Moim zdaniem poziom tamtych lat jest mocno przeceniany przez wielu ludzi za sprawą widowiskowości tamtych walk. Wówczas boks był inny, walki były mega emocjonujące, krew się lała regularnie(walki takiej jak Gołota-Sanders albo Gołota-Bowe pewnie dłuuugo nie zobaczymy). Teraz bokserzy walczą o wiele bardziej zachowawczo. Myślę, że to wszystko można porównać z piłką nożną, kiedyś bramek padało więcej, drużyny grały bardziej ofensywnie, teraz skupiają się bardziej na obronie. Jestem pewien, że nasza dzisiejsza reprezentacja rozniosłaby tą z 1974 roku. Ogólnie sport idzie do przodu, rekordy w sportach indywidualnych są regularnie poprawiane, więc sporty zespołowe czy sporty walki również stoją na coraz wyższym poziomie(choć wielu sądzi, że jest odwrotnie kierując się widowiskowością).
Moim zdaniem jest odwrotnie i to bokserzy z lat 90-tych z Kliczkami raczej by przegrali. Oto dlaczego tak sądzę:
- od tamtego czasu "medycyna" mocno poszła do przodu przez co zawodnicy są wytrzymalsi, lepiej przygotowani fizycznie;
- mają większą wiedzę, wielką bazę walk, na której mogą się wzorować;
- bardziej dbają o swoje bezpieczeństwo w ringu, potrafią się lepiej przygotować taktycznie;
- od tamtego czasu z pewnością zostały ulepszone systemy treningowe, przez co mogą mocniej uderzać, więcej wytrzymać kondycyjnie itd.