym facetem, ani pochodzi z Hamburga. Urodził się i wychowywał w Kafr EI Szeik, małym miasteczku w delcie Nilu. Jego ojciec, Mohammed El Amir, jest bogatym prawnikiem, a matka gospodynią domową, która wcale nie chowa się po kątach, nie jest ustępliwa ani nie nosi burki. Nie zasłania też twarzy. Terrorysta wychował się w przestronnym domu w dzielnicy zamieszkanej przez dobrze urodzonych. Podobnie jak siostry chodził do najlepszych szkół w Kairze. Jedna z jego sióstr została profesorem zoologii, druga doktorem nauk medycznych. Atta ukończył wydział architektury na Uniwersytecie Kairskim; pamiętają go tam jako inteligentnego i cieszącego się dużą popularnością wśród rówieśników studenta. Magazyn "Time" z 30 września 2001 roku przytacza słowa Ahmeda Chalifa, kolegi Atty z akademika: "We wszystkim zachowywał umiar. Miał silne nerwy, trudno było go wyprowadzić z równowagi. Mohamed był lubiany, ponieważ nigdy nikomu nie wadził." W gazecie zacytowano także wypowiedź bardzo atrakcyjnej koleżanki Atty z roku, Iman Ismail: "Był dobry do szpiku kości." W 1992 roku Atta rozpoczął studia na politechnice w Hamburgu, gdzie zamierzał zrobić dyplom z planowania przestrzennego miast i osiedli. Zaprzyjaźnił się z Volkerem Hauthem, studentem, z którym przez dwa lata wspólnie się uczyli i podróżowali. "Znałem Mohameda jako gościa, któremu leży na sercu sprawiedliwość-powiedział Hauth w wywiadzie dla "Los Angeles Times." - Często powtarzał, że świat zmierza w złym kierunku." "Mohamed nie był skąpiradłem - powiedział inny student, który wolał zachować anonimowość. - Lubił dziewczyny, ale bardzo bał się AIDS i chorób wenerycznych. Jeździł do znanych kurortów i tam oglądał nagie kobiety. Nie był homoseksualistą, nic z tych rzeczy." W 1995 roku zaczął pisać pracę dyplomową na temat konfliktu w planowaniu miast islamskich i nowoczesnych. Według promotorów był bardzo niechętny wobec architektury zachodnich miast, a zwłaszcza ciągle wyrastających drapaczy chmur w miastach arabskich. Aby przygotować się do rozprawki, pojechał do Aleppo w Syrii; tam według informatorów FBI kontaktował się z prominentnym, biznesmenem syryjskim Mamounem Darkazanlim. Później wyszło na jaw, że Darkazanli pozostawał w ścisłym związku z Osamą bin Ladenem i był pełnomocnikiem wielomilionowego konta dolarowego założonego na nazwisko jednego z członków komisji finansowej al-Kaidy. Do Hamburga Atta powrócił już jako inny człowiek. Zapuścił długą brodę (taką jak noszą fundamentaliści) i całymi godzinami studiował Koran. Unikał towarzystwa i był bardzo poważny. Chrilla Wendt, koleżanka ze studiów, która poznała go dopiero po powrocie z Syrii, nie przypomina sobie, żeby Atta uśmiechnął się albo zażartował ("Time", 30 września 2001). Na początku 1999 roku władze uczelni zezwoliły mu na założenie studenckiej grupy muzułmańskiej. Do grupy należało 40-50 osób, które codziennie wspólnie odmawiały modlitwę. Byli wśród nich m.in. Marwan AI-Szehhi i Ziad Samir Dżarrah, zamachowcy z 11 września 2001 roku. Pod koniec 1999 roku kilku członków grupy, w tym Al-Szehhi i Dżarrah, zgłosiło w niemieckich urzędach kradzież paszportu. Zapewne chodziło o to, aby po podróży do Afganistanu nie pozostał żaden ślad, który mógłby zainteresować Interpol albo CIA. Samolotem z Pragi przyleciał Atta 2 czerwca 2000 roku na lotnisko w Newark (New Jersey). Miał półroczną wizę turystyczną. Wraz z Al-Szehhim przystąpili do realizacji planu zaatakowania Ameryki. Uzyskali licencje pilotów i na Florydzie przeszli szkolenie na symulatorze Boeinga 727. Ze źródeł FBI wynika, że w styczniu 2001 roku Atta poleciał do hiszpańskiego kurortu Salou, gdzie spotkał się z irackimi ekstremistami, doradcami wojskowymi Saddama Husajna, oraz dowódcą irackiego wywiadu. Irakijczycy z Florydy przelali pieniądze na konto Atty. W ich towarzystwie Atta spędził w kurorcie ponad tydzień. Plan Atty, Al-Szehhiego i Dżarraha wymagał jeszcze akceptacji. Dlatego jak donosi to samo źródło, Atta przybył do Hiszpanii na spotkanie z przedstawicielami Iraku, członkami organizacji bin Ladena i innych ugrupowań terrorystycznych. Rok przygotowań, podróże i szkolenia przed największym zamachem terrorystycznym skierowanym przeciwko Stanom Zjednoczonym kosztowały niecałe dwa miliony dolarów. Na Florydę Atta powrócił z wizą biznesmena. Cztery dni przed naprowadzeniem samolotu na Centrum Handlu Światowego wraz z Al-Szehhim i nieznajomym mężczyzną zabawiał się w lokalu Shuckum's Oyster Bar and Grill w Hollywood na Florydzie. Wbrew opublikowanym później raportom tego wieczoru Atta nie zamawiał piwa ani whisky. Wypił kilka szklanek soku żurawinowego i przez trzy i pół godziny grał w bilard automatyczny Golden Tee `97


źródło - terroryzm.com

Zmieniony przez - _FIGHTER_ w dniu 2006-11-01 12:09:25

Ring Jest Moim Kościołem,Walka Moim Niebem,Mixed Martial Arts Moją Religią

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Doradżcie %-)

Następny temat

Xpand cykl

WHEY premium