Dieta na masę w dni treningowe do oceny

Redukcja do momentu odsłonięci mięśni brzucha i dopiero wtedy budowa masy mięśniowej będzie szybszą drogą do uzyskania estetyczne sylwetki. W drugą stronę będzie to trwało dłużej.

Super, dzięki za rady. Myślę że zrobię tak, że jeszcze z miesiąc pomasuje tym planem i od nowego roku zrobię redukcję, przynajmniej do tego stopnia, żeby tak jak wspomniałeś odsłonić brzuch. Pewnie niedługo zawitam tu z dietą redukcyjną do oceny ;)

Odkopuję temat, ale z zupełnie innym pytaniem, bo chyba zakładanie kolejnego jest bez sensu. Jestem jakiś czas na redukcji, w której jadam śniadania białkowo- tłuszczowe. Odpowiadało mi to, bo trening robiłem po południu i wtedy ładowałem węgle. Teraz jednak chodzę rano, przed pracą. Wstaje rano, po chwili jem śniadanie (jajecznica z ziarnami słonecznika) i pół godziny później zaczynam trening. Siły mniej, ale ogólnie znośnie. Ostatnio dorzuciłem przedtrenigówkę Iron Horse i muszę powiedzieć, że gdy wziąłem ją zaraz po marnym śniadaniu trochę mnie sponiewierało. Nie mogłem wykonać dobrego treningu, bo zwyczajnie źle się czułem. Myślicie, że to może być spowodowane tym, że śniadanie jest białkowo- tłuszczowe i stosunkowo nieduże (do tej pory zawsze jadłem duże śniadanie, w której przewagę miały węgle)? i czy w takim przypadku nie powrócić jednak do śniadania z węglami, że całkowicie wykorzystać potencjał przedtreningówki?

Przede wszystkim wywal słonecznik w diety. Polecam wrzucić całą do oceny, skoro już w pierwszym posiłku masz taki błąd. Trening pół godziny po posiłku to bardzo słaby pomysł. W takiej sytuacji lepiej nie zjeść nic. Zrób ok 2h przerwy i idź na trening lub na czczo, w miarę szybko po wstaniu.

Pół godziny to mało. Też ćwiczę rano ale od śniadania bt do treningu mam 1-1,5 godz. Z drugiej strony może to nie wina śniadania (za wyjątkiem tego słonecznika ) tylko przedtreningówki.

Uuu, zaskoczyliście mnie. Czemu słonecznik jest aż tak kiepskim rozwiązaniem? Nie dam rady odczekać 1,5 godziny. Do pracy chodzę na 8/9, wstaje o 5/6 więc no nie dam rady wcześniej. Pozostaje tylko opcja treningu na czczo. Ładować wtedy węgle na noc? Często wieczorem jem tylko twaróg np. z oliwą czy owocem jakims

Węglowodany na kolację jak najbardziej.
A słonecznik ma kiepskie proporcje kwasów tłuszczowych, zdecydowanie lepiej orzechy, bądź inne źródła tłuszczy, które znajdziesz tutaj https://www.sfd.pl/TŁUSZCZE,_jakie_wybierać_Z_czego_czerpać_-t1135648.html#post1 

Dzięki za linka, zawsze to spoko się czegoś dowiedzieć, bo jeśli chodzi o słonecznik dużo się nasłuchałem o tym jaki jest dobry, dlatego też wrzuciłem w dietkę. Pozostaje mi trening na czczo, choć nie przepadam za takim rozwiązaniem. Ciekaw tylko jestem reakcji organizmu na przedtreningówkę w takim przypadku

Nie ma znaczenia, czy zrobisz go na czczo, czy po 30min zjedzeniu posiłku. On i tak się nie strawi, nawet do czasu aż zakończysz ćwiczyć. Wypij kawę kuloodporną i zrób trening.

http://potreningu.pl/articles/4617/czy-kuloodporna-kawa-to-na-pewno-dobry-pomysl 

To mam jeszcze takie pytanie. O ile na redukcji wydaje mi się, trening na czczo jest jako takim rozwiązaniem, to czy podczas budowania masy i siły nie będzie to trochę kolidować z progresem siłowym i zwiększaniem obciążeń? W końcu paliwa na treningu jest mniej