Jak przyznaje Grzegorz zapowiada się trudny pojedynek, zwłaszcza, że Proksa po raz pierwszy zmierzy się z przeciwnikiem na 6 rundowym dystansie. Tommy noszący przydomek Tygrys, znany jest z niebezpiecznych, zadawanych w zwarciu ciosów i dużej wytrzymałości w ringu. Na swoim koncie ma już 5 zawodowych walk, z których 2 wygrał przed czasem a jedną na punkty. Mimo iż zawodową karierę rozpoczął od przegranej warto podkreślić, że zadebiutował dość odważnie na 6 rundowym dystansie, przegrywając dopiero w ostatnim starciu przez techniczny nokaut. Teraz Brytyjski Tygrys zmierzy się Proksą. Już w najbliższy w piątek obaj pięściarze spotkają się w Kirkcaldy.
- Jestem przygotowany na trudną walkę - mówi Grzegorz. - Trenowałem z Miszi, mam za sobą ponad 100 rund sparingowych, jestem w naprawdę dobrej formie. To był morderczy cykl przygotowawczy, ale myślę, że się opłaciło. Jadę do Szkocji po kolejne zwycięstwo i zrobię wszystko by pokonać Tolana - dodaje Proksa.
"I try to catch him right on the tip of the nose, because I try to push the bone into the brain." (M.Tyson)