DT-Begjee+popuri (Projekt)

Begjee

A. Przysiad ze sztangą z przodu 77,5 kg x8 80kg x8 x8 85kg x8
B. Wykroki ze sztangą chodzone 65 kg x8 x8 67,5 kg x8 x8

nogi mocne


Zmieniony przez - BPL-G w dniu 2018-02-16 19:43:38

Szkoda, że tylko nogi, w sumie to tylko przysiad i wykroki. Martwy kuleje, choć tutaj to może kwestia techniki. Jak patrzę na innych na siłowni to się załamuje, jakie mam wyniki na klatę czy barki, kiedy siadam tyle samo albo więcej od nich.

nie ma co się załamywać tylko robić swoje i poprawa w nich też będzie , prawie każdy ma jakieś mocniejsze partie

Witam w poniedziałek!
Kolejny dzień w pracy, jednak dzisiaj trochę krócej niż zwykle, nie wiem z jakich względów, ale jutro już normalnie Trochę mniejszy ruch, jednak dostałem 2 zamówienia pod rząd, gdzie było trzeba podjechać pod spore wzniesienie- trochę mnie zmęczyło ale i tak kondycja od czasu kiedy zacząłem jeździć to kosmiczna różnica. Dzisiaj też dostałem od Krystiana nowy plan- wysłał mi go podczas gdy się już rozgrzewałem początkowo miał być to chyba push/pull jednak dalej lecimy góra/dół. Plan ma być teraz nakierowany typowo na hipertrofię, a więc objętość idzie w górę. Po przejrzeniu wydaje się być bardzo fajny, zobaczymy jak będzie się nim ćwiczyło.
Trening
Góra ciała nastawiona na plecy
A. Wiosłowanie sztangą 60kg x5 x5 x5 x5 x5
B. Wyciskanie hantli na skosie 21kg x10 x10 22kg x10 x10
C1. Wiosło półsztangą 1-rącz +20kgx5 +25kgx5 +27,5kgx5 x5
C2. Ściąganie wyciągu na prostych rękach(straight arm pulldown) 30kg x12 x12 x12 x12
D. Wyciskanie żołnierskie hantlami 13kgx8 14kgx8 x8
E. Uginanie hantli na krzyż 11kgx12 12kgx12 13kgx12
F. Wyciskanie sztangi leżąc wąsko 50kg x10 x10 x10
G. Spacer farmera z hantlami(1 hantla to połowa wagi ciała) 38kg x60m x3

Ciekawy trening, cała superseria C(ćwiczenia) oraz te uginanie hantli na krzyż robiłem pierwszy raz w życiu, więc był problem z dobraniem ciężaru. Wszystko z lekkim zapasem, żeby było co dokładać.

Po treningu musiałem jeszcze pojechać do innej pracy, żeby zapytać o PIT, jednak nie było osoby za to odpowiedzialnej i będę musiał się znowu wybrać- straciłem tak tylko 30 min. czasu
Umówiłem się też z fizjoterapeutą na wizytę, bo ostatnio zaczęło mnie coś pobolewać kolano. Miałem już tak raz i po jednej wizycie przeszło, więc liczę, że tym razem będzie tak samo.

Fotka potreningowego posiłku- na razie tylko to zjedzone przez cały dzień.





Zmieniony przez - Begjee w dniu 2018-02-19 18:41:42

Good evening!
Dzisiaj nie wiem czemu, jakoś ciężko było mi wstać z łóżka, ale było trzeba się przemóc i wybrać się do pracy. W pracy bardzo duży ruch z rana, co mnie zdziwiło, bo nie ma już darmowej dostawy w tym tygodniu. Jak się później okazało, dziewczyny, które przydzielają zamówienia dla kurierów nie widziały mojego kolegi, z którym to właśnie rano byłem, a więc teoretycznie robiłem za 2 osoby Gdy zaczęło zjeżdżać się więcej kurierów na godziny lunchowe, nie wiele mnie to odciążyło, bo wtedy i tak jest mnóstwo zamówień i nikt się nie nudzi Jedyny plus to, że pogoda sprzyjała cały dzień i świeciło ładne słoneczko. Po pracy kawa i na trening

Dół ciała nastawiony na nogi
A. Przysiad z pauzą 85kg x5 87,5kg x5 x5 90kg x5 x5
B1. Hip thrust 80kg x10 x10 x10 x10
B2. Wykroki chodzone(waga obciążenia w 1 ręce) 24kgx16 x16 x16 x16
C. Rumuński martwy ciąg 70kg x12 x12 x12 x12
D1. Uginanie leżąc 50kgx8 x8 53kgx8 x8
D2. Żuraw x8 x10 x10 x10
E1. Łydki stojąc +90kg x8 +95kgx8 x8
E2. Łydki siedząc 50kg x15 40kg x20 x20

Trening dosyć ciężki , a nogi już dostały swoje w pracy, już po tej superserii B byłem wymęczony. Szczerze mówiąc to zacząłem chyba od zbyt dużych ciężarów, bo może być ciężko ze stałym progresem. W pierwszej serii żurawii tylko 8 powtórzeń, bo złapał mnie skurcz

class="link" target="_blank">

class="link" target="_blank">

class="link" target="_blank">

Po pracy, jak wracałem mało co nie zderzyłem się z policją
Dzisiaj też się zważyłem i waga znowu w dół, mimo, że kreatyna weszła do suplementacji

Teraz lecę ogarnąć trochę pokój i się pouczyć Bye!

class="link" target="_blank">

Begjee

Good evening!
Dzisiaj nie wiem czemu, jakoś ciężko było mi wstać z łóżka, ale było trzeba się przemóc i wybrać się do pracy. W pracy bardzo duży ruch z rana, co mnie zdziwiło, bo nie ma już darmowej dostawy w tym tygodniu. Jak się później okazało, dziewczyny, które przydzielają zamówienia dla kurierów nie widziały mojego kolegi, z którym to właśnie rano byłem, a więc teoretycznie robiłem za 2 osoby Gdy zaczęło zjeżdżać się więcej kurierów na godziny lunchowe, nie wiele mnie to odciążyło, bo wtedy i tak jest mnóstwo zamówień i nikt się nie nudzi Jedyny plus to, że pogoda sprzyjała cały dzień i świeciło ładne słoneczko.

Ha
ładnie Cie załatwili
pogoda w Wawie dzisiaj rzeczywiście ładna

Powoli co raz lepsza technika. Skurczami się nie przejmuj, normalne na początku robienia żurawia

W jakich odstępach czasu się ważysz, że się tak jednym spadkiem wagi przejmujesz?

Wagą nie ma co się przejmować, nie jest wskaźnik niczego :)

Dokładnie , tym bardziej że różnice rzędu do 2 kg są dość normalne