PROKSA - GOŁOWKIN 1 WRZEŚNIA w Nowym Jorku

Jak poinformowano na oficjalnej stronie internetowej Grzegorza Proksy (28-1, 21 KO), jest już pewne, że 1 września w Nowym Jorku nasz zawodnik powalczy o tytuł mistrza świata federacji WBA w wadze średniej z Giennadijem Gołowkinem (23-0, 20 KO)!

Niedawno, bo 7 lipca w Sheffield 27-letni "Super G" udanie zrewanżował się Kerry'emu Hope'owi i odzyskał pas mistrza Europy. Na odpoczynek zawodnik z Węgierskiej Górki nie miał właściwie ani chwili. Od kilku dni trenuje w Węgierskiej Górce, a w poniedziałek rusza na obóz z Zakopanem wraz z trenerem Fiodorem Łapinem i pozostałymi jego podopiecznymi.

30-letni Gołowkin jest amatorskim mistrzem świata z 2003 roku i srebrnym medalistą olimpijskim z 2004 roku. Kazach pas mistrza świata WBA dzierży od 2010 roku. Po raz ostatni bronił go w maju na Ukrainie, kiedy to wygrał przez techniczny nokaut w 3. rundzie z Makoto Fuchigamim.

bokser.org


będzie bardzo ciężko. szykuje się mega walka

Dokładnie jw. Grzesiu wyszedł jak do każdej innej walki, bez patentu na przeciwnika. Tak jakby nic o nim nie wiedział. Wiem, że ciężko jest celnie trafić Gołovkina, ale każdy robi błedy i trzeba je wykorzystywać. Gdyby Grzesiu trochę pomyślał mógłby powalczyć trochę dłużej. No cóż.

kiepsko to widzę, ale będę oczywiście za grześkiem

Promotorzy Grześka odwalili kawał dobrej roboty. Grzesiu nie zmarnuj tego. Muszę trochę przestudiować walki Gołowkina.

War Proksa!

Jestem dumny z Grzegorza, że zdołał zrewanżować się Hop'owi

mega ciezka walka

Gołowkin absolutnie czołowka wagi sredniej

dla obu debiut na hbo, wiec i spora kasa do wziecia i popularnosc

Proksa czy wygra czy przegra to mysle ze i tak dostanie ciekawe walki, ze wzgledu na swoj styl

o wygrana bedzie ciezko, ale licze na Prokse
mysle ze TKO do 10 rundy

no właśnie - byle dać dobrą, widowiskową walkę a czy wygra czy przegra... szacunek za samo podjęcie wyzwania. 3ba wierzyć, bo jak będzie w formie, będzie miał trenera w narożniku a nie, że Łapin pojedzie do jakiejś remizy na cyrk u Wasyla... to powinno być dobrze.

dariusz222 Proksa musi wygrać i nie ma żadnego przegra. Wiem , że Grzesiu ma potencjał i jeśli się porządnie przyłoży może wygrać tę walkę. Wszystko może zależeć od lepszego lub gorszego dnia. Grzegorz w pierwszej walce z Hope nie miał po prostu szczęścia. W drugiej natomiast miał swój dzień i wygrał. Bo nie wierzę, żeby Proksa nie przygotował się do tej walki.

wiesz...to tak jak by mówić, że Adamek musi wygrać z Kliczko moim zdaniem dopiero tutaj się przekonamy na ile jest skuteczny ten jego styl. walka mistrzowska w USA... żeby tylko nie pękł, bo jestem pewny że będą momenty kryzysowe w tej walce no.. a pierwsza walka z Hope pokazała, że jak ma kryzys to średnio sobie radzi... no ale 3a wierzyć w chłopaka.

Oglądałem walki Gołowkina i muszę przyznać, że jest dobry technicznie. Ma bardzo precyzyjne ciosy co będzie ogromnie istotne w walce z Proksą. Gołowkin nie bije chaotycznie, każda jego akcja jest dokładnie przemyślana dlatego dużo ciosów dochodzi do celu. Grzesiu nie może być tak zardzewiały jak w pierwszej walce z Hopem. Ogólnie musi nieco zmienić taktykę. Zauważyłem, że Gołowkin nie radzi sobie zbyt dobrze z polowaniem na bokserów którzy poruszają się po całym ringu. Grzesiu będzie musiał popracować nad pracą nóg bo sam balans ciałem może nie wystarczyć. Jak już napisałem Gołowkin jest bardzo precyzyjny, bardziej niż Sylvester czy Hope. Ma do tego siłę ciosu więc walka będzie bardzo ekscytująca. Kluczem do wygrania walki dla Proksy będie szybkość i praca na nogach, będzie musiał dużo kontrować i uciekać Gołowkinowi. Mam nadzieję, że Grzesiu popracuje nad taktyka i wygra tę walkę. Mój werdykt może nieco patriotyczny, ale myślę, że będzie wygrana na PKT dla Proksy:)

Gołowkina jeszcze nikt poważny nie przetestował.
W amatorstwie tak (Bute, Driller) ale na zawodowstwie się nie rozwijał.
Walcząc z takimi średniakami mógł zardzewieć.
Nie mówię że walczył z kelnerami ale podajcie mi jakieś solidne nazwisko.

Proksa walczył z Sylvestrem i mniej znanym Navascuesem.
Pierwszego ośmieszył, drugiego pokonał w 9 rundzie.

Gołownik to wielka niewiadoma.
Jak boksuję na sparingu ze słabszym przeciwnikiem to mogę sobie pozwolić na wiele. Z bardzo wymagającym muszę uważać zarówno w obronie jak i przy zadawaniu ciosów.
Gołowkin jeszcze nie musiał uważać...


Problemem Proksy jest mało czasu.
Nie wiadomo jakich sparingpartnerów będzie miał przed walką.
Kto go będzie przygotowywał.
Mając odpowiednio dużo czasu, boksera może przygotować średniej wiedzy trener.
Ale jak ma się mało czasu z jakimś elementem można przesadzić, z czymś nie zdążyć.


Dramatem jest to, że Proksa nigdy nie walczył w Polsce.
Od 2005r. do 2012r. jeździ za nim garstka kibiców.
W Polsce jest nieznany !
Menadżer Proksy - Zbarski głośno mówi że nie ma pieniędzy.
Promotor Hearn (Matchrooms) olewa Proksę- po co mu bokser którego ogląda garstka kibiców. Do tego to anglik a oni traktują obcokrajowców jak murzynów.
W pierwszej walce oszukali Proksę- robił za dostawcę pasa EBU.
Promotor Hearn mu powiedział że jak przegra drugą walkę (gdyby nie k.o. też by go pewnie oszukali) to może kończyć karierę.
Gdyby Adamek miał takiego promotora to nie walczyłby z nikim znanym.
Marketing Proksy po prostu leży.
Szpilkę widać co chwila.
Proksy nie pokazują...



Walka z Gołowkinem to uśmiech losu. Nikt nie chce wyjść to biorą Proksę.
Gdyby jego promotor/menadżer miał dać pieniądze na walkę to nigdy by się nie odbyła.


Moim zdaniem wygra Proksa.
Zaskoczy Gołowkina.